Mówi: | Domenico Rossetti |
Firma: | Dyrekcja Generalna ds. Badań i Innowacji, Komisja Europejska |
Polska może osiągnąć cele polityki klimatycznej UE bez rezygnacji z węgla
By osiągnąć unijne cele polityki klimatycznej, Polska nie musi rezygnować z węgla. Pierwszym krokiem musi być poprawa efektywności energetycznej – można ją osiągnąć względnie prosto, choćby przez nieznaczne obniżenie temperatury w ogrzewanych zimą budynkach. W drugiej kolejności możemy postawić na czyste technologie węglowe.
– Polska ma duży potencjał w zakresie oszczędzania energii i poprawy efektywności energetycznej. To będzie pierwsze zadanie do realizacji. Jest wiele sposobów, którymi można to osiągnąć, np. renowacja budynków czy regulacja temperatury wymaganej w domach zimą. W niektórych hotelach w Warszawie są bardzo wysokie temperatury. Zamiast 24-25 stopni można by obniżyć temperaturę do 20 stopni. To w zupełności wystarczy – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Domenico Rossetti z Dyrekcji Generalnej ds. Badań i Innowacji (DG RTD) Komisji Europejskiej.
Jak podkreśla Rossetti, Unia wyznacza sobie ambitne cele w zakresie walki z ociepleniem klimatu. Do 2030 r. efektywność energetyczna w całej wspólnocie ma wzrosnąć o 27 proc. W takim samym zakresie wzrosnąć powinien także udział odnawialnych źródeł energii. Do 2030 r. aż o 40 proc. w odniesieniu do 1990 r. ma zmniejszyć się emisja gazów cieplarnianych.
Sposób osiągnięcia tych celów nie jest jednak taki sam dla wszystkich krajów. Rossetti zwraca uwagę na to, że plan dotyczy całej Unii, a nie poszczególnych krajów. Dlatego takie państwa jak Polska, oparte na energetyce węglowej, mogą uczestniczyć w dążeniu do celów w miarę swoich możliwości.
– Wszystkie kraje członkowskie mają swoje tradycje w zakresie energetyki – we Francji jest to energetyka atomowa, w Polsce – węgiel, a w Austrii –odnawialne źródła energii. Zadaniem krajów członkowskich jest to, by wybrały swój miks energetyczny. Europa powinna zapewnić warunki ramowe, określić cele średnio- i długoterminowe polityki energetycznej. Są to cele europejskie, nie polskie, włoskie, niemieckie czy francuskie – przekonuje Rossetti.
Dodaje, że poza zwiększeniem efektywności energetycznej w Polsce można również zastosować czyste technologie węglowe. Należy do nich rozwijane w UE wychwytywanie i przechowywanie dwutlenku węgla. Przykładem czystych technologii jest również gazyfikacja węgla. O inwestycji w taką instalację wspominała Grupa Azoty.
– Oczywiście są też różne źródła odnawialne, które mają duży potencjał, a nie są eksploatowane w Polsce w dużym stopniu – dodaje Rossetti.
Ekspert zaznacza, że Unia ma również inne cele w obszarze energetyki. Podstawowym jest budowa wspólnego rynku energii.
– Rynek energetyczny Unii Europejskiej wciąż jest bardzo rozdrobniony. Jeśli spojrzymy na sposób przesyłu energii, to nie możemy mówić o swobodnym obrocie energią w Europie. Transfer pomiędzy członkami wspólnoty jest bardzo ograniczony – zauważa Rossetti.
Rossetti przestrzega jednak przed często pojawiającą się krytyką, że przez wysokie koszty energii europejska gospodarka traci w stosunku do Stanów Zjednoczonych. Zauważa on, że 70 proc. europejskiego PKB jest wytwarzane przez sektor usług, który jest znacznie mniej wrażliwy na ceny energii niż przemysł.
Poza tym, jak dodaje ekspert, unijny model gospodarki i społeczeństwa inaczej rozkłada akcenty niż Amerykanie. Stawia przede wszystkim na zabezpieczenia socjalne, edukację i wyrównywanie szans. Dlatego nawet gdy wiąże się to z wyższymi kosztami, nie można z tego zrezygnować.
– Nie jestem przekonany co do tego, że amerykański styl życia z wszechobecną hiperkonsumpcją jest najlepszy. Elementy europejskiego stylu życia, gdzie mamy spójność społeczną, zrównoważony rozwój, edukację, bezpieczeństwo socjalne, które są silnymi atutami Unii Europejskiej, nie są wystarczająco brane pod uwagę – uważa Rossetti. – Oczywiście możemy wziąć pewne elementy, innowacje, powinniśmy jednak być bardzo dumni z naszego europejskiego modelu, ze wszystkimi jego cechami charakterystycznymi i mocnymi punktami.
Przyznaje jednak, że powinniśmy czerpać z innowacji stworzonych w Ameryce. Zaznacza jednak, że przedstawiany często w Europie obraz gospodarki Stanów Zjednoczonych również nie jest prawdziwy. Widać to np. podczas negocjacji umowy o wolnym handlu TTIP. Wielu Europejczyków uważa, że Ameryka jest tańsza, mniej uregulowana, ale taż, że nie dba o środowisko w stopniu takim jak UE.
– Myślimy, że w USA nie martwią się w ogóle o środowisko i zdrowie, a to nieprawda. Mam nadzieję, że znajdziemy wiele rozwiązań, na których obie strony skorzystają, jeśli porozumienie zostanie wdrożone – ocenia Rossetti. – Myślę także, że nie powinniśmy ciągle porównywać się ze Stanami Zjednoczonymi.
Czytaj także
- 2024-04-22: Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie. Za tym idą rekordowe zjawiska klimatyczne
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
- 2024-04-23: Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-04-03: Klimat i energetyka zdominowały dyskusje przed wyborami samorządowymi. Wyborcy oczekują zielonych zmian i taniej energii [DEPESZA]
- 2024-03-28: Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie
- 2024-04-09: Integracja energetyki i ciepłownictwa w Polsce może przynieść 4 mld euro oszczędności. Emisja CO2 w tych sektorach może spaść o 57 proc.
- 2024-04-16: Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe
- 2024-03-14: Zielona rewolucja w budownictwie staje się faktem. Nowa dyrektywa to szansa na czyste powietrze i niższe rachunki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.