Mówi: | Anna Charko |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Fundacja Ludzie i Medycyna |
Poważna choroba nie przekreśla szans na aktywność zawodową. Prawie co dziesiąty pracownik w Polsce choruje przewlekle
Sondaż Krajowego Centrum Promocji Zdrowia w Miejscu Pracy pokazał, że 9 proc. pracowników średnich i dużych zakładów pracy w Polsce deklaruje, że choruje przewlekle. – Choroba zmienia nasz system wartości. Ludzie zaczynają cenić inne rzeczy niż wcześniej. Dostrzegają, że to, co dotąd było dla nich ważne, nagle przestaje być istotne. I to może znacząco zmienić stosunek do pracy, ale choroba przewlekła nie powinna być powodem rezygnacji z aktywności zawodowej – mówi Anna Charko z Fundacji Ludzie i Medycyna.
– Choroba może wpłynąć na pracę w różny sposób. Ale jako psycholożka zdrowia obserwuję, że u większości pacjentów, z którymi pracuję, choroba zmienia stosunek do pracy. Osoby, które dotąd pracowały w jakiejś branży, nagle mówią: nie, ja tego już nie mogę dłużej robić. I to nie dlatego, że choroba jest obciążeniem, które im nie pozwala pracować, ale właśnie dlatego, że zmienia im się system wartości. Ludzie zamiast np. pracować w korporacji, angażują się w akcje społeczne, zakładają fundację. Naprawdę dostrzegam ten trend. To jest bardzo powszechne u wielu osób, z którymi pracuję – kontynuuje Anna Charko.
Podkreśla też, że choroba może wpływać na pracę i może zaburzać relacje z pracą. Wiele zależy od samej choroby, a także od chorego, od jego wieku i momentu diagnozy. Choroba to cała seria obciążeń, które można nazwać zarządzaniem czy też koniecznością zarządzania chorobą. To oznacza np. dużo więcej absencji w pracy spowodowanych wizytami u lekarza, czasu i energii poświęconych na zdobywanie informacji na temat choroby, na dokształcanie się.
– Choroba przewlekła to jest, przynajmniej na początku, dodatkowe pół etatu, na które trzeba znaleźć czas. To także obciążenia związane z samą istotą choroby, tzn. zmęczenie, pewne niepełnosprawności, trudność w koncentracji, krótsza uwaga, częsta konieczność korzystania z toalety. To wszystko może w bardzo znaczący sposób wpłynąć na jakość naszej pracy, na doświadczenie pracy. Ale choroba nie musi być powodem zmiany pracy. Wręcz odwrotnie, praca jest jednym z filarów zdrowia psychicznego – przekonuje prezes Fundacji Ludzie i Medycyna.
Przewlekła choroba bardzo często powoduje utratę poczucia sprawczości, pacjenci tracą zaufanie do własnego ciała, do tego, co mogą zrobić, tracą wiarę w przyszłość. Powątpiewają, że mogą utrzymać rodzinę i nadal są w stanie wypełniać swoje obowiązki rodzinne i zawodowe. Aktywność zawodowa, nawet w ograniczonym zakresie, pomaga radzić sobie dobrze z chorobą, także w wymiarze psychicznym, ale też w sensie logistycznym i organizacyjnym.
– Po diagnozie nie należy zmieniać pracy, ale zmienić coś w pracy. To znaczy można zmienić stanowisko, negocjować mniejszy wymiar etatu, przejść do innego działu albo pracować nad zmniejszeniem stresu w pracy lub modyfikacją naszego stosunku do stresu, naszej reakcji na stres – zaznacza Anna Charko.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego prawie połowa pracujących Polaków (46 proc.) odczuwa przewlekłe dolegliwości w pracy. Co szósta osoba obecnie lub kiedyś wykonująca pracę zarobkową uskarża się na odczuwanie spowodowanych lub pogłębionych przez nią problemów zdrowotnych. W 2019 roku, czyli jeszcze przed pandemią COVID-19, przynajmniej raz zaświadczenie lekarskie z tytułu choroby własnej zostało wystawione dla około 6,5 mln osób. Nieobecności w pracy były spowodowane przez: choroby układu kostno-stawowego, mięśniowego i tkanki łącznej (16 proc.), urazy, zatrucia i inne działania czynników zewnętrznych (14 proc.) oraz choroby układu oddechowego (12 proc.).
Czytaj także
- 2025-02-19: Wycofanie się USA z WHO może mieć katastrofalne skutki. Cenę zapłacą także kraje UE
- 2025-02-12: Polska z wydatkami na zdrowie zbliża się do średniej krajów OECD. Wyzwaniem jest efektywne wykorzystywanie tych funduszy
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2025-02-20: Przyszłość centrów zdrowia psychicznego nadal nie jest znana. Pilotaż kończy się w lipcu
- 2025-02-13: Opieka środowiskowa to najpilniejsza potrzeba polskiej psychiatrii. Reforma zachodzi zbyt wolno
- 2025-02-04: Lekarze będą lepiej przygotowani do pracy w obliczu działań militarnych. Powstał nowy model kształcenia lekarzy cywilnych i wojskowych
- 2025-02-18: Pogłębia się brak wojskowych kadr medycznych. System ich kształcenia wymaga pilnej reformy
- 2025-02-07: Nowoczesne formy podania leków pozwalają uniknąć hospitalizacji. To duże ułatwienie dla pacjentów z chorobami przewlekłymi
- 2025-02-17: Schizofrenia może być w Polsce leczona na światowym poziomie. Coraz więcej pacjentów oczekuje wykorzystania tych możliwości
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski
– Deregulacja prawa gospodarczego ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia konkurencyjności polskich firm i przyciągania inwestycji – ocenia prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Andrzej Dycha. W tym tygodniu zespół ds. tej deregulacji, który powstał w odpowiedzi na apel premiera Donalda Tuska, przedstawił już pierwsze propozycje zmian, w tym m.in. ograniczenie kontroli firm, uproszczenie przepisów podatkowych i ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców. Prezes PAIH wskazuje, że jednym z punktów tej listy powinno być również wzmocnienie roli izb gospodarczych, które mogą odgrywać większą rolę w dialogu między biznesem a rządem.
Polityka
Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie ponad 134 mld euro

Instytucje UE deklarują w dalszym ciągu mocne poparcie dla Ukrainy. Łącznie w ciągu trzech lat od rozpoczęcia rosyjskiej agresji Unia i jej państwa członkowskie przeznaczyły na wsparcie walczącej Ukrainy i jej obywateli 134 mld euro, w tym ponad 67 mld euro pomocy finansowej i 50 mld wojskowej. Skala potrzeb nadal jest jednak ogromna. Tym bardziej że dalsze wsparcie ze strony amerykańskiego sojusznika stoi pod znakiem zapytania.
Transport
Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.