Mówi: | Maciej Król |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Port Lotniczy Zielona Góra - Babimost |
Paliwo i eksploatacja dużych samolotów są zbyt drogie. Przewoźnicy coraz częściej wybierają mniejsze maszyny
W 2021 roku koncern Airbus dostarczy liniom lotniczym Emirates ostatni wyprodukowany A380, czyli największy na świecie samolot pasażerski. Ze względu na wysokie koszty paliwa i eksploatacji, takie podniebne olbrzymy ustępują miejsca mniejszym, dwusilnikowym samolotom. Linie lotnicze preferują je m.in. ze względu na niższe zużycie paliwa i lepsze dopasowanie do specyfiki portów regionalnych, które z każdym rokiem zyskują na znaczeniu i notują wzrost liczby podróżnych. Obecnie największe maszyny jak Boeing 747-8 czy Airbus A380 zaczynają być wykorzystywane już głównie na dłuższych trasach i lotach międzykontynentalnych.
– Mniejsze samoloty, do 100-150 miejsc, są według cen katalogowych dużo tańsze, więc dla linii lotniczych jest to korzyść, zwłaszcza biorąc pod uwagę niższe spalanie paliwa na pasażera, niższe koszty obsługi i serwisu technicznego czy krótsze drogi startowe. Również w kontekście portów regionalnych ważny jest ten aspekt infrastruktury liniowej, która jest po prostu tańsza. Sumując wszystkie te elementy, dla linii lotniczej taki mniejszy samolot jest dużo korzystniejszy w ramach wypełnienia strategii dowozowej do swojego hubu – mówi agencji Newseria Biznes Maciej Król, prezes zarządu Portu Lotniczego Zielona Góra – Babimost.
Na początku tego roku koncern Airbus ogłosił, że kończy produkcję największego na świecie, dwupokładowego i czterosilnikowego samolotu pasażerskiego A380, który może zabrać na pokład od ponad 500 do nawet 850 pasażerów, w zależności od konfiguracji. Od rozpoczęcia produkcji sprzedano ponad 300 takich maszyn, ostatnia ma zostać dostarczona liniom lotniczym Emirates w 2021 roku. Koncern poinformował, że przewoźnik zdecydował się zamówić kilkadziesiąt mniejszych maszyn, a trendem na rynku są mniejsze i bardziej zwinne odrzutowce.
Wynika to z faktu, że paliwo i eksploatacja latających gigantów, do których zalicza się też np. Boeinga 747-8, są bardzo drogie. Jeżeli przewoźnikowi nie uda się sprzedać wystarczającej liczby biletów, lot staje się nieopłacalny. Dlatego linie lotnicze preferują w ostatnich latach mniejsze, dwusilnikowe maszyny. Te były z początku wykorzystywane na krótszych dystansach, ale nowoczesne, mniejsze samoloty o poprawionych parametrach równie dobrze sprawdzają się także na dłuższych trasach, spalając przy tym mniej paliwa.
– Wielkość samolotu zależy generalnie od strategii linii przewozowej. Jeżeli jest to linia tradycyjna, bazująca w dużym hubie lub porcie przesiadkowym, na pewno takie mniejsze samoloty są dużo korzystniejsze ze względu na cenę, koszty obsługi i paliwa, bardziej przyjazne dla środowiska, wydzielają mniej hałasu, więc są po prostu mniej uciążliwe dla otoczenia. Z drugiej strony – mniejsze samoloty są lepiej dostosowane do potrzeb i popytu małych portów regionalnych. Dlatego siatka budowana w oparciu o maszyny liczące 100–150 miejsc na pewno sprawdzi się lepiej jako dowóz do hubu niż w przypadku dużych samolotów – mówi Maciej Król.
Jak podkreśla, duże linie lotnicze zazwyczaj budują swoją siatkę przewozową w ten sposób, że dużymi samolotami kierują do hubów jak największą liczbę pasażerów. Następnie ci udają się do kolejnych, regionalnych portów już mniejszymi maszynami. Wynika to z faktu, że na największych lotniskach trudno o tzw. sloty, czyli prawo do lądowania, wysadzenia i przyjęcia na pokład kolejnych pasażerów. Przewoźnikom najbardziej opłaca się więc „zwieźć” jednorazowo jak największą ich liczbę.
Jak podkreśla prezes Portu Lotniczego Zielona Góra – Babimost, mniejsze samoloty pasażerskie są też lepiej dostosowane do potrzeb i infrastruktury lotnisk regionalnych, które z każdym rokiem zyskują na znaczeniu, notując przyrost liczby podróżnych. Wynika to zarówno z ogólnego wzrostu rynku lotniczego, jak i preferencji podróżnych, którzy chcą oszczędzać czas i latać z portów położonych jak najbliżej miejsca zamieszkania.
– Biorąc pod uwagę nasze podwórko, czyli region lubuski, jest to duży wzrost ruchu w tym roku. W oparciu siatkę LOT-u idziemy do przodu i mam nadzieję, że w przyszłym roku poprawimy wynik nawet dwukrotnie – mówi Maciej Król.
Według Związku Regionalnych Portów Lotniczych, od stycznia do czerwca tego roku polskie lotniska obsłużyły już 22,3 mln pasażerów, z czego 62 proc. przypadło na porty regionalne. Daje to liczbę 13,7 mln podróżnych, czyli o ponad 950 tys. więcej (wzrost o 7,5 proc.) w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej. Było to najlepsze jak dotąd półrocze w historii polskich portów regionalnych.
Czytaj także
- 2025-03-28: Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
- 2025-03-11: Ponad 1,2 tys. projektów związanych z zieloną transformacją miast. BGK podpisał już umowy na 6,4 mld zł
- 2025-04-03: Eksperci apelują o przyspieszenie wdrożenia ETCS na polskiej kolei. Można to zrobić taniej i szybciej
- 2025-03-10: Ryanair w tym roku obsłuży rekordową liczbę pasażerów z polskich lotnisk. Przewoźnik nie planuje otwierać połączeń z Radomia
- 2025-01-23: Ryanair rozbudowuje siatkę połączeń w Polsce. W tym roku linia planuje przewieźć niemal 20 mln pasażerów
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-12-23: Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii


