Newsy

Ubezpieczenia coraz ważniejsze dla gospodarki. Dają m.in. dostęp do leczenia 2 mln Polaków i ochraniają 1,7 bln zł majątku firm

2017-12-04  |  06:30

Branża ubezpieczeniowa odpowiada za 2 proc. polskiego PKB i 225 tys. miejsc pracy – wynika z raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń, przygotowanego we współpracy z Deloitte. Sektor ma jednak znaczenie nie tylko dla gospodarki, lecz także dla poszczególnych firm i osób indywidualnych. Ubezpieczyciele bowiem chronią ich majątek, zapewniają dostęp do leczenia i pomagają oszczędzać na emeryturę. Wciąż jednak Polacy sięgają po polisy rzadziej niż inne narody w Europie. Ubezpieczenie zdrowotne ma wykupione ok. 2 mln osób, a z programów emerytalnych – IKE i IKZE korzysta zaledwie 450 tys. Polaków. 

– Ubezpieczenia mają olbrzymie znaczenie dla społeczeństwa w całości, ale też dla jednostki – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń. – Ubezpieczenia każdego z nas to ochrona naszego majątku, zdrowia, emerytur. Jeżeli zdarzy się nieszczęście, rodzina ma zapewnione środki do życia. Ubezpieczenia są naprawdę stałym elementem naszego życia, na który powinniśmy zwracać olbrzymią uwagę, a który być może z racji stopnia naszej zamożności nie jest wystarczająco brany pod uwagę przez osoby indywidualne.

 Raportem, który przygotowaliśmy jako Deloitte wspólnie z PIU, staramy się pokazać rynkowi, jak ważną rolę sektor ubezpieczeniowy odgrywa w gospodarce, do której kontrybuuje poprzez ogromne inwestycje, duży udział w PKB, ale także jaką rolę odgrywa dla przedsiębiorcy i Kowalskiego – mówi agencji Newseria Biznes Irena Pichola, partner w Deloitte.

Z danych PIU wynika, że w 2016 roku liczba osób mających prywatne ubezpieczenie zdrowotne zwiększyła się o 30 proc. rok do roku i sięgnęła 1,87 mln, a na początku 2017 roku przekroczyła poziom 2 mln. Największą popularnością cieszą się jednak grupowe polisy wykupione przez pracodawców, którymi objętych jest 1,48 mln osób. Tylko około 390 tys. Polaków ma wykupione indywidualne ubezpieczenia medyczne.

 W Polsce rynek prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych raczkuje. Brakuje odpowiednich regulacji prawnych, które pozwoliłyby ubezpieczycielom wejść mocniej w ten rynek i zaoferować produkty skierowane do ogółu społeczeństwa, które jednocześnie pomogłyby publicznemu systemowi uzyskać dodatkowe środki – mówi Jan Grzegorz Prądzyński. – Musimy zdawać sobie sprawę, że w Polsce czas oczekiwania na operację np. kolana to są miesiące. Żeby dostać się w systemie publicznym do rezonansu magnetycznego, to jest do ośmiu miesięcy oczekiwania. Nasza choroba może w tym czasie tak się rozwinąć, że będzie to dramatyczny stan. Dlatego prywatne ubezpieczenia zdrowotne mają bardzo istotne znaczenie.

Drugim istotnym produktem dla osób prywatnych są ubezpieczenia na życie. W ubiegłym roku świadczenia z tego tytułu – w wysokości 18,3 mld zł – otrzymało 4,5 mln Polaków – wskazuje raport PIU „Jak ubezpieczenia zmieniają Polskę i Polaków”. To m.in. wsparcie dla rodziny, kiedy umiera jeden z jej członków. Polisy pomagają także budować kapitał na emeryturę. Regularne oszczędności, przy pomocy produktów oferowanych m.in. przez ubezpieczycieli, mogą zwiększyć świadczenia emerytalne nawet o jedną czwartą.

 Niestety bardzo mało Polaków oszczędza na emeryturę w sposób regularny – mówi prezes PIU. – W planach są programy, przedstawiane w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, tzw. PPK, czyli pracownicze programy kapitałowe. Ubezpieczyciele mają nadzieję partycypować w fazie akumulacji, kiedy zbieramy pieniądze po to, żeby móc następnie je wypłacać klientom. Ubezpieczyciele byliby naturalnym partnerem dla tych programów. Mogą dodać do nich dodatkowe elementy, które byłyby interesujące dla osób oszczędzających i które pozwoliłyby tym osobom nie tylko zapewnić sobie emeryturę, ale też mieć dodatkowe ważne świadczenia.

Ubezpieczenia to także nieodłączny element funkcjonowania przedsiębiorstw. Mogą być nimi objęte majątek firmy, ryzyko działalności eksportowej czy pracownicy. W 2016 roku ubezpieczeniami objęte było 460 mld zł obrotu polskich firm, eksport o wartości 114 mld zł, 60 proc. majątku przedsiębiorstw i 30 proc. upraw rolnych. Ubezpieczyciele kupili polskie obligacje skarbowe za 60 mld zł, co czyni ich drugim największym krajowym inwestorem w ten sektor.

Z raportu PIU i Deloitte wynika, że największe znaczenie ubezpieczenia mają w branży handlowej, klasyfikowanej łącznie z naprawą pojazdów, a następnie w przemyśle przetwórczym, finansach i nieruchomościach oraz transporcie i logistyce. Łącznie branża ubezpieczeniowa generuje 35,9 mld zł wartości dodanej w gospodarce, z czego 7,9 mld zł w handlu.

– Poprzez raport „Jak ubezpieczenia zmieniają Polskę i Polaków” postaraliśmy się dostarczyć argumentów tak społeczeństwu, jak i decydentom, jak ważną rolę ta branża odgrywa w gospodarce. Myślę, że liczby najlepiej  pokazują to, jak ważny sektor jest to dla nas w naszym życiu codziennym, ale też w życiu gospodarczym – przekonuje Irena Pichola.

Ubezpieczyciele odprowadzają do budżetu łącznie 1,6 mld zł podatków (dane za 2016 rok), tworzą 225 tys. miejsc pracy w branży oraz powiązanych z nią sektorach, a ich łączny wkład do wartego 1,8 bln zł PKB stanowi 2 proc. Łączne inwestycje w gospodarce szacowane są na 160 mld zł.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Transport

Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm

Usługi machine-to-machine (M2M) w połączeniu z szybką siecią umożliwiają niezakłóconą komunikację między urządzeniami w czasie rzeczywistym. Dzięki kartom telemetrycznym M2M możliwy jest np. zdalny odczyt liczników energii czy wody, wypożyczenie roweru miejskiego, płatności zbliżeniowe czy nawet zdalne badanie EKG. Według danych UKE w ubiegłym roku w Polsce działało prawie 8 mln kart M2M, a ich liczba w sieci dynamicznie rośnie. Ponad 4 mln pochodzi od Orange Polska.

Ochrona środowiska

Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane

Hiszpania wciąż walczy ze skutkami ekstremalnych powodzi, które przetoczyły się w ostatnich tygodniach przez wschodnie i południowe regiony. Ze względu na postępujące ocieplenie klimatu tego typu ulewne, gwałtowne deszcze powodujące powodzie błyskawiczne mogą być coraz częstszym problemem w Europie – ostrzegają hydrolodzy. Podkreślają, że szczególnie dotkliwie będą je odczuwać miasta. Kluczową rolę odgrywa tu nie tylko adaptacja do zmian klimatu, ale też przygotowanie mieszkańców na zagrożenia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.