Mówi: | Ryszard Grobelny |
Funkcja: | Prezydent Poznania |
Prezydent Poznania: Około 20 mln zł debetu po Euro 2012
Dla Poznania Euro 2012 okazało się bardzo kosztowną imprezą. Prezydent miasta szacuje, że wydatki na organizację mistrzostw sięgnęły 30 milionów złotych, a do miasta wróci maksymalnie 8 mln zł. – Budżet na tej imprezie nie zarobił – podkreśla Ryszard Grobelny.
Prezydent Poznania przyznaje, że miasto ma istotne trudności z domknięciem budżetu, dla którego dodatkowym obciążeniem były Mistrzostwa Europy w piłce nożnej.
– Szacuję, że koszty, które były poniesione na organizacje imprezy, są rzędu 25-30 mln złotych. Pewnie wpływy z tego tytułu będą około 5–8 mln złotych, więc cała reszta to debet na tej imprezie – przyznaje szczerze w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria prezydent miasta i dodaje, że z profitów mogą się dziś cieszyć jedynie restauratorzy, hotelarze czy sklepikarze, którym w okresie turnieju wzrosły obroty.
Władze miasta policzyły, że kibice i turyści wydali w czasie Euro ok. 150 mln zł. Najwięcej – bo ok. 100 mln zł – zostawili Irlandczycy. Przyjechało ich do Poznania 70 tysięcy. Wielkim sukcesem, podobnie jak w innych miastach, okazała się strefa kibica w centrum miasta. Władze Poznania zapewniają, że po zakończeniu turnieju widać w mieście wzmożony ruch turystów.
Dlatego też, mimo większej dziury w budżecie, Ryszard Grobelny uważa, że impreza sportowa przysłużyła się miastu i będzie procentować w przyszłości.
– 94 proc. mieszkańców miasta uważa, że to był bardzo dobry projekt, że pieniądze zostały dobrze wydane i bardzo się cieszą, że tyle zostało w mieście zrobione – mówi Ryszard Grobelny.
Chodzi przede wszystkim o szereg projektów infrastrukturalnych, widocznych dziś gołym okiem. Oprócz nowego stadionu, Poznaniacy mają odnowiony dworzec kolejowy i lotnisko Ławica.
– Ludzie się cieszą, że jest nowa droga, ludzie chcą wyremontowanego chodnika, ludzie chcą nowego boiska, nowego domu kultury – dodaje prezydent Poznania.
I podkreśla, że spośród 600 tys. mieszkańców miasta, tylko ok. tysiąc protestowało przeciw zbyt dużym nakładom na organizację mistrzostw.
Czytaj także
- 2025-07-16: Przedstawienie projektu przez KE oznacza początek dyskusji nad nowym siedmioletnim budżetem. W PE zdania co do jego kształtu są podzielone
- 2025-07-14: W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny
- 2025-07-15: Konkurencyjność firm wśród najważniejszych zadań dla kolejnego budżetu UE. Komisja szuka nowych źródeł dochodów
- 2025-07-09: MNiSW reaguje na problemy psychiczne w środowisku akademickim. Specjalny zespół ma opracować skuteczne rozwiązania
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
- 2025-06-13: Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
- 2025-06-24: Qczaj: Po miesiącu w Tajlandii przeżywam jakieś przebudzenie. Ostatnio miałem w życiu dużo różnych trudności
- 2025-05-26: W lipcu ma być gotowy projekt wspólnej polityki rolnej po 2027 roku. Rolnicy obawiają się niekorzystnych zmian w finansowaniu
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Mercosur to tylko wierzchołek góry lodowej. UE ma ponad 40 umów handlowych, które mogą destabilizować rynek rolny
Umowa handlowa między UE a krajami Mercosur może znacząco zaburzyć konkurencję na rynku rolnym i osłabić pozycję unijnych, w tym polskich, producentów – ostrzegają rolnicy i producenci żywności. Umowie sprzeciwia się część krajów unijnych, które domagają się klauzuli ochronnych oraz limitów importowych. – Problemem jest jednak nie tylko ta konkretna umowa. Chodzi o cały system wolnego handlu, który się kumuluje z dziesiątek innych porozumień – podkreśla Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Firma
Dzięki zdalnej weryfikacji tożsamości z wykorzystaniem AI firmy zminimalizowały liczbę oszustw. Rozwiązania wykorzystuje głównie sektor finansowy

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że w 2024 roku 5,9 proc. polskich firm korzystało z rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji. W 2023 roku był to odsetek na poziomie 3,67 proc. Wciąż jednak jest to wynik poniżej średniej unijnej, która wyniosła 13,48 proc. Jednym z obszarów, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród przedsiębiorców, jest weryfikacja tożsamości przez AI, zwłaszcza w takich branżach jak bankowość, ubezpieczenia czy turystyka. Jej zastosowanie ma na celu głównie przeciwdziałać oszustwom i spełniać wymogi regulacyjne.
Prawo
Daniel Obajtek: Własne wydobycie i operacyjne magazyny to filary bezpieczeństwa. Zgoda na magazyny gazu poza krajem to rezygnacja z suwerenności energetycznej

Były prezes Orlenu ostrzega przed zmianami w ustawie o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego. Jego zdaniem przygotowana przez rząd nowelizacja tzw. ustawy magazynowej i ujednolicanie unijnej polityki energetycznej to zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. W jego opinii tylko silna spółka narodowa, własne wydobycie, krajowe magazyny i zbilansowany miks energetyczny zapewnią Polsce bezpieczeństwo i konkurencyjność.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.