Newsy

Zmniejsza się liczba chętnych do przedświątecznej pracy. Stawki dla pracowników tymczasowych idą w górę o 10 proc.

2015-11-24  |  06:35

Brakuje chętnych do sezonowej pracy w okresie przedświątecznym. Poszukiwani są zwłaszcza kurierzy, sprzedawcy oraz osoby wcielające się w rolę św. mikołaja czy śnieżynki. Zdaniem ekspertów niska podaż pracowników spowoduje wzrost stawek za tego typu usługi nawet o 10 proc. Obecnie mikołaj może zarobić od 20 do 300 zł za godzinę, w zależności od rodzaju obowiązków oraz wyprzedzenia, z jakim składane jest zamówienie.

W okresie przedświątecznym co roku wiele branż przeżywa wzmożone zainteresowanie swoimi usługami. Rośnie tym samym zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych. Większy popyt dotyczy hostess, kurierów, listonoszy, magazynierów, sprzedawców na świątecznych straganach, a przede wszystkim mikołajów. Na tych ostatnich czekają dwa rodzaje obowiązków: roznoszenie ulotek oraz uatrakcyjnianie bożonarodzeniowych wydarzeń i imprez. Najbardziej poszukiwane są osoby empatyczne, łatwo nawiązujące kontakt z ludźmi, uzdolnione artystycznie, posiadające własny strój oraz prawo jazdy kat. B. Te same wymagania dotyczą elfów i śnieżynek.

Nie można wyobrazić sobie świąt bez mikołaja i święta w tej kwestii rozpoczynają się stosunkowo wcześnie. To są ci mikołajowie, których możemy spotkać niemal wszędzie – w galeriach handlowych, na imprezach, roznoszących ulotki. Ten okres gorączki przedświątecznej zaczyna się zaraz po 5–6 listopada – mówi agencji informacyjnej Newseria Marek Jurkiewicz, dyrektor generalny infoPraca. 

Popyt na tego rodzaju usługi zwiększa się wraz z rosnącym poziomem konsumpcji. W tym roku jednak popytowi nie odpowiada podaż – coraz mniej jest osób chętnych, by podjąć przedświąteczną i świąteczną pracę. Według ekspertów nawet wśród studentów i licealistów zainteresowanie nie będzie na tyle wysokie, by usatysfakcjonować pracodawców. Powodem jest m.in. zmniejszające się bezrobocie – według wstępnych danych w październiku spadło ono do 9,6 proc. Praca mikołaja niesie też ryzyko dla zdrowia – ciężar worka z prezentami niekorzystnie wpływa na stan pleców, a ciasne ubranie powoduje dyskomfort, a nawet omdlenia.

Gdybyśmy porównywali rok 2014 z 2015 zauważalna jest mniejsza podaż pracowników. Trudniej znaleźć osoby, które chciałyby się zająć pracą dorywczą, bo jednak jest to praca sezonowa. Oczywiście, można zarobić całkiem przyjemne pieniądze, natomiast jest ona określona w czasie i ludzie są bardziej zainteresowani tym, żeby podjąć jakąś pracę na stałe – mówi Marek Jurkiewicz.

Eksperci są zdania, że w związku z brakiem chętnych do tego rodzaju pracy, należy spodziewać się wzrostu stawek o przynajmniej 10 proc. Obecnie wynagrodzenie dla św. Mikołaja w okresie przedświątecznym to ok. 20-30 zł za godzinę, w okresie świątecznym 50-300 zł za godzinę. Śnieżynka może zarobić od 70 zł za godzinę pracy w charakterze pomocy św. Mikołaja do 400 zł za kilka godzin pracy na imprezie dla dzieci. Bezpośrednia sprzedaż opłatka daje 7-10 zł za godzinę, pakowanie prezentów i przesyłek – 9-13 zł za godzinę, a sprzedaż karpia i ozdób świątecznych – 8-15 zł za godzinę. W okresie przedświątecznym na dobry zarobek mogą też liczyć osoby przedsiębiorcze, które potrafią wykorzystać aktualne potrzeby rynku.

–  Mogą zarobić, wykazując umiejętności w tym, jak pomóc przygotować święta. Ludzie są zabiegani i korzystają z usług chociażby przy organizacji świat, dochodzi do tego jeszcze catering i wszystkie usługi, które są związane z żywnością. Nie każdy ma czas na przygotowanie Wigilii, w związku z tym zapotrzebowanie na tego typu usługi rośnie – mówi Marek Jurkiewicz.

Osoby zainteresowane pracą dorywczą w okresie przedświątecznym muszą pamiętać, że rządzi się ona swoją własną specyfiką – wakaty pojawiają się i szybko znikają. Trzeba więc na bieżąco śledzić ogłoszenia lub ustawić odpowiednie powiadomienia w internetowych serwisach, by żadna oferta nie umknęła uwadze potencjalnego pracownika.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.