Rosną wydatki Polaków na hazard w internecie. Co trzecia złotówka trafia do operatorów działających poza polskim prawem
Polacy wydają coraz więcej na hazard w internecie. Według analiz EY przeciętne polskie gospodarstwo domowe w 2020 roku wydało na niego blisko 243 zł, o prawie 40 zł więcej niż w 2019 roku. Co istotne, blisko 35 proc. tej kwoty wydano na nielegalny hazard online. – Zwiększające się wydatki gospodarstw domowych na nielegalny hazard to nie tylko problem budżetu państwa, który w ostatnich pięciu latach stracił 2 mld zł, lecz także ważny problem społeczny – mówi Katarzyna Mikołajczyk, prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie. Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego wskazują, że w czasie COVID-19 dotychczasowi gracze ponad sześciokrotnie chętniej obstawiali online rezultaty meczów i gier w porównaniu z okresem sprzed pandemii.
Hazard od kilku lat przenosi się do sieci. Pandemia tylko pogłębiła ten trend. Badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Bristolski wskazuje, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni w Wielkiej Brytanii ogólnie grali rzadziej podczas lockdownu, częściowo z powodu zamknięcia punktów bukmacherskich, ale niektóre formy hazardu w tym czasie się rozwinęły. Na przykład korzystanie z hazardu online, w tym pokera, bingo i gier kasynowych, wzrosło sześciokrotnie wśród dotychczasowych graczy. Respondenci, którzy sporadycznie uprawiali hazard, byli z kolei ponad dwa razy bardziej skłonni do uprawiania hazardu online niż wcześniej.
Również badania prowadzone w Polsce wykazały, że w czasie pandemii wzrosły wydatki na hazard w internecie, a blisko 35 proc. z nich trafia do operatorów nielegalnych usług hazardowych.
– W 2019 roku gospodarstwo domowe w Polsce wydało przeciętnie na gry hazardowe online 206,12 zł, a w 2020 roku – 242,9 zł. Niepokojące jest jednak to, jak istotna część tych wydatków zasila szarą strefę. W 2019 roku było to 80,88 zł, a rok później już 83,78 zł przypadające przeciętnie na jedno gospodarstwo domowe. Coraz więcej pieniędzy znajduje się zatem poza oficjalnym obiegiem gospodarczym – wylicza Katarzyna Mikołajczyk.
Z przygotowanego przez EY raportu dotyczącego szarej strefy w sektorze gier hazardowych online w Polsce wynika, że przychody nielegalnych operatorów w 2020 roku wyniosły na tym rynku 12,6 mld zł, zaś zysk netto – 1,1 mld zł. To oznacza, że przeciętne gospodarstwo domowe w zeszłym roku wydało przeciętnie 83,73 zł na rzecz nielicencjonowanych operatorów. To więcej, niż w 2019 roku przeciętne gospodarstwo wydało na książki (67,14 zł) czy gazety i czasopisma (70,84 zł) oraz tylko nieco mniej niż łącznie na bilety do teatru, kina czy na koncerty (101,72 zł). Jednocześnie budżet państwa stracił z tytułu nieodprowadzonego podatku od gier ok. 600 mln zł.
– Wzrost obrotów nielicencjonowanych podmiotów oraz zwiększające się wydatki gospodarstw domowych na nielegalny hazard to problem budżetu państwa, który w ostatnich pięciu latach stracił 2 mld zł – podkreśla prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie.
To także mniejsze zyski legalnie działających na tym rynku firm, a tym samym mniejsze możliwości zatrudniania, inwestowania w rozwój i polski sport poprzez sponsoring. Gracze z kolei tracą ochronę swoich środków, które są transferowane do nielicencjonowanych, działających poza polskim prawem operatorów gier hazardowych. Istotny jest także aspekt społeczny.
– Zagraniczni operatorzy, którzy omijają polskie prawo, nie weryfikują m.in. wieku osób, które korzystają z ich usług. Zatem z witryn hazardowych mogą swobodnie korzystać niepełnoletnie osoby. W przypadku legalnych firm to zjawisko nie występuje, gdyż każdy gracz musi mieć skończone 18 lat – podkreśla Katarzyna Mikołajczyk.
Eksperci EY szacują, że w 2020 roku wartość obrotów w szarej strefie wyniosła 12,6 mld zł, co stanowi 46,7 proc. całego rynku gier hazardowych online. Legalna część branży wygenerowała 14,4 mld zł obrotu.
Czytaj także
- 2025-08-11: Dramatyczna sytuacja ludności w Strefie Gazy. Pilnie potrzebna dobrze zorganizowana pomoc humanitarna
- 2025-07-28: Firmy dzierżawiące grunty od Skarbu Państwa muszą zwrócić majątek rolny. Zagrożony jest też wspierany przez nich ośrodek rehabilitacyjny
- 2025-07-03: Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
- 2025-07-01: Ruszyła ważna inwestycja przemysłowa w województwie opolskim. Powstanie tu centrum logistyczne dla giganta motoryzacyjnego
- 2025-07-01: Gwiazdy: Stresują nas galerie, więc wolimy zakupy online. W sieci łatwiej też znaleźć dobre promocje
- 2025-07-04: Marcelina Zawadzka: Uwielbiam zakupy online. Kiedy mały wieczorem zasypia, to ja mam wtedy czas na przeglądanie ofert w sieci
- 2025-07-08: Maciej Dowbor: Domówki i rolki przyniosły nam dużo większą popularność niż telewizja. Ludzie nas odbierają jak dobrych znajomych
- 2025-07-10: Maciej Dowbor: Ostatnio kupiłem zdalnie sterowane motorówki dla córki. Ten wspólnie spędzony czas pozwala oderwać dzieci od smartfonów
- 2025-07-08: Po latach spadków szara strefa tytoniowa w Polsce rośnie. Radykalne podwyżki akcyzy mogą przyspieszyć wzrost nielegalnego rynku
- 2025-06-26: Trwają prace nad nowymi przepisami chroniącymi dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Mają dostosować prawo do rozwoju technologii
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

