Mówi: | Bartosz Szczytowski |
Funkcja: | założyciel |
Firma: | Tsunami Recycling |
Potrzebna zmiana podejścia do gospodarki odpadami. Proponowany system kaucyjny może doprowadzić do wzrostu cen produktów
– System kaucyjny to zła naleciałość z dawnych czasów, kiedy ciężkie opakowania szklane trzeba było zawieźć z powrotem do fabryki. W tej chwili lepszym rozwiązaniem byłoby dobrze gospodarować odpadami i energią, jaką zawierają – mówi Bartosz Szczytowski, założyciel i wiceprezes Tsunami Recycling. Jak ocenia, rozwiązania zaproponowane przez Ministerstwo Środowiska i Klimatu dotyczące wdrożenia w Polsce systemu kaucyjnego w praktyce nie zadziałają i będą stanowić tylko dodatkowe obciążenie finansowe dla konsumentów i producentów. Dlatego zamiast wprowadzać nową opłatę, polski system gospodarki odpadami należałoby najpierw gruntownie zreformować i uszczelnić, a przede wszystkim przestać traktować odpady opakowaniowe jako śmieci, tylko jako surowce do ponownego wykorzystania.
– Proponowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska system kaucyjny to kolejny bubel. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. I tu ministerstwo znów się skupia na wyjęciu pieniędzy z kieszeni producentów i konsumentów zamiast z odpadów, z których można by wyciągnąć dużo większe pieniądze. Moim zdaniem to nie zadziała – mówi agencji Newseria Biznes Bartosz Szczytowski.
31 stycznia br. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przekazało do konsultacji długo wyczekiwany projekt przepisów, które mają wprowadzić w Polsce system kaucyjny (projekt nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz ustawy o odpadach). Obejmie on jednorazowe butelki na napoje z tworzywa sztucznego o pojemności do 3 l oraz szklane butelki wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 l. Przy sprzedaży tego typu produktów ma być pobierana niewielka opłata, którą będzie można odzyskać w momencie zwrotu opakowań.
Nowy system kaucyjny ma być powszechny i objąć cały kraj, co oznacza, że jeśli klient kupi napój w butelce objętej tym systemem w jednym sklepie, to bez problemu będzie mógł ją zwrócić w innym (klient nie będzie zobowiązany do posiadania paragonu). Projektowane przepisy zobowiązują też każdy sklep o powierzchni handlowej powyżej 100 mkw. do odbierania pustych opakowań i odpadów opakowaniowych objętych systemem kaucyjnym oraz do zwrotu kaucji. Wynika to z faktu, że mają one wystarczającą powierzchnię, aby magazynować zbierane opakowania. Z kolei mniejsze sklepy i punkty handlowe będą mogły odbierać opakowania na zasadzie dobrowolności. Wszystkie bez względu na wielkość będą jednak zobowiązane do pobierania opłaty kaucyjnej. Jej wysokość nie została jednak sztywno określona przez MŚiK.
Zgodnie z harmonogramem nowe przepisy mają w Polsce obowiązywać już od 1 stycznia 2023 roku. Sklepy i sieci handlowe będą natomiast zobowiązane do wdrożenia ich w ciągu 24 miesięcy od wejścia w życie ustawy, czyli najpóźniej w 2025 roku. Pomysł długo wyczekiwany przez branżę odpadową i producentów opakowań budzi jednak szereg zastrzeżeń.
– Każdy system kaucyjny jest wyjmowaniem gotówki z kieszeni konsumentów, a pilnowanie tej gotówki generuje kolejne koszty. Tak więc znów wszyscy się zajmą gotówką, a nie odpadami. W efekcie będziemy dalej podnosić ceny gospodarki odpadami i finansować ją dodatkowymi opłatami – mówi założyciel i wiceprezes Tsunami Recycling.
W branży pojawiają się też głosy, że wdrożenie nowego rozwiązania będzie wymagać dużych inwestycji i przygotowań – dłuższych niż założone przez ustawodawcę dwa lata. Ekspert ocenia, że system kaucyjny w Polsce będzie stanowić tylko dodatkowe obciążenie finansowe dla konsumentów i producentów opakowań.
– Lepszym rozwiązaniem byłoby po prostu dobrze gospodarować odpadami i wykorzystywać zawartą w nich energię, czyli węglowodory z tworzyw sztucznych przetwarzać na energię elektryczną bądź cieplną, a z biomasy wytwarzać biogaz, z którego też możemy mieć energię. Wtedy gospodarka odpadami stanie się dużo tańsza, ponieważ odpady traktowane jako paliwo są elementem, który zapewni zastrzyk gotówki – mówi Bartosz Szczytowski.
Jak podkreśla, w Polsce konieczna jest przede wszystkim zmiana podejścia do odpadów opakowaniowych i rezygnacja z traktowania ich jako śmieci na rzecz postrzegania ich jako surowce, które po odpowiednim przetworzeniu mogą być np. źródłem energii i ciepła.
– Mówi się, że trudne jest sortowanie tych odpadów, ale nie muszą tego robić ludzie na sortowniach. To jest istotne, kiedy się sortuje rzeczy drogie: metale szlachetne, miedź, mosiądz, ale kiedy sortujemy rzeczy tanie, możemy to zrobić automatyką. Już w 2004 roku były automaty sortujące, które potrafiły oddzielić tworzywa sztuczne od masy biologicznej i innych zanieczyszczeń, natomiast one nie weszły, ponieważ lobby śmieciowe, które w tej chwili zarządza marketingiem śmieciowym, na siłę wpycha nam spalarnie, mówiąc, że jest to bezpieczne dla środowiska. Natomiast my z branży wszyscy wiemy, że spalanie śmieci jest ostatecznością i to bardzo drogą – zwraca uwagę wiceprezes Tsunami Recycling.
