Newsy

Polski turysta wciąż wybiera last minute, ale rośnie standard wycieczek

2013-12-31  |  06:20

W branży turystycznej widać pierwsze efekty odwilży na rynku. Z danych Polskiego Związku Organizatorów Turystyki wynika, że tegoroczny sezon wakacyjny zamknął się ponad 35-proc. wzrostem liczby obsłużonych klientów.  Ten rok pozwolił osiągnąć bardzo dobry wynik finansowy  podkreśla Krzysztof Piątek, prezes Neckermann Polska.

Neckermann Polska zamyka rok z 8 mln złotych zysku i bardzo dobrymi prognozami na kolejne miesiące. W ocenie prezesa spółki Polacy znów chętnie wybierają wyjazdy zagraniczne.

 – Nasi klienci wybierają z reguły hotele wyższych kategorii, od czterech gwiazdek w górę. Można dostrzec wzrost udziału gości wybierających zakwaterowanie w opcji all inclusive, ale też w wysokich kategoriach – mówi Krzysztof Piątek agencji informacyjnej Newseria Biznes.

Z danych zebranych przez PZOT wynika, że w tym roku na wakacyjny wyjazd zdecydowało się o ponad 30 proc. więcej Polaków niż przed rokiem. Jednocześnie o 16 proc. spadła liczba agentów i biur sprzedających wyjazdy.

Wielu turystów zdecydowało się na zagraniczne wyjazdy ze względu na cenę, a ta w porównaniu z ubiegłym rokiem nie zmieniła się znacząco. Na korzyść branży turystycznej działało stabilne otoczenie ekonomiczne, brak wielkich bankructw w branży, stabilny złoty i niewielkie zmiany cen na rynku paliw lotniczych.

 – Ta stabilizacja cen i ogólne opinie o tym, że wychodzimy z kryzysu, wpłynęły bardzo pozytywnie na postawy i nastroje konsumenckie. Stąd wzrosty, które zanotował cały rynek usług turystycznych w 2013 roku – podkreśla prezes Neckermann Polska.

W tym roku Polacy najchętniej spędzali wakacje w ośrodkach turystycznych w krajach basenu Morza Śródziemnego: Grecji, Hiszpanii i Turcji. Wciąż rośnie także popularność takich krajów jak Chorwacja czy Bułgaria. Do łask wraca również Egipt.

 – Klienci pokazują, że idą w kierunku nieco wyższej kategorii. Nieznacznie uległ skróceniu czas pobytu za granicą, ale w dalszym ciągu oscyluje średnio wokół 9 dni. Ale nie nastąpiły żadne istotne zmiany w pakiecie usług turystycznych, jaki nabywa przeciętny klient – wyjaśnia Piątek.

Wciąż większość Polaków wybiera kierunek wakacyjnych podróży w ostatnim momencie. Robi tak aż 55 proc. klientów. Zdaniem szefa jednego z największych operatorów w kraju, to podnosi koszty, a w konsekwencji – ceny poszczególnych wycieczek.

 – Dostrzegam trend późniejszego podejmowania decyzji. Liczba osób rezerwujących w okresie 30 dni przed terminem wyjazdu nieznacznie wzrosła, to kilkuprocentowe zmiany – mówi Piątek. – Pokazuje to jak trudno optymalizować załadowanie w samolotach, jak długo trzeba czekać na klienta, który przyjdzie nieco później niż bywało to w poprzednich sezonach, ale przyjdzie, i kupi dobrą, solidną usługę.

Od maja obowiązują również zmienione przepisy dotyczące branży turystycznej. Celem tych zmian było utrudnienie dostępu do rynku niedoświadczonym i nieprzygotowanym podmiotom. Na ich wprowadzenie rząd zdecydował się po fali upadków biur podróży w 2012 roku, kiedy to z publicznej kasy pokryto koszty powrotu do kraju kilku tysięcy turystów. Zmiany polegały na podniesieniu minimalnej kwoty gwarancyjnej oraz wprowadzeniu innego sposobu ich naliczania.

