Mówi: | dr n. med. Bogusława Bukowska, wykonująca zadania dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom Wioleta Tomczak, posłanka na Sejm, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia, Klub Parlamentarny Polska 2050 – Trzecia Droga |
Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa
Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.
– Badanie ESPAD jest prowadzone w Polsce od 1995 roku, w związku z tym umożliwia nam to śledzenie wieloletnich trendów w tym zakresie. Badanie przeprowadzone w 2024 roku potwierdza trend spadkowy dotyczący rozpowszechnienia konsumpcji napojów alkoholowych wśród młodzieży w grupach wiekowych 15–16- i 17–18-latków – mówi agencji Newseria dr n. med. Bogusława Bukowska, wykonująca zadania dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. – Analizując wiele innych wskaźników ujętych w badaniu ESPAD, śledząc wieloletnie trendy, wiemy, że następują w wielu aspektach tendencje spadkowe, alkohol staje się coraz mniej popularny, w szczególności w grupie wiekowej 16–17 lat, choć pozytywne zmiany także obserwujemy w grupie 17- i 18-latków.
Wyniki badania ESPAD przedstawiono na konferencji „Tytoń i alkohol – czy one rządzą nami, czy my zarządzimy nimi?”, która odbyła się w ubiegłym tygodniu w Sejmie z inicjatywy klubu Polska 2050. Wskazują one, że w ciągu ostatnich 30 dni alkohol piło 39 proc. uczniów w wieku 15–16 lat (odsetek równy dla chłopców i dziewcząt). Jeszcze w 2003 roku było to 72 proc. chłopców i 60 proc. dziewcząt.
– Jeśli chodzi o starszą kohortę, to odnotowujemy znacznie wyższy wskaźnik spożywania, bo do picia alkoholu w ciągu 30 dni przed badaniem przyznawało się 73 proc. młodzieży, a 20 lat temu było to 92 proc. – wylicza dr Bogusława Bukowska. – Możemy rozpatrywać kilka hipotez wyjaśniających to zjawisko pozytywnych trendów związanych z konsumpcją napojów alkoholowych przez młodzież, czyli zmniejszanie się odsetka młodzieży, która spożywa napoje alkoholowe, a także zmniejszanie się odsetka młodzieży, która się upija.
Jak podkreśla, na mniejsze spożycie alkoholu może mieć wpływ większa świadomość konsekwencji, które się z tym wiążą. 15 proc. młodszych nastolatków ocenia, że alkohol zaszkodzi ich zdrowiu, podobny odsetek wskazuje, że po spożyciu zrobi coś, czego będzie żałować, a 13 proc. obawia się kaca. Dla porównania 17 proc. wskazuje, że będą się świetnie bawić czy że poczują się odprężeni.
– Być może alkohol stał się nieco mniej atrakcyjny dla młodych ludzi, niż to było kilkanaście lat temu, nie odgrywa on już tak ważnej roli przy nawiązywaniu relacji, w trakcie spotkań towarzyskich, w kontaktach z innymi rówieśnikami. Przynajmniej dla jakiejś grupy młodzieży nie jest to już niezbędny element, bo teraz bardzo często kontakty społeczne zostały przeniesione do social mediów – ocenia ekspertka Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
Najpopularniejszym alkoholem wśród młodzieży jest piwo, choć jego spożycie systematycznie spada. W ciągu 30 dni przed badaniem kupiło je 19 proc. 15–16-latków, podczas gdy w 2003 roku – 54 proc. Wódkę w ciągu ostatniego miesiąca kupiło 16 proc. młodzieży. Tu też obserwowana jest tendencja spadkowa, ale nie tak silna jak w przypadku piwa – w 2003 roku do zakupu wódki przyznawało się 21 proc. respondentów z tej grupy wiekowej. Podobnie jest w przypadku wina – 8 proc. w 2024 roku przy 13 proc. w 2003 roku.