A. Bryłka (Konfederacja): Ograniczenie emisyjności nie musi się odbywać za pomocą celów klimatycznych. Są absurdalne, nierealne i niszczące europejską gospodarkę
W lipcu br. Komisja Europejska ogłosiła propozycję nowego celu klimatycznego, który zakłada ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 roku w porównaniu do stanu z 1990 roku. Został on zaproponowany bez zgody państw członkowskich, w przeciwieństwie do poprzednich celów na 2030 i 2050 rok. Polscy europarlamentarzyści uważają ochronę środowiska i zmiany w jej zakresie za potrzebne, jednak nie powinny się odbywać za pomocą nieosiągalnych celów klimatycznych.
Polityka
Dramatyczna sytuacja ludności w Strefie Gazy. Pilnie potrzebna dobrze zorganizowana pomoc humanitarna

Według danych organizacji Nutrition Cluster w Strefie Gazy w lipcu br. u prawie 12 tys. dzieci poniżej piątego roku życia stwierdzono ostre niedożywienie. To najwyższa miesięczna liczba odnotowana do tej pory. Mimo zniesienia całkowitej blokady Strefy Gazy sytuacja w dalszym ciągu jest dramatyczna, a z każdym dniem się pogarsza. Przedstawiciele Polskiej Akcji Humanitarnej uważają, że potrzebna jest natychmiastowa pomoc, która musi być dostosowana do aktualnych potrzeb poszkodowanych i wsparta przez stronę izraelską.
Polityka
Wśród Polaków rośnie zainteresowanie produktami emerytalnymi. Coraz chętniej wpłacają oszczędności na konta IKE i IKZE

Wzrosła liczba osób, które oszczędzają na cele emerytalne, jak również wartość zgromadzonych środków. Liczba uczestników systemu emerytalnego wyniosła w 2024 roku ponad 20,8 mln osób, a wartość aktywów – 307,5 mld zł – wynika z najnowszych danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Wyraźny wzrost odnotowano w przypadku rachunków IKE i IKZE, na których korzyść działają m.in. zachęty podatkowe. Wpłacane na nie oszczędności są inwestowane, a tym samym wspierają gospodarkę i mogą przynosić atrakcyjną stopę zwrotu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.