Mówi: | Marzena Jankowska |
Funkcja: | wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej |
Stres powakacyjny dotyka większość pracujących. Receptą stopniowe wdrażanie się w obowiązki i przygotowanie planu zadań
Większość pracujących odczuwa stres związany z powrotem do pracy po urlopie. Może się on objawiać bólami głowy, nudnościami, apatią i trudnością z koncentracją. By szybko zwalczyć negatywne skutki stresu, psychologowie radzą, stopniowo się wdrażać w nowe obowiązki, nie próbować błyskawicznie nadrobić zaległości w pracy i opracować plan zadań. Pomóc może także regularna aktywność fizyczna i dbałość o codzienną porcję relaksu po pracy.
Stres pourlopowy, w psychologii określany mianem Zespołu Napięcia Powakacyjnego, to częsta przypadłość u osób wracających do pracy po dłuższym wypoczynku. Z badań TripAdvisor wynika, że problem ten dotyka 70 proc. pracujących Europejczyków. Objawia się on m.in. bólami głowy, problemami z koncentracją, bezsennością, obniżeniem nastroju, brakiem zainteresowania obowiązkami zawodowymi, dolegliwościami ze strony układu pokarmowego. Objawy te najczęściej ustępują po kilku dniach, gdy organizm przystosuje się do nowych warunków, mogą się jednak przerodzić w depresję. Zdaniem psychologów stres pourlopowy nie jest zjawiskiem wyłącznie negatywnym.
– Reakcje z ciała, które odczuwamy, czyli motylki w brzuchu, pocące się dłonie, mocniej bijące serce, przygotowują nas do powrotu, przygotowują nas do sprostania wyzwaniom, które mamy przed sobą. Jeśli nasze emocje nie są bardzo negatywne i nie dezorganizują naszego działania, to bardzo dobrze, że takie objawy się pojawiają – mówi agencji informacyjnej Newseria Marzena Jankowska, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej.
W walce ze stresem powakacyjnym pomóc może odpowiednie przygotowanie się do powrotu do pracy. Psychologowie radzą, by z wyjazdu nie wracać w ostatniej chwili. Warto zostawić sobie kilka dni na adaptację do nowego rozkładu dnia, a może nawet klimatu i diety. Czas ten warto przeznaczyć również na sporządzenie planu zadań i ustalenie tych priorytetowych, które nie będą jednak wymagały pełnego zaangażowania intelektualnego. Warto zaakceptować istnienie stresu pourlopowego i nie wymagać od siebie zbyt wiele w pierwszych dniach pracy.
– Istotne jest zarządzanie sobą w czasie, czyli określenie sobie swoich priorytetów, zrobienie dobrego planu i zwrócenie uwagi na to, co możemy komu wydelegować, i na to, żebyśmy byli asertywni i nie brali na siebie za dużo – mówi Marzena Jankowska.
Psychologowie radzą, by nie rzucać się gwałtownie w wir pracy już pierwszego dnia, lecz stopniowo zwiększać liczbę wykonywanych zadań. Nie należy też obawiać się proszenia o wsparcie współpracowników. Pomóc może także uporządkowanie miejsca pracy oraz pozytywne nastawienie.
– Warto stanąć rano przed lustrem i zamiast zastanawiać się nad tym, co mnie dzisiaj może spotkać złego, zastanowić się, za co jesteśmy wdzięczni, jakie są nasze mocne strony i jak po pierwszym tygodniu pracy nagrodzimy się za dobrze wykonane obowiązki – mówi Marzena Jankowska.
Zdaniem psychologów idealny czas trwania urlopu to trzy tygodnie. Warto jednak pamiętać o tym, że urlop to nie wszystko. Aby uniknąć stresu powakacyjnego i w pełni cieszyć się urlopem, należy zadbać o codzienną dawkę relaksu w okresie między wakacyjnymi wyjazdami. Warto uprawiać aktywność fizyczną, chodzić do kina, spotykać się ze znajomymi i bliskimi, oddawać się hobby, nie tylko koncentrować się na pracy.
Czytaj także
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-05-23: Maciej Rock: Przygotowania do Polsat Hit Festiwal trwają cały rok. To olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne
- 2025-05-23: Zespół Kombii: W tym roku świętujemy 50-lecie naszej współpracy. Jesteśmy nadal w tym zawodzie z miłości do muzyki i do naszych fanów
- 2025-04-30: W połowie maja pierwszym pakietem deregulacyjnym zajmie się Senat. Trwają prace nad drugim pakietem
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-05-29: Stabilność zatrudnienia jedną z najważniejszych kwestii dla pokolenia Z. Nie chodzi jednak o wieloletnią pracę na etacie
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.