– Wyniki badania ESPAD są obiecujące, obserwujemy tendencje spadkowe w odniesieniu do rozpowszechnienia używania napojów alkoholowych przez młodzież młodszą oraz przez 17–18-latków. W dalszym jednak ciągu są pewne zachowania związane z konsumpcją napojów alkoholowych, które muszą niepokoić, i do nich należy m.in. picie napojów alkoholowych prowadzące do upicia się, utraty pamięci, co jest związane z bardzo dużym ryzykiem szkód zdrowotnych i społecznych – zauważa dr Bogusława Bukowska.
Upicie się kiedykolwiek w życiu deklaruje 32 proc. młodszych i 59 proc. starszych nastolatków. Spożycie alkoholu, które doprowadziło do bełkotania, zataczania się czy utraty przytomności w ciągu 30 dni, zadeklarowało 13 proc. młodszych i 24 proc. starszych nastolatków. Jednocześnie 40 proc. 15- i 16-latków nie napotyka ze strony rodziców bezwarunkowego zakazu picia alkoholu.
– Największym problemem, który powoduje nadmierne i ryzykowne używanie alkoholu, wejście w nałóg, jest to, że my cały czas w kulturze mamy przyzwolenie na picie alkoholu. Mamy możliwość zakupu alkoholu w eleganckich opakowaniach, dajemy alkohol na prezent, w ramach podziękowań, wdzięczności, nie widzimy ostracyzmu społecznego powodowanego tym, że po wypiciu lampki wina czy puszki piwa wsiadamy za kierownicę. Powinniśmy wykreować jako decydenci, politycy czy Ministerstwo Zdrowia modę na zdrowy styl życia, która obejmowałaby także modę na abstynencję czy ograniczenie używania alkoholu – tłumaczy Wioleta Tomczak, posłanka na Sejm, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia z Klubu Parlamentarnego Polska 2050 – Trzecia Droga.
Specjalista zdrowia publicznego Wojciech Stefan Zgliczyński w opracowaniu opublikowanym w biuletynie Biura Analiz Sejmowych wskazuje, że w Polsce dostępność alkoholu wynika z jego relatywnie niskiej ceny, ale również z rozwiniętej sieci sprzedaży. W 2022 roku liczba punktów sprzedaży alkoholu wynosiła niemal 121 tys., z czego część była otwarta całą dobę. Na jeden punkt przypadało 301 osób. Dla porównania na jedną aptekę przypadało 2,9 tys. osób.
Badanie ESPAD wskazuje jednak, że spada odsetek młodzieży, która uważa napoje alkoholowe za „bardzo łatwe do zdobycia”. W 2024 roku 44 proc. 15–16-latków odpowiedziało tak w kontekście piwa, podczas gdy w 2003 roku było 68 proc. takich odpowiedzi. W przypadku wina odsetek odpowiedzi wyniósł 35 proc. (spadek z 55 proc.), a w przypadku wódki – 36 proc. (spadek z 46 proc. w 2003 roku).
– Gdy mówimy o skali zgonów i zachorowań spowodowanych spożywaniem alkoholu czy innych kosztów społecznych, wymagają one bardzo odważnych i szybkich kroków, żebyśmy zmienili przepisy na takie, które ograniczą używanie alkoholu, dostęp do reklamy i promocji alkoholu, które spowodują, że po prostu społeczeństwo będzie w mniejszym stopniu sięgać po alkohol – mówi wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia.
Ministerstwo Zdrowia rozpoczęło prace nad zmianą przepisów, które mają doprowadzić do ograniczenia konsumpcji alkoholu w Polsce. Proponuje m.in. zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach 22–6 na stacjach benzynowych, zakaz reklamy alkoholu, wydzielenie stoisk alkoholowych w sklepach, zakaz sprzedaży alkoholu w formach innych niż płynne czy wprowadzenie obowiązku produkcji małych opakowań wyłącznie ze szkła lub metalu.
