Newsy

Pracownicy skarżą się w sieci na niskie zarobki i wymagania szefów. Rzadko jednak decydują się na zmianę pracy

2015-08-03  |  06:40

Zbyt niskie zarobki, wymagający i niedoceniający szef oraz brak wyzwań – to najczęstsze powody narzekań internautów na pracę. Choć te aspekty najczęściej wpływają na decyzję o zmianie miejsca pracy, to jednak na taki krok wśród narzekających decyduje się niewielu. Wątek zmiany pracy bardzo często pojawia się w mediach społecznościowych – w ciągu trzech miesięcy w sieci było 19,5 tys. wzmianek na ten temat.

Według analizy Instytutu Monitorowania Mediów przygotowanej z portalem Gazetapraca.pl w ciągu trzech miesięcy na temat zmiany pracy pojawiło się w internecie i social media ponad 19,5 tys. publikacji, z czego najwięcej na Facebooku. Na tym portalu społecznościowym znalazło się 70 proc. wszystkich informacji – mówi agencji Newseria Biznes Karolina Masalska, młodszy specjalista ds. PR w Instytucie Monitorowania Mediów.

Problem zaczyna się już przy wchodzeniu na rynek pracy. Internauci często narzekają, że dużo czasu zajmuje im znalezienie zajęcia. Skarżą się również na to, że uczelnie nie przygotowują ich odpowiednio do wejścia na rynek zatrudnienia

Mamy również coraz więcej NEET-sów [z ang. not in education, employment or training – red.], czyli osób, które nie podejmują dalszej edukacji, nie szkolą się zawodowo i nie pracują. Eurostat wskazuje, że takich osób w Polsce w wieku między 25 a 29 rokiem życia było ponad 23 proc. – mówi Masalska.

Ci, którzy znaleźli pracę, często piszą o konieczności zaaklimatyzowania się w nowym miejscu. U niektórych osób pojawiają się wątpliwości, czy to, co robią, ma sens i czy rzeczywiście przynosi im to korzyści.

Osoby pracujące w sieci najczęściej narzekają na wysokość pobieranej pensji. Według 32 proc. osób biorących udział w internetowych dyskusjach to główna przyczyna skłaniająca ich do szukania innego miejsca zatrudnienia. Na kolejnym miejscu (25 proc.) jest kierownictwo. Z ponad 770 komentarzy połowa ma negatywny wydźwięk.

Głównymi zarzutami wobec przełożonych jest przede wszystkim nie docenianie pracowników i przekonanie, że firmie zależy głównie na zysku – zauważa Karolina Masalska. – Polacy narzekają w internecie na warunki finansowe, kierownictwo oraz brak wyzwań, ale rzadko decydują się na gwałtowne zmiany, ponieważ obawiają się konsekwencji.

Internauci często poruszają również kwestie spraw socjalnych, np. związanych z urlopem macierzyńskim.

Wśród internautów są też tacy, którzy przyznają, że praca to tylko dodatek do życia i skupiają się na tym, co jest przyjemne. Przekonują też tych narzekających do odważnej zmiany w życiu.

Korzystna zmiana sytuacji życiowej jest możliwa – przekonuje Karolina Masalska. – Świadczy o tym przykład  Barbary Corcoran, jednej z najbogatszych Amerykanek, która w przeszłości pracowała jako kelnerka i sprzątaczka, albo Marka Cubana, właściciela klubu koszykarskiego Dallas Mavericks, w przeszłości pracującego jako sprzedawca worków na śmieci. Wydaje się, że decydując się na zmianę pracy, powinniśmy się przede wszystkim kierować pasją. Ale najważniejszy jest wysiłek, jaki zostanie włożony w realizację zamierzeń.

Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego pod koniec czerwca bez pracy pozostawało w Polsce ogółem 10,3 proc. osób czynnych zawodowo.

Do pobrania

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Stypendia socjalne i zapomogi dla studentów dotkniętych powodzią. MNiSW apeluje do uczelni o priorytetowe rozpatrywanie wniosków

Uczelnie w całym kraju deklarują pomoc dla studentów dotkniętych skutkami powodzi, jaka ma miejsce w południowo-zachodniej części Polski. Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek zaapelował o udzielanie wsparcia finansowego dla potrzebujących – w postaci stypendiów socjalnych czy zapomóg, ale też o udostępnienie miejsc na uczelniach i w akademikach. Społeczność akademicka w całym kraju organizuje także zbiórki pomocowe, solidaryzując się z osobami poszkodowanymi w trakcie powodzi.

Przemysł

J. Lewandowski: Polityka UE potrzebuje deregulacji. Bez tego tracimy w wyścigu z USA i Chinami

Unia Europejska potrzebuje o wiele bardziej skoordynowanej polityki przemysłowej, szybszych decyzji i ogromnych inwestycji, jeśli chce dotrzymać kroku gospodarczo Stanom Zjednoczonym i Chinom – wynika z raportu Mario Draghiego zaprezentowanego na początku września. Zdaniem europosła Janusza Lewandowskiego bez uproszczeń przeregulowanych przepisów Unia będzie tracić na konkurencyjności względem rywali, a firmy będą do nich przenosić swoje siedziby. Dużą rolę w deregulacji może odegrać Polska podczas swojej prezydencji we Wspólnocie.

DlaWas.info

Problemy społeczne

W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Zdrowiu reprodukcyjnemu wciąż poświęca się za mało uwagi w debacie o dzietności i polityce rodzinnej

W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci, czyli najmniej od II wojny światowej. Tegoroczne dane są jeszcze gorsze. W pierwszej połowie 2024 roku zarejestrowano ok. 126,5 tys. urodzeń, czyli o blisko 12,5 tys. mniej niż rok wcześniej – wynika z danych GUS. W kwestii zastępowalności pokoleń na znaczeniu zyskuje problematyka zdrowia reprodukcyjnego. WHO uważa problemy z płodnością kobiet i mężczyzn za istotny problem zdrowotny. – To temat, który w ogóle nie jest podejmowany – ocenia prof. dr hab. Elżbieta Gołata, przewodnicząca Komitetu Nauk Demograficznych PAN. – Nie tylko zdrowie reprodukcyjne, ale w ogóle stan zdrowia ludności to jedno z najważniejszych wyzwań demograficznych i społecznych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.