Newsy

Ponad 2 mln osób w Polsce żyje w skrajnym ubóstwie. Miesięcznie mają do rozdysponowania mniej niż 600 zł

2020-01-13  |  06:30

Problem głodu i niedożywienia wciąż jest w Polsce bardzo realny – podkreślają Banki Żywności. Ponad 2 mln osób dysponuje miesięcznie kwotą mniejszą niż 600 zł. Znacznie większe jest grono osób w trudnej sytuacji, których budżet wykracza ponad egzystencjalne minimum, ale wciąż nie wystarcza na bieżące utrzymanie i pełnowartościowe posiłki. W ramach rozpoczętego właśnie programu pomocowego – finansowanego ze środków UE – do lipca Banki Żywności przekażą paczki żywnościowe i posiłki dla około 800 tys. osób w najtrudniejszej sytuacji.

– Co dziwne, w Polsce liczba osób, które żyją w skrajnym ubóstwie, rośnie – mówi agencji Newseria Biznes Dorota Jezierska, wiceprezes Federacji Polskich Banków Żywności. – Bieda ma twarz osoby starszej. Dzięki wsparciu żywnościowemu i innym programom bardzo często pomocą są objęci właśnie seniorzy, ale docieramy również do dzieci, młodzieży i całych rodzin, które potrzebują wsparcia, bo nie zawsze pieniędzy wystarcza im na rosnące koszty utrzymania.

Z danych GUS wynika, że liczba osób żyjących w głębokiej biedzie w 2018 roku zwiększyła się o 400 tys. Znacznie większe jest grono osób w trudnej sytuacji, które dysponują miesięcznie kwotą większą niż egzystencjalne minimum, ale wciąż bardzo niską i niewystarczającą na bieżące utrzymanie i pełnowartościowe posiłki. Stąd problem głodu i niedożywienia wciąż jest w Polsce bardzo realny – podkreślają przedstawiciele Banków Żywności.

– W ramach Programu Operacyjnego Pomocy Żywnościowej, podprogramu 2019, który właśnie zaczynamy, docieramy z pomocą żywnościową do około 800 tys. osób potrzebujących w całej Polsce – mówi Dorota Jezierska.

Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa 2014–2020 jest realizowany w ramach Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym. Jego beneficjentami są osoby starsze, chore, bezrobotne czy rodzice samotnie wychowujący dzieci, którzy spełniają określone wymogi finansowe (1046 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego i 1056 zł dla rodzin). Aby skorzystać z POŻP, osoba w trudnej sytuacji musi zgłosić się do swojego ośrodka pomocy społecznej, gdzie otrzyma skierowanie do odbioru paczki z produktami spożywczymi.

– Wiele osób wstydzi się tego, że znajduje się w trudnej sytuacji życiowej. Czasami do ośrodków pomocy społecznej przychodzą sąsiedzi, informując, że jest ktoś, kto potrzebuje pomocy, ale się wstydzi. Wtedy pracownicy socjalni wychodzą z inicjatywą. Są to ludzie, którzy działają w swoich środowiskach i wyszukują potrzebujących. Ci często nawet nie wiedzą, że mogliby uzyskać taką pomoc – mówi Dorota Jezierska.

Kolejny rozpoczęty właśnie etap POŻP potrwa do końca lipca br. W ramach tego programu 31 Banków Żywności w całej Polsce przekaże paczki żywnościowe i posiłki dla około 800 tys. osób w najtrudniejszej sytuacji.

– Paczka roczna skonstruowana jest zgodnie z piramidą żywieniową. Mamy np. szynkę, dania gotowe, ryż i kasze, makarony, również bezglutenowe, bo zdarzają się osoby, które potrzebują diety specjalistycznej. Paczka zawiera też konserwy warzywne i owocowe, żeby wymogi piramidy żywieniowej zostały spełnione i żeby była baza do przygotowywania zdrowych, tanich, łatwych, ale też pożywnych posiłków – mówi Dorota Jezierska.

W ubiegłym roku ze wsparcia w ramach POŻP korzystało 736 tys. osób, które otrzymały 3,8 mln paczek żywnościowych i ponad 1,2 mln posiłków. Częścią programu – obok wsparcia żywnościowego – są też działania towarzyszące: wykłady i warsztaty dotyczące marnowania żywności, zdrowego żywienia i edukacji ekonomicznej. Banki Żywności planują przeprowadzić w tej perspektywie 5 tys. takich warsztatów dla ok. 82 tys. osób.

Te działania mają na celu zaktywizowanie osób wykluczonych, które potrzebują pomocy, zapewnienie im dostępu do wiedzy z dziedziny dietetyki i odżywiania. Proponujemy warsztaty kulinarne, na których uczymy się wspólnie gotować potrawy zdrowe, z produktów tanich i tych, które są przekazywane w ramach pomocy żywnościowej. W ramach działań towarzyszących prowadzimy też poradnie konsumenckie oraz budżetowe. Uczymy planowania budżetu domowego, oszczędzania, czyli umiejętności, których osobom w trudnej sytuacji może brakować. Każdy, kto jest objęty pomocą żywnościową, może wziąć udział w działaniach towarzyszących – mówi wiceprezes Federacji Polskich Banków Żywności.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach

System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu. Zmniejszy się w ten sposób także ilość zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy. Zdaniem ekspertów bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nowe przepisy mogą oznaczać jednak poważne reperkusje dla gmin. – Odpady pochodzące z systemu kaucyjnego mogą wyciągnąć ze strumieni gminnych ok. 30 proc. najbardziej przychodowego surowca – ocenia  Klaudia Subutkiewicz, dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

Finanse

Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty

W ostatni piątek, kiedy światowe media zdominował temat planowanego irańskiego ataku na Izrael, ceny złota pobiły kolejny rekord, docierając do poziomu 2,4 tys. dol. za uncję. Inwestorzy, obawiając się o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie, będą bardzo chętnie trzymać ten kruszec w swoich portfelach, co raczej nie wskazuje na możliwość korekty notowań. Podobnie jak zapowiadane obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, i to mimo wyższego od oczekiwań odczytu inflacji w marcu. – Bazowym scenariuszem jest łagodzenie polityki monetarnej, a niskie stopy zazwyczaj sprzyjają wyższym cenom złota – mówi Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa z DM BOŚ.

Infrastruktura

Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.