– Na konferencji „Tytoń i alkohol – czy one rządzą nami, czy my zarządzimy nimi?” pojawił się wątek dotyczący pochylenia się nad zakazem smakowych i aromatyzujących dodatków do alkoholi. Właśnie takie dodatki sprawiają, że dzieci i młodzież częściej sięgają po alkohol, że ten alkohol staje się dla nich bardziej atrakcyjny, ale też łagodzi smak i zapach ostrego zazwyczaj trunku. Mam nadzieję, że Ministerstwo Zdrowia również się nad tym pochyli. Być może takie rozwiązanie, które już teraz wprowadzamy w kontekście używania wyrobów tytoniowych, także powinno się znaleźć przy produktach alkoholowych – podkreśla Wioleta Tomczak, organizatorka konferencji.
Czytaj także
- 2025-03-27: Powstanie europejska strategia dotycząca zdrowia psychicznego młodych. Kraje łączą siły, by chronić ich przed cyberzagrożeniami
- 2025-03-24: Eksperci ochrony zdrowia apelują o większy zakres kompetencji pielęgniarek. To mogłoby zwiększyć dostępność usług medycznych
- 2025-03-25: Brakuje kompleksowej strategii dotyczącej uzależnień dzieci i młodzieży. Problemem nie tylko alkohol i nikotyna
- 2025-03-21: Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów
- 2025-03-21: Ukraińska kultura cierpi na wstrzymaniu pomocy z USA. Wiele projektów potrzebuje wsparcia UE
- 2025-03-25: Uproszczenie przepisów zwiększy potencjał obronny Europy. Ułatwi współpracę sektora prywatnego i publicznego
- 2025-03-12: Przyspiesza proces wstąpienia Mołdawii do UE. Unia przeznaczy dla tego kraju ponad 1,8 mld euro wsparcia
- 2025-03-26: Złoto przebiło barierę 3 tys. dol. za uncję. Sytuacja na świecie wskazuje na dalsze wzrosty cen
- 2025-03-04: Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
Transmisje online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
Sześć farm wiatrowych o mocy 83,5 MW znalazło się w portfolio Grupy Enea. Spółka Enea Nowa Energia kupiła je od European Energy Polska i zapowiada, że to nie koniec tego typu transakcji. Ten rok ma być intensywny dla spółki pod względem rozwoju OZE. Celem strategicznym jest osiągnięcie 2,1 GW mocy zainstalowanej w zielonych źródłach w 2030 roku i 4,9 GW pięć lat później.
Przemysł
Brak krajowej polityki kosmicznej blokuje możliwości współpracy międzynarodowej. Wspólne projekty mogłyby być katalizatorem rozwoju sektora

Sektor kosmiczny jest jednym z najbardziej innowacyjnych i zaawansowanych technologicznie obszarów w gospodarce. Zapotrzebowanie na kosmiczne technologie napędzają niestabilność gospodarczo-polityczna oraz kryzys klimatyczny. Rozwój polskiego sektora kosmicznego mocno przyspieszył po przystąpieniu Polski do ESA, jednak brak przyjętej polityki kosmicznej sprawia, że nie wykorzystujemy do końca związanego z tym potencjału. Brak jasnych przepisów utrudnia też współpracę bilateralną z innymi krajami.
Problemy społeczne
Wrocław najczęściej wskazywanym miejscem na ewentualną przeprowadzkę. To przekłada się na potencjał gospodarczy

40 proc. Polaków planujących w najbliższych latach przeprowadzkę wybrałoby Wrocław – wynika z badania przeprowadzonego przez Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Stolica Dolnego Śląska jest postrzegana jako miejsce, w którym można znaleźć dobrą pracę i mieszkanie, a komunikacja miejska działa w satysfakcjonujący sposób. Miasto jest również doceniane za walory turystyczne i chętnie odwiedzane przez podróżujących. Postrzeganie miasta przez mieszkańców i pracowników przekłada się również na potencjał inwestycyjny i zainteresowanie biznesu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.