Newsy

Prezes Deutsche Bank Polska: nowe regulacje mogą kosztować europejski sektor bankowy i klientów 30 mld euro

2013-09-23  |  06:45
Mówi:Krzysztof Kalicki
Funkcja:Prezes zarządu
Firma:Deutsche Bank Polska
  • MP4
  •  – Sektor bankowy stał się chłopcem do bicia – mówi prezes Deutsche Bank Polska. Jego zdaniem, nadmierne regulacje, zarówno na szczeblu krajowym, jak i unijnym, mogą osłabić banki, a tym samym zahamować rozwój całej gospodarki. Dodatkowo koszty związane z ich wdrażaniem instytucje przerzucą na swoich klientów.

     Nasze tempo wzrostu będzie zależało od tego, jak będą kształtowane regulacje. To trzeba odnieść do Unii Europejskiej, do działalności regulacyjnych w Polsce oraz do obciążeń i kosztów, o których ostatnio tyle politycy mówią – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Krzysztof Kalicki, prezes zarządu Deutsche Bank Polska.

    17 lipca 2013 r. weszła w życie unijna „konstytucja bankowości”, czyli pakiet nowych przepisów dotyczących wymogów ostrożnościowych, m.in. dotyczący kapitału i utrzymywania wysokiej płynności. Część przepisów zawartych w tzw. dyrektywie CRD IV (Capital Requirements Directive) i rozporządzeniu CRR (Capital Requirements Regulation )zacznie obowiązywać od 2014 r. To ostatnie obowiązywać będzie państwa członkowskie bezpośrednio. Oznacza to, że zdecydowana większość uchwał ostrożnościowych KNF zostanie uchylona i zastąpią je przepisy CRR, które mają zabezpieczyć klientów przez powtórzeniem się sytuacji z początku kryzysu, kiedy wiele banków miało poważne problemy i konieczna była interwencja rządów.

    W połowie września Parlament Europejski zadecydował również, że od przyszłego roku najważniejsze banki i grupy bankowe w strefie euro będą kontrolowane przez Europejski Bank Centralny, co ma być pierwszym krokiem na drodze do unii bankowej.

    Przed miesiącem prezydent podpisał nowelizację ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, zgodnie z którą banki będą zobowiązane do uiszczania tzw. opłaty ostrożnościowej na nowy fundusz stabilizujący.

    Zdaniem Krzysztofa Kalickiego, wiele wprowadzanych w UE i w Polsce zmian wiąże się z wysokimi kosztami dla sektora bankowego.

     – Czasami mam wrażenie, że wahadło regulacyjne idzie zbyt daleko i zbyt wiele kosztów przerzuca się na banki. Niestety pojawiają się politycy, który chcieliby jeszcze zwiększyć obciążenia banków, a to nie będzie korzystne z punktu widzenia gospodarki, kosztów kredytowania czy kosztów usług bankowych – ocenia Kalicki. – Tak jak w każdej innej instytucji, ponoszone koszty muszą być gdzieś później odzyskiwane w postaci przychodów na pokrycie tych kosztów.

    Według prezesa DB Polska przekonanie, że banki sobie poradzą z ponoszeniem dodatkowych obciążeń bez przerzucania ich na klienta jest „niezrozumieniem” działania systemu bankowego. 

     – Banki są tylko pośrednikiem między oszczędzającymi i tymi, którzy używają tych środków. Pokutuje przekonanie, że banki kreują pieniądze z niczego. Właśnie to niezrozumienie wśród polityków powoduje, że regulacje są, moim zdaniem, nadmiernie restrykcyjne i będą uderzać w biznes bankowy – mówi Kalicki.

    Pomysłów na nowe regulacje i obciążenia dla banków nie brakuje. Prezes DB Polska podaje przykład propozycji niezależnej grupy ekspertów, która przygotowała raport dla Komisji Europejskiej, by rozdzielić działalność inwestycyjną banków (handel instrumentami pochodnymi) od tradycyjnej, detalicznej (kredyty i depozyty). Zdaniem Kalickiego, będzie wcielenie tego scenariusza w życie miałoby „wiele negatywnych konsekwencji”. 

     – Oblicza się, że wdrożenie tych radykalnych rozwiązań może kosztować w Europie sektor bankowy, ale także klientów około 30 mld euro  i mniej więcej tyle samo w Stanach Zjednoczonych – mówi Kalicki.

    Propozycje nowych regulacji dla banków zwykle zyskują przychylność społeczeństwa. Jednak, według prezesa DB Polska, większość z nich tylko na pierwszy rzut oka jest atrakcyjna, natomiast w konsekwencji może osłabić sektor bankowy, a to z kolei może zahamować rozwój całej gospodarki. 

     – Silny sektor bankowy oznacza bardzo dobre wsparcie gospodarki,  małych, średnich i dużych przedsiębiorstw. Pozwala finansować inwestycje budowlane na potrzeby gospodarstw domowych – wyjaśnia Kalicki – Bez tego nasza gospodarka nie będzie dobrze funkcjonowała.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.