Praca

Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
Baza magazynowa zbóż w Witoldowie to obiekt zarządzany od 30 lat przez spółkę Top Farms Wielkopolska, która prowadzi działalność na gruntach dzierżawionych z Zasobów Skarbu Państwa. Teraz baza ma zostać rozebrana, a wydzierżawiona ziemia – trafić do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Spółka Top Farms wnioskowała do KOWR-u o utworzenie ośrodków produkcji rolniczej, które umożliwiłyby dalsze funkcjonowanie wielu takich strategicznych obiektów rolniczych. Brak decyzji KOWR jest zagrożeniem dla stabilności dużych, nowoczesnych gospodarstw towarowych, a tym samym również dla bezpieczeństwa żywnościowego Polski.
Konsument
Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież

Wprowadzanie kolejnych zakazów w ustawie tytoniowej nie przyniesie spodziewanego rezultatu – oceniają lekarze i terapeuci pracujący z osobami uzależnionymi. Według nich należy osobno rozpisać działania rozwiązujące problem na poziomie osób dorosłych, które już palą, i te, które będą nakierowane na ochronę dzieci i młodzieży przed dostępem do wyrobów nikotynowych. Stowarzyszenie Jump93 wraz z przedstawicielami środowisk psychiatrycznych i zdrowia publicznego zaapelowało o systemowe podejście do polityki nikotynowej, z uwzględnieniem potencjału strategii redukcji szkód.
Bankowość
Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne

Na podstawie ostatnich wypowiedzi prof. Adama Glapińskiego, przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej, ekonomiści oczekują, że już na posiedzeniu 7 maja może zapaść pierwsza od ponad półtora roku decyzja o zmianie poziomu stóp procentowych w dół. RPP dostosuje się w ten sposób do polityki głównych banków centralnych oraz słabnącej presji inflacyjnej. Zdaniem prezesa Q Value będzie to działanie w dobrym kierunku, choć spóźnione i być może spowodowane czynnikami politycznymi.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.