Mówi: | Jarosław Zagórowski |
Funkcja: | Prezes zarządu |
Firma: | Jastrzębska Spółka Węglowa |
Prezes JSW: Kraje UE wywierają presję na redukcję CO2, bo szukają rynków zbytu na swoje technologie ekologiczne
– Węgiel ostatnio jest „chłopcem do bicia” i stał się elementem gry interesów rozwiniętych państw, które szukają rynków zbytu dla technologii atomowych lub źródeł odnawialnych – uważa prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Prognozuje, że węgiel będzie stopniowo zastępowany przez inne źródła energii, nim to jednak nastąpi trzeba zwiększyć efektywność rodzimego górnictwa, a sam proces redukcji emisji CO2 powinien przebiegać wolniej niż proponuje UE.
– Kraje bogate mają technologię atomową lub związaną z wiatrakami czy fotoogniwami. I jeśli mocno pod hasłem ekologii stawia się warunek przemodelowania systemu energetycznego, nie dając na to odpowiedniego czasu, to śmiem postawić tezę, że te kraje kreują sobie rynek zbytu na te technologie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jarosław Zagórowski, prezes zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Dlatego, jego zdaniem, węgiel w ostatnich latach stał się „chłopcem do bicia”, a na kraje, których mix energetyczny opiera się głównie na tym surowcu, wywierana jest silna presja na zmiany. Podkreśla, że potrzeba więcej czasu, by zmienić model energetyki na bardziej przyjazny środowisku.
– Wywierana presja nie powinna być tak mocna, ponieważ trzeba wziąć pod uwagę historyczny rozwój systemów energetycznych w naszych państwach. W Polsce, w Niemczech są one oparte o węgiel, bo ten surowiec był w naszych zasobach. W Skandynawii mamy wodę, w Danii wiatr. Próba przykładania tej samej miary do wszystkich krajów jest nieuczciwe – uważa prezes węglowej spółki.
Podkreśla, że nie ma złudzeń, że węgiel będzie zastępowany, również w Polsce, innymi źródłami energii, ponieważ jego zasoby stopniowo będą się wyczerpywać.
– To nie jest zasób odnawialny, więc ja też jestem zainteresowany, żeby ten węgiel był zastępowany. Jestem przekonany, że jeszcze przez dziesiątki lat będzie miał główną pozycję. Nie eliminujmy tego surowca w sposób bezwzględny, natychmiastowy. Pod hasłem dekarbonizacja powinniśmy rozumieć eliminację CO2, a nie węgla z naszego otoczenia – mówi Jarosław Zagórowski. – Powinniśmy iść w kierunku wykorzystania węgla w gospodarce, ale przy wyższych sprawnościach.
Problemem jest jednak spadająca opłacalność wydobycia węgla z polskich kopalń. Z analizy Fundacji InE (Instytut na rzecz Ekorozwoju) wynika, że ceny tego surowca spadają na rynku międzynarodowym od września 2011 roku. W ostatnim sezonie zimowym cena 1 tony tce (tce to ekwiwalent węgla) wynosiła 85–86 dolarów, tj. około 9 zł za GJ energii. Polskie elektrownie płacą za krajowy węgiel 12,4 zł/GJ. Koszty wydobycia rosną, a rok 2013 ma być, według prognoz InE, szczególnie trudny dla Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego z powodu szybko rosnącego importu i dalszego spadku cen na świecie.
– Węgiel będzie nam jeszcze potrzebny, natomiast powstaje pytanie, czy to będzie węgiel polski. Będzie on rodzimy, jeżeli nasze górnictwo przejdzie odpowiedni proces zmian i zostanie zwiększona efektywność wydobycia. Jeśli nie wytrzymamy zagranicznej konkurencji, jeśli nie będziemy potrafili obniżyć kosztów, to obawiam się, że węgiel będzie jeszcze głównym nośnikiem energii przez najbliższe lata, ale może to nie być polski węgiel – przestrzega prezes JSW.
Szef resortu gospodarki Janusz Piechociński zapowiedział, że przeprowadzany w ostatnich miesiącach w spółkach węglowych audyt pozwoli na opracowanie działań naprawczych w kopalniach należących do Skarbu Państwa tak, by umożliwić osiągnięcie trwałej rentowności sektora węglowego.
– Mamy bardzo konkurencyjny rynek, jeśli chodzi o ceny węgla, musimy więc się do tego dostosować. Jest wiele obszarów w polskim górnictwie, gdzie możemy podnieść efektywność, wykorzystać maszyny, kompetencje naszych pracowników i ograniczyć koszty – zwraca uwagę Jarosław Zagórowski.
Czytaj także
- 2021-08-20: Jarosław Boberek: Show-biznes budowany jest na próżności, powierzchowności i nieuczciwości. Ludzie płacą ogromną cenę za to, w czym tkwią
- 2021-08-26: Jarosław Boberek: Często celebryci podają ludziom przepisy na życie. Zastanawiam się, kto im dał do tego prawo i dlaczego oni są takimi mentorami i mędrcami
- 2020-03-11: Jarosław Gowin: W obszarze sztucznej inteligencji Polska może stać się konkurencją dla reszty świata. Wymaga to współpracy firm z uczelniami technicznymi
- 2020-04-21: Jarosław Milner: Zakochałem się w radiu. Ale potem okazało się, że jestem również wizyjny, może dla kobiet nawet przystojny
- 2020-03-10: Jarosław Milner: Reżyserzy widzą we mnie kawalarza. Czuję się zaszczycony, bo komedia jest najtrudniejszą sztuką dramatu
- 2020-04-14: Jarosław Milner: W moim autorskim programie w TVP będę spełniał marzenia innych. Mam nadzieję, że oczaruję wszystkich Polaków
- 2020-03-05: Jarosław Milner: Prawdziwy dżentelmen pije, pali i przeklina. Ja niestety nie palę, ale lubię wypić, oczywiście z umiarem
- 2019-10-23: Jarosław Kuźniar: Jestem odkrywcą, który jeździ, patrzy, słucha i opowiada. Chciałbym się trochę przenieść ze świata politycznego na podróżniczo-społeczny
- 2019-10-31: Jarosław Kuźniar: Dla mnie sukces to poczucie bezpieczeństwa i na razie je mam. Żyję sobie spokojnie i pilnuję realizacji swoich pomysłów
- 2019-02-06: Jarosław Milner: Pracuje nad moim autorskim programem telewizyjnym. Od kilku lat staram się wprowadzić go na antenę TVP
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.