Newsy

Polscy przedsiębiorcy czują się dyskryminowani przez prawo o jednolitej ochronie patentowej

2013-06-14  |  06:05
Mówi:Maciej Gawroński
Funkcja:Partner Zarządzający
Firma:Bird & Bird w Polsce
  • MP4
  • Nie wiadomo, kiedy wejdzie w życie system jednolitej ochrony patentowej. Przeciwko niemu protestują polskie organizacje biznesowe i przemysłowe. Ich zdaniem umowa o Jednolitym Sądzie Patentowym wiąże się z ryzykiem naruszenia cudzych praw poprzez fakt, że patenty będą dostępne tylko w trzech językach, bez publikacji po polsku. Ponadto podkreślają, że wprowadzenie tego systemu oznacza dostępność patentów tylko dla dużych, międzynarodowych firm oraz wymuszanie wysokich opłat licencyjnych za ich wykorzystywanie.

     – Sama idea jednolitego systemu patentowego w Europie nie jest zła, natomiast sposób, w jaki ona jest w tej chwili zrealizowana, wydaje się, że może nam przynieść więcej szkód i problemów niż korzyści. Uprzywilejowane są trzy języki: niemiecki, francuski, angielski, co oznacza, że łatwiej będzie trzem nacjom, które zgłaszają najwięcej patentów – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Maciej Gawroński, partner zarządzający kancelarii Bird & Bird w Polsce.

    Podpisanie umowy międzynarodowej o Jednolitym Sądzie Patentowym (JSP) odbyło się 19 lutego br. Umowę podpisały 24 państwa członkowskie UE – bez Polski, Hiszpanii i Bułgarii.

    Umowa o JSP to część pakietu patentowego, w skład którego wchodzą dwa unijne rozporządzenia w dziedzinie jednolitej ochrony patentowej, których przepisy mają być stosowane od 1 stycznia 2014 r. lub od dnia wejścia w życie Porozumienia w sprawie Jednolitego Sądu Patentowego. Umowa o JSP zacznie obowiązywać dopiero po jej ratyfikacji przez 13 państw.

    Kłopoty z językiem procedury patentowej

    Do systemu JSP wiele zarzutów zgłaszają organizacje biznesowe w Polsce. Podstawowy to ten, że w odróżnieniu od obecnie obowiązujących europejskich patentów, jednolite patenty nie będą wymagały tłumaczenia na język polski, lecz będą obowiązywały w języku, w którym zostały udzielone (angielskim, francuskim albo niemieckim). W tych trzech językach będzie można składać zgłoszenia patentowe.

     – Sądy patentowe, które mają rozstrzygać sprawy, również będą w tych trzech krajach, co oznacza, że trzeba podróżować daleko w sprawach patentowych i sporów z tym związanych. Istnieje też obawa, że zostaniemy zalani patentami z zagranicy Z szacunków wynika, że co roku w Polsce obowiązywałoby 65 tysięcy patentów więcej, gdyby Polska przystąpiła do systemu jednolitej ochrony patentowej – uważa Maciej Gawroński.

    Obecnie europejskie patenty wymagają tzw walidacji, która polega na dostarczeniu przez właściciela do polskiego Urzędu Patentowego tłumaczenia opisu patentowego na język polski. Tłumaczenia są następnie publikowane, dzięki czemu polskie firmy mogą zapoznać się z patentami i uniknąć odpowiedzialności za ich naruszenie. Jednolite patenty nie będą podlegały tej procedurze i będą obowiązywały automatycznie.

    Zniesienie obowiązku tłumaczenia patentów oznacza przerzucenie kosztów tłumaczenia na przedsiębiorców w krajach, w których językiem urzędowym nie jest angielski, francuski czy niemiecki. Wiąże się to także z ryzykiem naruszenia cudzych praw patentowych w razie błędnego tłumaczenia opisu patentu.

     – W związku z tym istnieje obawa, że nie będziemy na równych prawach jak te uprzywilejowane nacje, które będą miały bliżej sądy i postępowanie w swoim języku. Prawda jest też taka, że od 20 lat staramy się nadrobić nasze różnice gospodarcze, społeczne, więc startujemy z nieco gorszego miejsca, a i tak chyba idzie nam całkiem nieźle. Polska do porozumienia nie przystąpiła, ale to da nam czas na przyjrzenie się, jak ten system funkcjonuje – podsumowuje Maciej Gawroński.

    Inne zarzuty wobec umowy o JSP

    Polskie organizacje biznesowe i przemysłowe obawiają się także, że wejście w życie umowy o JSP może spowodować unieważnienie części dotychczasowych patentów europejskich, bo JSP zyska także kompetencję w tym zakresie. Ponadto uważają, że system ten doprowadzi do monopoli patentowych i ich dostępności tylko dla dużych firm. JSP ma być bowiem dostępny nie tylko dla firm z Europy, ale z całego świata.

    Niepewność co do ochrony patentowej spowoduje także, ich zdaniem, pogorszenie warunków prowadzenia działalności gospodarczej i rozwoju badawczego – a to z kolei będzie miało wpływ na ceny towarów i usług. Ponadto polskie firmy obawiają się, że właściciele patentów będą wymuszali zawieranie umów licencyjnych, z wysokimi opłatami licencyjnymi, pod groźbą procesu za naruszenie patentu.

    Podkreślany jest także fakt, że Jednolity Sąd Patentowy nie jest ani sądem, ani trybunałem, co oznacza sprzeczność przepisów o jego powołaniu z polską konstytucją, która stanowi, że wymiar sprawiedliwości sprawują jedynie sądy i trybunały.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.