Newsy

Samotność coraz bardziej dotyka Polaków. Dla 90 proc. z nich problemem są też narastające podziały

2025-02-28  |  06:15
Mówi:Andreas Maierhofer, prezes zarządu, T-Mobile Polska
Paulina Rekosz, dyrektorka Departamentu Zarządzania Marką i Customer Experience, T-Mobile Polska
Anna Dec, prezenterka telewizyjna
Bartosz Dobrowolski, ekspert transformacji cyfrowej

Polacy coraz częściej czują się samotni i wyobcowani, mimo że technologia daje im nieograniczone możliwości komunikacji. Według badań 68 proc. społeczeństwa doświadcza samotności, a 90 proc. ma dość narastających podziałów. T-Mobile Polska rusza z platformą #BurzymyBariery, której celem jest zachęcenie Polaków do prawdziwego dialogu i eliminacja barier komunikacyjnych.

Doszliśmy do wniosku, że powinniśmy dużo wyraźniej komunikować to, jakie wartości reprezentujemy, czyli wspieranie różnorodności i międzynarodowego charakteru firmy oraz przeciwdziałanie nienawiści i dyskryminacji. Zaczęliśmy wyraźnie mówić o tym, że chcemy burzyć bariery społeczne, aby widziano nas jako firmę ukierunkowaną na cel, nieograniczającą się do sprzedaży usług telekomunikacyjnych – mówi agencji Newseria Andreas Maierhofer, prezes zarządu T-Mobile Polska.

Przełamywanie barier komunikacyjnych w polskim społeczeństwie to cel nowej platformy #BurzymyBariery, z którą startuje właśnie T-Mobile Polska. Marka chce zwrócić uwagę na potrzebę dialogu i budowania bliższych relacji oraz przeciwdziałania polaryzacji i samotności. Według badań Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu 68 proc. Polaków doświadcza samotności. Z drugiej strony co czwarta młoda osoba spędza online ponad 5 godz. dziennie – właśnie po to, żeby uniknąć poczucia osamotnienia. To pokazuje, że w erze cyfrowej, w której dostęp do technologii komunikacyjnych jest łatwiejszy niż kiedykolwiek wcześniej, poczucie samotności i wyobcowania jest coraz większym, społecznym problemem.

– W ramach badań rozmawialiśmy z Polakami, odwiedzaliśmy ich w domach i pytaliśmy, co ich zdaniem stanowi największą przeszkodę w budowaniu relacji. Okazało się, że wiele z tych barier istnieje w naszych głowach – to są nawyki czy schematy, w których dorastaliśmy. Jesteśmy też jednym z najbardziej spolaryzowanych narodów w Europie. Nie mamy wspólnej platformy do dialogu, więc zamykamy się w swoich obozach i zaciekle walczymy o swoje racje. Jednak aż 90 proc. Polaków deklaruje, że jest zmęczona tą polaryzacją, że nie chce w tym już uczestniczyć, więc jest w nich gotowość na przełamanie się i stworzenie jakichś mostów – mówi Paulina Rekosz, dyrektorka Departamentu Zarządzania Marką i Customer Experience w T-Mobile Polska.

Nowoczesne narzędzia cyfrowe, choć dają niespotykane wcześniej możliwości, mogą również pogłębiać podziały. Wynika to z faktu, że coraz częściej komunikujemy się za pomocą ekranów niż w rozmowach twarzą w twarz. To powoduje, że stopniowo zatracamy naturalne umiejętności społeczne, w tym zdolność dostrzegania i rozumienia innych ludzi. Socjologowie wskazują, że wynika to z braku prawdziwego dialogu – stopniowo zatracamy umiejętność budowania głębokich relacji, a zamiast rozmowy twarzą w twarz wybieramy krótkie wiadomości tekstowe, emotikony czy reakcje w mediach społecznościowych.

 Bariery, jakie dostrzegam w swoim otoczeniu, to nadinterpretacja i błędne odczytywanie komunikatów. W komunikatorach internetowych łatwo o konflikty wynikające z niewłaściwego zrozumienia intencji nadawcy. Przez pryzmat swoich doświadczeń i kompleksów doszukujemy się ukrytych znaczeń, których wcale nie miało tam być. Dlatego tak ważna jest otwarta i świadoma komunikacja – zauważa Anna Dec, prezenterka telewizyjna.

Dostrzegam ogromną barierę w tym, że ludzie nie widzą innych ludzi. Jesteśmy wpatrzeni w ekrany, mamy w uszach słuchawki, jesteśmy zajęci swoimi sprawami. Nie zwracamy na siebie uwagi, zaczynamy żyć coraz bardziej obok siebie. Nic dziwnego, że niemal 70 proc. Polaków czuje się samotnych, a ponad 80 proc. jest zmęczonych narastającą polaryzacją społeczną. Coś z tym trzeba wreszcie zrobić – podkreśla Bartosz Dobrowolski, ekspert transformacji cyfrowej.

Jak pokazują badania przeprowadzone przez T-Mobile, bariery komunikacyjne przybierają różne formy – od międzypokoleniowych po społeczne i technologiczne. Z drugiej strony technologia może też pomagać w przełamywaniu wszystkich tych barier. Współczesne narzędzia umożliwiają m.in. podtrzymywanie relacji z bliskimi, którzy mieszkają daleko.

