Newsy

Prezes TGE: dziś robimy pierwszy krok w stronę wolnego rynku gazu

2013-09-11  |  06:50
Mówi:Ireneusz Łazor
Funkcja:prezes
Firma:Towarowa Giełda Energii
  • MP4
  • Dziś wchodzą w życie regulacje, nakazujące spółkom obracającym gazem sprzedaż co najmniej 30 proc. jego ilości poprzez giełdę. To duży krok w stronę stworzenia konkurencyjnego rynku, dzięki któremu ceny błękitnego paliwa mają być niższe. Zdaniem prezesa Towarowej Giełdy Energii, samo obligo jednak nie wystarczy. Konieczny jest jeszcze rozwój infrastruktury. 

    Już pod koniec ubiegłego roku PGNiG zdecydowało się wypuszczać co kwartał na parkiet 100 mln m3 gazu, co uchyliło drzwi do powstania wolnego rynku gazu.

     – Każdego miesiąca przybywa wolumenu gazu, transakcji jest coraz więcej. Ale najważniejsze jest to, że „mały trójpak” wchodzi w życie. Dzięki temu spodziewamy się zwiększonego wolumenu obrotu wynikającego choćby z tego obowiązku, jaki nakłada ta ustawa – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Ireneusz Łazor, prezes Towarowej Giełdy Energii, na której dokonuje się transakcji gazem.

    Chodzi o nowelizację ustawy Prawo energetyczne, która nakazuje sprzedaż przez giełdę określonej ilości gazu. Do końca br. będzie to 30 proc., w przyszłym roku 40 proc., a od początku 2015 r.  55 proc. 

     – To jest już zaawansowana droga do stworzenia wolnego i w pełni konkurencyjnego rynku gazu, natomiast to jest dopiero pierwszy krok. Proszę pamiętać, że obligo na ten rok, chociaż wynosi 30 proc., to de facto stanowi tylko 10 proc. wolumenu, który jest handlowany w kraju. W związku z tym ten rok jeszcze nie spowoduje znaczącej liczby transakcji i takich wolumenów, żebyśmy mogli powiedzieć, że rynek jest w pełni płynny i transparentny – zaznacza Ireneusz Łazor.

    Kolejnymi krokami będzie wspomniane podwyższenie poziomu obliga. Dzięki temu przybędzie graczy na rynku i zwiększy się liczba zawieranych transakcji.

     – Giełda jest jednym z elementów, muszą zostać też spełnione pozostałe warunki, by doprowadzić w efekcie do płynnego, konkurencyjnego, transparentnego rynku gazu – informuje prezes TGE. – Najważniejsza jest infrastruktura i dostęp do niej tak, abyśmy mogli zwiększać liczbę graczy, nie tylko polskich, ale również międzynarodowych.

    Pierwszym krokiem do umiędzynarodowienia tego rynku mogłoby być doprowadzenie do wymiany surowca pomiędzy różnymi obszarami gazowymi, jak np. pomiędzy państwami Grupy Wyszehradzkiej, poprzez zbudowanie wspólnego rynku.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

    Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

    Handel

    Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

    Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

    Problemy społeczne

    Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

    Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.