Nowelizacja przepisów, która wdroży system kaucyjny, ma dostosować Polskę do wymogów tzw. dyrektywy SUP – nazywanej popularnie dyrektywą plastikową – dotyczącej zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. Polska i tak ma opóźnienie w jej wdrażaniu, bo odpowiednie przepisy w tym zakresie powinny funkcjonować już od połowy zeszłego roku. Długofalowo natomiast tzw. dyrektywa plastikowa wyznacza państwom członkowskim UE szereg celów dotyczących selektywnej zbiórki i recyklingu, wśród których jest m.in. obowiązek osiągnięcia 90-proc. poziomu zbiórki recyklingu plastikowych opakowań po napojach przed 2030 rokiem.
– System gospodarki odpadami w Polsce był nieszczelny już w momencie jego tworzenia. Mamy zbyt mało surowca wybranego z masy śmieci, żeby osiągnąć te wymagane poziomy. W przypadku wybierania mechanicznego, jak do tej pory, nie bardzo widzę możliwość zebrania takiej ilości surowców, jakich wymaga UE – ocenia Bartosz Szczytowski. – W obecnym kształcie polska gospodarka odpadami jest po prostu kosztem. Kosztem jest załadunek, rozładunek, pilnowanie całej dokumentacji z tym związanej. Do tego przepisy zaimplementowane w Polsce są daleko rozbieżne od rozwiązań funkcjonujących w UE. Unia finansuje firmy zbierające śmieci i za każdy worek selektywnie zebranych odpadów firma otrzymuje dopłatę od państwa. Natomiast u nas te firmy muszą bronić się same. Mają zysk tylko z tego, co zbiorą i sprzedadzą. Poza tym system w Europie jest oparty na organizacjach odzysku, jak np. w Niemczech czy Belgii, gdzie jedna lub dwie tego typu organizacje dbają o właściwe zagospodarowanie odpadów. W Polsce to były raczej twory papierowe, powołane tylko po to, żeby istniały i przekazywały dokumenty potwierdzające skup.
O gospodarowaniu odpadami oraz marnowaniu żywności eksperci rozmawiali podczas debaty zorganizowanej na Thursday Gathering. To cykliczne spotkania, odbywające się w każdy czwartek w Kampusie Innowacji w warszawskim Varso przy ulicy Chmielnej. Ich organizatorem jest Fundacja Venture Café Warsaw,
Czytaj także
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
- 2024-11-26: Polscy naukowcy pracują nad personalizowaną terapią raka płuca. Faza badań klinicznych coraz bliżej
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-11-20: Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
- 2024-10-21: Polsko-francuski zespół naukowców nagrodzony za opracowanie fluorescencyjnych barwników. W przyszłości mogą m.in. pomóc w leczeniu raka
- 2024-10-16: Polskie firmy dostrzegają korzyści z gospodarki obiegu zamkniętego. Wciąż jednak ich wiedza jest niewystarczająca [DEPESZA]
- 2024-10-02: Z roku na rok rośnie odsetek Polaków segregujących odpady. Nie zawsze jednak robią to prawidłowo [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media i PR
Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje marketing. Narzędzia AI dają drugie życie tradycyjnym formom reklamy
Z badań GroupM wynika, że już w najbliższym czasie połowa inwestycji w media będzie oparta na decyzjach wspomaganych przez sztuczną inteligencję, a do 2028 roku będą to już dwie na trzy transakcje. Prawie 9 na 10 przedstawicieli branży wskazuje AI jako technologię, która będzie mieć w najbliższym czasie największy wpływ na marketing. Debata o potencjale tej technologii rozgrzewa branżę, a możliwości jej wykorzystania wciąż przybywa – od planowania i optymalizowania kampanii reklamowych, przez influencer marketing, po media postrzegane jako tradycyjne, które dzięki innowacjom zyskują „drugie życie”.
Farmacja
Polscy naukowcy pracują nad personalizowaną terapią raka płuca. Faza badań klinicznych coraz bliżej
Zespół naukowców z Międzynarodowego Centrum Badań nad Szczepionkami Przeciwnowotworowymi (ICCVS) na Uniwersytecie Gdańskim prowadzi zaawansowane badania nad nową terapią raka płuca, w której rolę leku będą pełnić limfocyty wyizolowane z krwi chorego. – To terapia szyta na miarę. Dla każdego z pacjentów wybieramy inny rodzaj komórek – mówi prof. dr hab. Natalia Marek-Trzonkowska. Jak wskazuje, projekt SWIFT jest już coraz bliżej rozpoczęcia fazy badań klinicznych. Jego realizację umożliwiły środki unijne w ramach działania Międzynarodowe Agendy Badawcze (MAB) z programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) przyznane przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej.
Edukacja
RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów
Rzecznik Praw Dziecka zapowiada walkę z mającymi miejsce w szkołach i innych placówkach przypadkami nieuzasadnionego przytrzymywania dzieci i młodzieży w spektrum autyzmu i z niepełnosprawnościami sprzężonymi. Trwają prace nad powołaniem interdyscyplinarnego zespołu, który zajmie się m.in. zaostrzeniem kar za tego typu nieuzasadnione przypadki. O takich sytuacjach młodzi ludzie sami informują Biuro RPD. Jego przedstawiciele apelują nie tylko o zmianę przepisów, ale też edukację dyrektorów szkół.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.