– Technologia może być też ogniwem, które pomaga nam wychodzić ze swoich baniek i zanurzać się w bańki innych. Część osób wskazywała, że pomaga im lepiej zrozumieć nastolatków dzięki temu, że zaczynają uczestniczyć w ich życiu online’owym, że czasami zdecydują się z nimi pograć, wejść w ich bańkę social mediową. To też ludzi otwiera – mówi Paulina Rekosz.

Jak podkreśla, T-Mobile od lat inwestuje miliardy w infrastrukturę, zapewniającą milionom Polaków sieć telekomunikacyjną. Jednak technologia sama w sobie nie wystarczy – kluczowe jest jej odpowiednie wykorzystanie do budowania relacji i wzmacniania więzi społecznych. Dlatego też platforma #BurzymyBariery ma na celu zmianę podejścia do relacji międzyludzkich, podkreślając rolę technologii jako narzędzia do budowania więzi, a nie izolacji.

– Zdecydowanie nowa platforma, którą dziś wprowadzamy, jest projektem wieloletnim, doskonale wpisującym się w naszą strategię długoterminową – zapewnia Andreas Maierhofer.

To nie jest jedna kampania reklamowa, to jest zmiana strategii marki, z inną intencją będziemy teraz działać na rynku – zapowiada Paulina Rekosz.

Kampania wystartowała 25 lutego br., a jej twarzą został Dawid Podsiadło, artysta, który – jak podkreśla ekspertka – od lat łączy Polaków swoją muzyką. Obok specjalnych spotów z jego udziałem T-Mobile uruchomiło też billboardy w 39 miastach w Polsce, skłaniające do refleksji nad stanem relacji międzyludzkich. Dodatkowo marka zaprasza klientów do dzielenia się pomysłami na burzenie barier, a najciekawsze hasła zostaną umieszczone w przestrzeni publicznej. Operator planuje też akcje specjalne w programie Magenta Moments oraz związane z festiwalem Dawida Podsiadło „ZORZA wspierana przez T-Mobile”, który odbędzie się latem w sześciu miastach w Polsce. W kolejnych miesiącach planowane są dalsze inicjatywy łączące Polaków i pomagające przełamywać bariery.

– Najważniejsze to rozmawiać, nauczyć się dostrzegać ludzi, zwracać na nich uwagę, wykazać trochę empatii, zrozumienia, chęci komunikacji, troszkę odwagi do tego, żeby nawiązać relacje. Technologia w tym wszystkim bardzo pomaga. Koniec końców ważniejsze niż 500 lajków pod twoim postem jest to, żeby zadzwonić do dawno niewidzianego kumpla albo koleżanki z podstawówki. Nie trzeba dużo robić, ale potrzeba pewnej inspiracji i uświadomienia sobie, że relacje wymagają pracy – mówi Bartosz Dobrowolski.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Kolejne polskie miasta chcą być przyjazne dzieciom. Planują stworzyć najmłodszym dobre warunki do rozwoju

Cztery miasta w Polsce posiadają tytuł Miasta Przyjaznego Dzieciom nadany przez UNICEF Polska. Dziewięć kolejnych miast czeka na certyfikację, a w ostatnich miesiącach do programu zgłosiło się kilka następnych. Na całym świecie inicjatywa została przyjęta już w ponad 4 tys. samorządów, a w Hiszpanii objęła połowę dziecięcej populacji miast. Program UNICEF-u ma na celu zachęcenie włodarzy do traktowania najmłodszych obywateli w sposób podmiotowy, respektowania ich praw i zaproszenia ich do współdecydowania o przyszłości.

Przemysł

W ciągu roku w Polsce ubyło 500 przedsiębiorstw odzieżowo-tekstylnych. Problemem są spadki zamówień z Europy Zachodniej i wzrost kosztów

Wartość rynku odzieżowego w Polsce wynosi 66,9 mld zł, z czego 10 mld zł to wartość krajowej produkcji – wynika z danych PIOT. Od czasu pandemii branża mierzy się z szeregiem wyzwań, wśród których najpoważniejsze to wzrost kosztów pracy i produkcji, przerwane łańcuchy dostaw i spadek zamówień – zarówno w kraju, jak i za granicą, a także wzrost nieuczciwej konkurencji na rynku, czyli głównie importu z Chin. Skala wyzwań sprawia, że w ubiegłym roku z rynku zniknęło 500 firm. Producenci odzieży apelują do rządu o wsparcie.

Handel

D. Obajtek: Orlen powinien być o 30–40 proc. większą spółką. Byłoby to z korzyścią dla konsumentów

Orlen jest największym polskim przedsiębiorstwem. Jego przychody ze sprzedaży w 2024 roku wyniosły blisko 295 mln zł, a rok wcześniej – ponad 372 mln – wynika z raportu Rzeczpospolitej „Lista 500”. W ubiegłorocznym rankingu Fortune 500 uwzględniającym największe korporacje znalazł się na 216. miejscu na świecie i 44. w Europie. Według Daniela Obajtka, europosła PiS-u i byłego prezesa Orlenu, spółka powinna jeszcze urosnąć, tym samym gwarantując konsumentom szereg korzyści, a także przyspieszać inwestycje m.in. w obszarze petrochemii i energetyki zero- oraz niskoemisyjnej.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.