Mówi: | Tomasz Napiórkowski |
Funkcja: | założyciel |
Firma: | Polska Federacja Fitness |
Branża fitness tylko w marcu zanotowała 400 mln zł straty. Kluby czeka fala bankructw
Aktualizacja 20.04.2020 9:37
Koronawirus zamroził branżę fitness w Polsce. Straty już teraz wylicza się na 400 mln zł, a bez pracy zostało ok. 80 tys. osób. Tarcza antykryzysowa pomoże klubom i siłowniom tylko w niewielkim stopniu. Dla branży kluczowe koszty to czynsze. Tymczasem są z nich zwolnione tylko kluby znajdujące się w galeriach handlowych, te zaś stanowią maksymalnie 15 proc. rynku. – Oczekujemy zapisu, który pozwoli umorzyć czynsze najmu na wszystkich powierzchniach, które straciły 100 proc. przychodu. Inaczej branżę czeka fala bankructw – mówi Tomasz Napiórkowski z Polskiej Federacji Fitness.
– Za marzec branża fitness ma ok. 400 mln zł straty. Rynek liczy 2,5 tys. klubów fitness oraz ponad 80 tys. miejsc pracy – mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Napiórkowski, założyciel Polskiej Federacji Fitness.
Z danych Polskiej Federacji Fitness wynika, że już luty był znacznie gorszy niż jeszcze rok wcześniej, bo obroty spadły o ok. 30 proc. Od połowy marca kluby i siłownie nie działają w ogóle. Tym samym bez pracy zostało blisko 80 tys. osób, w większości zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych czy prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Tarcza antykryzysowa pomoże tylko na chwilę, zwłaszcza że dla branży największe koszty to czynsze.
– Przede wszystkim skupiamy się na negocjowaniu czynszów najmu z wynajmującymi. Stanowią one 70–80 proc. naszych kosztów – wskazuje Tomasz Napiórkowski. – Kiedy będziemy w stanie to opanować, możemy liczyć na to, że branża przez jakiś czas jeszcze wytrzyma ten kryzys.
Obecnie lokale, które są zlokalizowane w galeriach handlowych o powierzchni sprzedaży ponad 2 tys. mkw., są zwolnione z płacenia czynszu. Jednak tylko 10–15 proc. klubów znajduje się w galeriach handlowych, zdecydowana większość więc musi na własną rękę renegocjować umowy najmu.
– Prawo jasno mówi o tym, że w przypadku, kiedy to państwo zakazało działalności danym sektorom, to państwo ponosi za to odpowiedzialność. Więc oczekiwalibyśmy wsparcia chociażby w kwestii wynajmu całkowitego. Czyli niech zapis, który dotyczy umorzenia czynszów najmu w galeriach handlowych, dotyczy wszystkich powierzchni, które straciły 100 proc. przychodu, bo nie tylko nasza branża była postawiona w takiej sytuacji – postuluje założyciel PFF.
Polska Federacja Fitness oczekuje też pomocy w negocjacjach z leasingodawcami czy bankami. Dla większości przedsiębiorców klub fitness stanowi majątek życia, na który niejednokrotnie całkowicie się zapożyczyli. Bez pomocy państwa nie będą w stanie przetrwać kryzysu, zwłaszcza że nie wiadomo jak długo jeszcze kluby i siłownie będą jeszcze zamknięte.
Jak podkreśla ekspert, branżę fitness może czekać fala bankructw. Upaść mogą zarówno te najmniejsze, jak i sieciowe kluby. Obecnie trudno jednak oszacować możliwą skalę upadłości.
– Niektóre kluby, które wysłały pismo do banków w odpowiednim terminie, nawet jeszcze przed ogłoszeniem przyjętego pakietu antykryzysowego, nie dostały odpowiedzi, a nawet zostały im pobrane raty kredytów. Więc to wsparcie tak naprawdę na ten moment nie jest dla nas odczuwalne. Gdy będziemy w stanie oszacować straty, na pewno wielu z nas rozważa złożenie pozwów, w których drugą stroną będzie Skarb Państwa – mówi Tomasz Napiórkowski.
Nawet w przypadku, gdyby siłownie zostały otwarte od maja, minie kilka miesięcy, zanim do klubów zacznie przychodzić tyle osób, co przed wybuchem pandemii. Dlatego część siłowni próbuje działać już teraz, np. oferując ćwiczenia z instruktorem online, poprzez stream za część zwykłej ceny. Dla instruktorów to w tym momencie jedyne źródło zarobku.
– Już teraz szacuje się bezrobocie na poziomie 20, może nawet 30 proc., jeśli kwarantanna będzie trwać zbyt długo. To, co rekomendujemy jako branża, to objęcie kwarantanną tych, którzy są najbardziej narażeni na koronawirusa, a pozwolenie pozostałym działać i stawiać gospodarkę na nowo – podkreśla Tomasz Napiórkowski.
Czytaj także
- 2025-01-21: Przyszłość relacji transatlantyckich wśród głównych tematów posiedzenia PE. Europa jest gotowa do współpracy
- 2025-01-10: Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-09: Firmy nie znają korzyści z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Swój ślad węglowy mierzy tylko co piąta firma
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.
Ochrona środowiska
Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.
Handel
T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
– Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.