Newsy

Polska może osiągnąć cele polityki klimatycznej UE bez rezygnacji z węgla

2015-07-20  |  06:45

By osiągnąć unijne cele polityki klimatycznej, Polska nie musi rezygnować z węgla. Pierwszym krokiem musi być poprawa efektywności energetycznej – można ją osiągnąć względnie prosto, choćby przez nieznaczne obniżenie temperatury w ogrzewanych zimą budynkach. W drugiej kolejności możemy postawić na czyste technologie węglowe.

Polska ma duży potencjał w zakresie oszczędzania energii i poprawy efektywności energetycznej. To będzie pierwsze zadanie do realizacji. Jest wiele sposobów, którymi można to osiągnąć, np. renowacja budynków czy regulacja temperatury wymaganej w domach zimą. W niektórych hotelach w Warszawie są bardzo wysokie temperatury. Zamiast 24-25 stopni można by obniżyć temperaturę do 20 stopni. To w zupełności wystarczy – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Domenico Rossetti z Dyrekcji Generalnej ds. Badań i Innowacji (DG RTD) Komisji Europejskiej.

Jak podkreśla Rossetti, Unia wyznacza sobie ambitne cele w zakresie walki z ociepleniem klimatu. Do 2030 r. efektywność energetyczna w całej wspólnocie ma wzrosnąć o 27 proc. W takim samym zakresie wzrosnąć powinien także udział odnawialnych źródeł energii. Do 2030 r. aż o 40 proc. w odniesieniu do 1990 r. ma zmniejszyć się emisja gazów cieplarnianych.

Sposób osiągnięcia tych celów nie jest jednak taki sam dla wszystkich krajów. Rossetti zwraca uwagę na to, że plan dotyczy całej Unii, a nie poszczególnych krajów. Dlatego takie państwa jak Polska, oparte na energetyce węglowej, mogą uczestniczyć w dążeniu do celów w miarę swoich możliwości.

Wszystkie kraje członkowskie mają swoje tradycje w zakresie energetyki  we Francji jest to energetyka atomowa, w Polsce  węgiel, a w Austrii odnawialne źródła energii. Zadaniem krajów członkowskich jest to, by wybrały swój miks energetyczny. Europa powinna zapewnić warunki ramowe, określić cele średnio- i długoterminowe polityki energetycznej. Są to cele europejskie, nie polskie, włoskie, niemieckie czy francuskie – przekonuje Rossetti.

Dodaje, że poza zwiększeniem efektywności energetycznej w Polsce można również zastosować czyste technologie węglowe. Należy do nich rozwijane w UE wychwytywanie i przechowywanie dwutlenku węgla. Przykładem czystych technologii jest również gazyfikacja węgla. O inwestycji w taką instalację wspominała Grupa Azoty.

Oczywiście są też różne źródła odnawialne, które mają duży potencjał, a nie są eksploatowane w Polsce w dużym stopniu – dodaje Rossetti.

Ekspert zaznacza, że Unia ma również inne cele w obszarze energetyki. Podstawowym jest budowa wspólnego rynku energii. 

Rynek energetyczny Unii Europejskiej wciąż jest bardzo rozdrobniony. Jeśli spojrzymy na sposób przesyłu energii, to nie możemy mówić o swobodnym obrocie energią w Europie. Transfer pomiędzy członkami wspólnoty jest bardzo ograniczony – zauważa Rossetti.

Rossetti przestrzega jednak przed często pojawiającą się krytyką, że przez wysokie koszty energii europejska gospodarka traci w stosunku do Stanów Zjednoczonych. Zauważa on, że 70 proc. europejskiego PKB jest wytwarzane przez sektor usług, który jest znacznie mniej wrażliwy na ceny energii niż przemysł.

Poza tym, jak dodaje ekspert, unijny model gospodarki i społeczeństwa inaczej rozkłada akcenty niż Amerykanie. Stawia przede wszystkim na zabezpieczenia socjalne, edukację i wyrównywanie szans. Dlatego nawet gdy wiąże się to z wyższymi kosztami, nie można z tego zrezygnować.

Nie jestem przekonany co do tego, że amerykański styl życia z wszechobecną hiperkonsumpcją jest najlepszy. Elementy europejskiego stylu życia, gdzie mamy spójność społeczną, zrównoważony rozwój, edukację, bezpieczeństwo socjalne, które są silnymi atutami Unii Europejskiej, nie są wystarczająco brane pod uwagę – uważa Rossetti. – Oczywiście możemy wziąć pewne elementy, innowacje, powinniśmy jednak być bardzo dumni z naszego europejskiego modelu, ze wszystkimi jego cechami charakterystycznymi i mocnymi punktami.

Przyznaje jednak, że powinniśmy czerpać z innowacji stworzonych w Ameryce. Zaznacza jednak, że przedstawiany często w Europie obraz gospodarki Stanów Zjednoczonych również nie jest prawdziwy. Widać to np. podczas negocjacji umowy o wolnym handlu TTIP. Wielu Europejczyków uważa, że Ameryka jest tańsza, mniej uregulowana, ale taż, że nie dba o środowisko w stopniu takim jak UE.

– Myślimy, że w USA nie martwią się w ogóle o środowisko i zdrowie, a to nieprawda. Mam nadzieję, że znajdziemy wiele rozwiązań, na których obie strony skorzystają, jeśli porozumienie zostanie wdrożone – ocenia Rossetti. – Myślę także, że nie powinniśmy ciągle porównywać się ze Stanami Zjednoczonymi.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny

16 lipca Komisja Europejska przedstawi swój pomysł na budżet w kolejnej siedmioletniej perspektywie. Projekt ma przewidywać mniej programów, większy udział kwot niezaplanowanych, a także mechanizmy i rezerwy, które umożliwią szybszą i bardziej elastyczną reakcję na zmieniające się potrzeby. Więcej w nim będzie również środków przewidzianych na wzmocnienie bezpieczeństwa. W maju Parlament Europejski odrzucił w głosowaniu propozycję KE, by budżety przewidziane na okres po roku 2027 konstruować tak jak KPO.

Polityka

P. Müller: Wnioski z ludobójstwa w Srebrenicy szczególnie aktualne w kontekście ukraińskim. Społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu

W ubiegłym tygodniu obchodzono 30. rocznicę ludobójstwa w Srebrenicy, gdzie z rąk Serbów w lipcu 1995 roku zginęło ponad 8 tys. bośniackich mężczyzn i chłopców. To jeden z najciemniejszych rozdziałów najnowszej historii Europy – podkreślali szefowie instytucji UE. – ​To także lekcja dla społeczności międzynarodowej, która nabiera szczególnego znaczenia w kontekście agresji Rosji na Ukrainę – mówi Piotr Müller, europoseł z PiS.

Media i PR

Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba

8 sierpnia br. w państwach członkowskich UE zacznie obowiązywać europejski akt o wolności mediów. Przepisy rozporządzenia mają chronić pluralizm i niezależność mediów. Jak wynika z nowego raportu KE dotyczącego praworządności, wciąż jest to obszar, w którym jest dużo zagrożeń. Również Parlament Europejski wzywa kraje członkowskie do intensywnych wysiłków na rzecz wolności mediów i ochrony dziennikarzy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.