Mówi: | Przemysław Wolek, dyrektor Pionu Bezpieczeństwa IT, ING Tech Poland Łukasz Miedziński, dyrektor Departamentu Cyber, ING Tech Poland |
Polskie firmy notują wzrost liczby cyberataków. Największym zagrożeniem pozostają błędy po stronie pracownika
Masowe przejście na pracę zdalną okazało się czynnikiem, który wpłynął na cyberbezpieczeństwo polskich firm. Prawie co piąta z nich odnotowała w ubiegłym roku wzrost liczby ataków hakerskich. Ich celem, będącym zarazem najsłabszym ogniwem całego systemu cyberbezpieczeństwa, najczęściej są pracownicy i ich skrzynki mailowe. W przypadku ataku phishingowego mogą posłużyć hakerom jako punkt wejścia do organizacji. Jednak sami pracownicy też często wykazują się niefrasobliwością, np. przesyłając służbową korespondencję na swoje prywatne, słabo chronione skrzynki mailowe. Dlatego – jak podkreślają eksperci ING Tech Poland – pierwszą linią obrony firm przed cyberatakami jest podnoszenie świadomości pracowników. W drugim kroku potrzebne są zabezpieczenia techniczne.
– Czynnik ludzki pozostaje niezmiennie jednym z głównych zagrożeń dla cyberbezpieczeństwa, który w dodatku najtrudniej jest kontrolować. Mimo tego, że inwestujemy duże środki i wysiłek w to, żeby szkolić, pracować nad odpowiednią świadomością, często wystarczy, że tylko jedna osoba popełni błąd, zamyśli się albo zapomni, a taki błąd może być bardzo brzemienny w skutkach dla całej organizacji – mówi agencji Newseria Biznes Przemysław Wolek, dyrektor Pionu Bezpieczeństwa IT w ING Tech Poland.
Z ostatniego „Barometru Cyberbezpieczeństwa 2021” firmy doradczej KPMG wynika, że w ocenie 55 proc. polskich firm pandemia COVID-19 przyczyniła się do wzrostu ryzyka wystąpienia cyberataków. W ubiegłym roku 19 proc. zaobserwowało nasilenie takich incydentów, a 64 proc. przedsiębiorstw odnotowało przynajmniej jeden taki atak. To wzrost o 10 punktów procentowych r/r.
83 proc. przedsiębiorstw ankietowanych przez KPMG w czasie pandemii COVID-19 wdrożyło pracę zdalną, niemal w pełni w klasycznym modelu – z wykorzystaniem służbowych laptopów i szyfrowanych połączeń (VPN). Jednocześnie 51 proc. firm przyznało, że przejście pracowników na home office okazało się wyzwaniem w kontekście zapewnienia bezpieczeństwa, ponieważ praca w modelu zdalnym zwiększyła ryzyko nieautoryzowanych działań i podatność na cyberataki. Co czwarty przyznaje, że zmniejszyła się skuteczność operacji bezpieczeństwa.
– Możemy zorganizować liczne sesje awarenessowe dla użytkowników. Mimo tego, że oni będą się super zachowywać podczas tych sesji, ostatecznie nie wiemy, jak zareagują przy prawdziwym ataku – mówi Łukasz Miedziński, dyrektor Departamentu Cyber w ING Tech Poland. – Najczęściej popełniane błędy przez pracowników to przede wszystkim niestosowanie się do polityk, które są jasno zdefiniowane w firmie, łamanie zasad, których powinni przestrzegać.
Jak podkreśla, słabym ogniwem często są zwykłe skrzynki mailowe pracowników, które np. w przypadku ataku phishingowego służą hakerom jako punkt wejścia do organizacji. Dane KPMG wskazują, że ataki oparte na socjotechnice wiążą się z dużymi obawami przedsiębiorców.
– Pierwszą fazą takiego ataku jest weryfikacja pracownika i jego zainteresowań. Poprzez social media cyberprzestępca może sprawdzić, czym on się zajmuje na co dzień, czym się interesuje, a następnie stworzyć maila w taki sposób, żeby pracownik bez zastanowienia zainteresował się jego treścią i kliknął w link, który został dla niego przygotowany. Po takiej akcji oczywiście infekcja jest gotowa – mówi Łukasz Miedziński.
Szkolenia pracowników z zakresu cyberbezpieczeństwa obejmują również socjotechnikę. Firmy uczulają swój personel, w jaki sposób przestępcy mogą wykorzystywać dane na jego temat i czym grozi kliknięcie na zainfekowany link. Symulują przykładowe ataki i obserwują reakcję pracowników, szukając słabego ogniwa. Podnoszenie tzw. security awerness wśród pracowników to pierwsza linia obrony firmy przed cyberatakami, ale nigdy nie daje ona 100 proc. gwarancji bezpieczeństwa. Dlatego drugi krok to zabezpieczenia stricte techniczne, które przedsiębiorstwo powinno wdrożyć, żeby zminimalizować ryzyko.
– Zaczynając od tzw. preventive controls, czyli zabezpieczeń, które blokują pewne zachowania pracowników, szyfrowanie czy uwierzytelnianie dwuskładnikowe. Chyba najważniejszy element to ograniczenie dostępu do skrzynek z różnych miejsc. Ważne jest, żeby skrzynki jednak były zawsze obsługiwane z wewnątrz organizacji bądź przez szyfrowane połączenia typu VPN. W dalszej kolejności możemy skoncentrować się na zabezpieczeniach typu detective, czyli monitorujemy pracowników, jak reagują w określonych sytuacjach – wymienia dyrektor Departamentu Cyber w ING Tech Poland.
– Korespondencję służbową możemy zabezpieczać na wiele sposobów. Jednym z nich jest klasyfikacja danych, które funkcjonują w firmie, i dbanie o to, aby dane sklasyfikowane wysoko nie mogły opuszczać organizacji. Innym sposobem jest skanowanie contentu wiadomości w taki sposób, żeby przechwytywać wiadomości, które zawierają treści niepożądane, również przeciwdziałając opuszczeniu organizacji – wyjaśnia Przemysław Wolek.
O tym, jakie mogą być tego konsekwencje, świadczy tzw. afera mailowa na szczytach władzy. Od czerwca w internecie pojawiają się szczegóły korespondencji między najważniejszymi politykami w państwie. Rząd nie komentuje sprawy, kwestionując prawdziwość maili.
– Trudno jest odnosić się do tego bardzo specyficznie, dlatego że nie wiemy, co dokładnie się wydarzyło – mówi dyrektor Pionu Bezpieczeństwa IT w ING Tech Poland. – W naszej firmie nie wyobrażamy sobie, żeby korespondencja służbowa przetwarzana była na kontach prywatnych i w taki sposób wykorzystywana. To nie powinno mieć miejsca.
Przesyłanie służbowych danych na prywatne skrzynki lub noszenie ich na urządzeniach mobilnych, np. pendrive’ach, oznacza, że organizacja traci kontrolę nad danymi i nie jest w stanie ich dłużej kontrolować. Te praktyki – uważane przez firmy i ekspertów za bardzo niebezpieczne – są jednak bardzo powszechne wśród pracowników.
– Firmowe skrzynki mailowe organizacji są chronione poprzez zaawansowane techniki i zabezpieczenia security. Natomiast skrzynki prywatne już tak dobrze chronione nie są, więc w takim przypadku korespondencja może zostać po prostu przejęta – dodaje Łukasz Miedziński.
Czytaj także
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.