Newsy

Polacy coraz chętniej wybierają diety pudełkowe. Po okresie pandemii firmy cateringu dietetycznego mogą liczyć na wzrost sprzedaży

2020-05-28  |  06:15

Pandemia i przymusowa izolacja sprzyjają tyciu. Przeciętny Polak przybierał na wadze średnio 0,5 kilograma tygodniowo. To paradoksalnie dobra wiadomość dla dietetycznych firm cateringowych, które odrabiają straty z marca i kwietnia. O ile do Wielkanocy ich spadki w zamówieniach sięgały nawet 50 proc., o tyle obecnie popyt znacznie się zwiększył. – Te firmy zostały o wiele mniej dotknięte skutkami koronawirusa niż pozostała część branży HoReCa – ocenia Marek Lekki, prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Branży Cateringu Dietetycznego. Perspektywy dla rynku są optymistyczne.

– Problemy związane z COVID-19 w znacznie mniejszym stopniu dotknęły rynek cateringu dietetycznego niż tę tradycyjną branżę HoReCa. Dostawy dietetycznych posiłków pod drzwi znakomicie wpisują się w zasadę „zostań w domu”, więc klienci, którzy zamawiali dietę pudełkową, nie musieli wychodzić na zakupy. Ponadto osoby, które były przyzwyczajone, że w weekend wychodzą do restauracji, mogły zamówić posiłki także w soboty i niedziele – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Marek Lekki, prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Branży Cateringu Dietetycznego.

Z danych Dietly wynika, że w Polsce działa ok. 500 firm zajmujących się cateringiem dietetycznym, z tego około 300 znajduje się na terenie Warszawy i okolic. Wartość branży diet pudełkowych szacuje się na 1 mld zł. W 2019 roku firmy cateringowe zrealizowały ok. 20 mln dostaw przy 13–15 mln rok wcześniej. Koronawirus początkowo spowodował ich straty, ale przymusowa kwarantanna, w połączeniu z reżimem sanitarnym, w jakim działały, sprawiła, że u większości z nich nie były one zbyt duże.

 Wyzwaniem było, w jaki sposób wyjść naprzeciw sytuacji, w której osoba dotąd korzystająca z diety pudełkowej w pracy teraz zamawia te posiłki do domu, gdzie są jeszcze domownicy, w tym dzieci. Powstało pytanie, czy zamawiać dietę tylko dla siebie, czy dla wszystkich. Firmy cateringowe wyszły naprzeciw temu wyzwaniu i powstały zestawy złożone z mniejszej liczby posiłków, żeby nie nadwyrężać budżetu domowego – wskazuje ekspert.

Miesięczny koszt diety pudełkowej wynosi ok. 2 tys. zł, a cena zależy od rodzaju diety czy kaloryczności posiłków. W obliczu pandemii, kiedy firmy redukowały pensje i zwalniały, firmy cateringowe, żeby zatrzymać klientów, decydowały się na pakiety promocyjne.

– W budżecie naszych klientów nagle mogło być 10, 20, 30 proc. mniej środków, np. dlatego że ich pracodawca zdecydował się na obniżenie pensji. Pojawiły się więc rozwiązania, w ramach których klienci mogli zamawiać diety złożone z trzech posiłków albo tylko zestawy lunchowe – mówi prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Branży Cateringu Dietetycznego..

Jego zdaniem przed branżą dobre perspektywy. Zwłaszcza że przymusowa kwarantanna i brak ruchu sprzyjają tyciu. Według obliczeń dr. Dariusza Włodarka z Instytutu Nauk o Żywieniu Człowieka SGGW przeciętny Polak zyskiwał ok. 0,5 kg tygodniowo. W połączeniu z większą świadomością żywieniową oznacza to, że diety pudełkowe będą cieszyć się jeszcze większym zainteresowaniem.

– Ponadto także ze względu na problemy związane z COVID-19 firmy cateringu dietetycznego będą mogły przygotować ofertę dla seniorów, aby osoby, które są w większym stopniu narażone na zakażenie, mogły otrzymać posiłki pod swoje drzwi. Zakładamy także, że sytuacja związana z chwilowym skurczeniem się budżetów Polaków niebawem ustąpi – przekonuje Marek Lekki.

Firmy, które mocniej odczuły skutki pandemii koronawirusa, mogą liczyć na pomoc Stowarzyszenia Przedsiębiorców Branży Cateringu Dietetycznego.

– Potrzebna jest edukacja, szkolenia dotyczące wymiaru technologii produkcji, kontroli jakości, logistyki, ale także kwestii organizacyjnych i finansowych. W ramach stowarzyszenia chcemy reprezentować zbiorowe interesy przedsiębiorców. Szczególnie w tym roku powinny one zostać zaprezentowane organom, które mają wpływ na podejmowanie decyzji mogących dotknąć naszą branżę – zapowiada ekspert.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.