 – Ten rok mieliśmy wyjątkowo spokojny w zakresie niewypłacalności w biurach podróży. Był jeden czy dwa przypadki, praktycznie nie było mowy o szkodach, jakie ponieśli klienci – mówi Krzysztof Piątek. – Widać, że sytuacja się ustabilizowała, a dalsze plany, mające na celu jeszcze zwiększenie bezpieczeństwa konsumentów również korzystających z indywidualnych świadczeń turystycznych, sprawią, że klienci biur podróży będą pod specjalną ochroną i ich bezpieczeństwo będzie w 100 proc. zapewnione.

W przyszłym roku miał ruszyć dodatkowy Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, chroniący klientów biur podróży w razie bankructwa touroperatora. Projekt ustawy jest gotowy, jednak Ministerstwo Finansów nie przewidziało w budżecie dofinansowania na ten cel. Nie wiadomo więc, czy fundusz będzie miał za co wystartować. Najnowszy pomysł przewiduje pożyczenie pieniędzy na rozpoczęcie działalności funduszu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Problem głodu i niedożywienia istnieje także w Polsce. Potrzeba poważnej dyskusji o rolnictwie i produkcji żywności

Setki tysięcy dzieci i seniorów w Polsce żyją w skrajnym ubóstwie, czego efektem są głód lub niedożywienie, które mogą prowadzić do pogłębiania problemów zdrowotnych. Z kolei rolnicy produkujący żywność borykają się z wysokimi kosztami produkcji i niskimi cenami żywności w skupie, które nie zawsze rekompensują nakłady. Do tego dochodzi nieprzewidywalność produkcji, pogłębiana przez zmiany klimatyczne. Jednocześnie w dobie rosnących zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego w gospodarstwach domowych i w łańcuchach dostaw wciąż na wielką skalę marnuje się produkty spożywcze. To wszystko powoduje, że potrzebujemy w Polsce dyskusji o zmianach w systemie.

Ochrona środowiska

Miasta walczą z upałami. Jedną ze skutecznych metod jest malowanie dachów budynków na biało

Pomalowanie dachów budynków na biało lub pokrycie ich odblaskową powłoką może się przyczynić do schłodzenia temperatury w dużych, gęsto zaludnionych miastach o ponad 1°C. Białe dachy są pod tym względem skuteczniejsze nawet niż pokryte roślinnością zielone dachy czy panele słoneczne – pokazało badanie przeprowadzone w Londynie przez naukowców z UCL. – Pomalowanie dachu na biało jest bardzo tanie i proste, nie trzeba niczego zmieniać w strukturze budynku – wskazuje główny autor badania, dr Oscar Brousse z UCL Bartlett School Environment, Energy & Resources.

Problemy społeczne

Rządowy program refundacji in vitro może poprawić statystyki dzietności. W Polsce spadek liczby urodzeń sukcesywnie się pogłębia

W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci – o 33 tys. mniej niż jeszcze rok wcześniej i zarazem najmniej od końca II wojny światowej. Wskaźnik dzietności plasuje się dużo poniżej wartości, która gwarantuje zastępowalność pokoleń, a przyrost naturalny już od lat pozostaje ujemny. W poprawie tych statystyk może pomóc działający od czerwca br. rządowy program refundacji in vitro. – Z doświadczeń międzynarodowych wiemy, że takie programy pozytywnie wpływają na dzietność i zwiększają ją w sposób znaczny – mówi Michał Modro, radca prawny zajmujący się obszarem zdrowia. Jak wskazuje, oprócz refundacji samej procedury potrzebna jest też jednak szersza edukacja społeczeństwa, bo w Polsce stygmatyzacja par, które zdecydowały się na in vitro oraz dzieci poczętych tą metodą, wciąż jest dość częstym problemem.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.