Mówi: | Mirosław Proppé |
Funkcja: | prezes |
Firma: | WWF Polska |
WWF Polska: Za 20 lat w niektórych miejscach w Polsce może zabraknąć wody. Konieczna jest większa oszczędność energii, ciepła i zużycia wody
Na jednego Polaka przypada średnio 1,6 tys. m3 wody w ciągu roku. Przeciętny Europejczyk ma do dyspozycji ponad 4,5 tys. m3. W Polsce zaopatrzenie opiera się przede wszystkim na wodach powierzchniowych, praktycznie nie wykorzystujemy potencjału wód podziemnych. W połączeniu z coraz większym zanieczyszczeniem wód powierzchniowych przez przemysł czy hodowle bydła oznacza to, że za 20 lat może nam zabraknąć wody. To, co może nas uratować, to oszczędzanie energii, ciepła i wody – wskazuje Mirosław Proppé, prezes Fundacji WWF Polska.
– W Polsce może zabraknąć wody w ciągu dwudziestu kilku lat, chociaż w niektórych miejscach już dzisiaj jest problem z dostępnością. W szczególności w małych miejscowościach położonych na terenach wiejskich, gdzie jest znacznie więcej toksyn wylewanych z masowej produkcji bydła czy trzody chlewnej. To tam koncentracja substancji szkodliwych jest tak duża, że trzeba mieć porządne urządzenia, które są w stanie oczyścić wodę. Największe problemy z wodą powoduje przemysł – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mirosław Proppé, prezes Fundacji WWF Polska.
ONZ określiła intensywną hodowlę zwierząt jako jeden z decydujących czynników powodujących obecnie najpoważniejsze problemy środowiskowe. Hodowla przemysłowa bazuje na zbożach i soi bogatych w białko. Ich uprawa pochłania znaczne ilości pestycydów i nawozów o dużej zawartości azotu i fosforu. Te trafiają do wód gruntowych, powodują nadmierny rozwój glonów, tym samym mniej jest tlenu i powstają tzw. martwe strefy. Poważnym zagrożeniem dla lokalnego środowiska i wód gruntowych są też odchody zwierząt pochodzących z hodowli. Mogą się znajdować w nich np. bakterie E. Coli, metale ciężkie i pestycydy. Ma to ogromne znaczenie zwłaszcza przy lokalizacji w pobliżu ujęć wody pitnej.
Szacuje się, że w Polsce nieco ponad 10 proc. wody zużywają gospodarstwa domowe, a przemysł – ponad 70 proc. Tu problemem jest także zjawisko marnotrawienia wody.
– Wciąż nie mówimy o efektywności wodnej procesów produkcyjnych. Woda do tej pory była bardzo tania i właściwie nikt nie zwracał na nią uwagi. Nowe przepisy, które weszły w życie ponad rok temu, dotyczące nowych pozwoleń wodno-prawnych, podnoszą te opłaty, ale to nadal nie jest dużo. Jeżeli popatrzymy na proces produkcyjny, to koszt wody jest bardzo niewielki, więc nie opłaca się inwestować w jej oszczędzanie. Ta woda wycieka w czasie procesu technologicznego, ale w ten sposób możemy doprowadzić do przedwczesnego wykorzystania naszych zasobów – ocenia Mirosław Proppé.
Statystyki wskazują, że elektrownia węglowa co trzy minuty zużywa tyle wody, ile mieści się w basenie olimpijskim. Do wyprodukowania jednej kartki papieru potrzebne jest 10 litrów wody, 500 gramów plastiku pochłania ok. 90 litrów wody, a dla wyprodukowania jednego samochodu osobowego trzeba zużyć ok. 3 000 litrów wody. Biorąc pod uwagę ograniczone zasoby wody na świecie, także w Polsce, może jej w niedalekiej przyszłości zabraknąć albo będzie tak droga, że stać będzie na nią tylko nielicznych.
– Z jednej strony przemysł będzie musiał inwestować bardzo dużo w nowe procesy technologiczne, więc będzie miał wysokie koszty, ale z drugiej strony, wszystkie przedsiębiorstwa, które pozyskują wodę, będą musiały albo głębiej kopać studnie, albo wydawać znacznie większe środki na urządzenia i stacje uzdatniające tę wodę. Koszt wody będzie po prostu znacznie wyższy – wskazuje prezes WWF Polska.
Zmiany klimatu powodują, że coraz częściej Polskę dotykają susze. Z danych PGW Wody Polskie wynika, że tylko w 2018 roku z uwagi na panującą suszę na jednego mieszkańca Polski przypadało czterokrotnie mniej wody niż na statystycznego Europejczyka. Susze oznaczają znacznie niższe zbiory, na czym cierpią rolnicy, którzy tylko dzięki systemom dopłat są w stanie poradzić sobie ze złą sytuacją. Zdaniem eksperta jest to jednak działanie doraźne, które tak naprawdę niewiele zmienia.
– Jeśli przypomnimy sobie wprowadzenie nowych taryf na wodę, bo to jest urealnienie tego kosztu wody, to rząd zaproponował zamrożenie cen wody dla mieszkańców. To nieuczciwe wobec obywateli, bo to jest odpychanie podwyżek na przyszłość. Lepiej zacząć je wprowadzać powoli, z jakimś mechanizmem społecznego wsparcia dla najbardziej potrzebujących, niż odsuwać wszystko w niewiadomą przyszłość, aż któregoś dnia będzie krach. To się wydarzyło w Grecji i nas też może spotkać – podkreśla Mirosław Proppé.
Jedynym rozwiązaniem – zdaniem eksperta – jest zmiana przyzwyczajeń i oszczędność. Nie tylko wody.
– Musimy oszczędzać energię, powinniśmy zacząć oszczędzać ciepło i wodę. To trzy podstawowe kierunki działania, które nas uratują. Nawet jeżeli przestawimy cały nasz system elektroenergetyczny na OZE, to i tak wodę będziemy pozyskiwać z ziemi i będzie tej wody tyle, ile będzie, a jeżeli będą susze, to będzie jej po prostu mniej albo będzie jeszcze głębiej. Oszczędzając i racjonalnie użytkując dzisiaj wodę, przedłużamy ten okres, kiedy mamy ją za względnie niższą cenę – przekonuje Mirosław Proppé.
Czytaj także
- 2024-09-16: Ligowe mecze siatkarek w poprzednim sezonie obejrzało na trybunach ponad 210 tys. widzów. Sukcesy polskiej ligi przyciągają sponsorów
- 2024-09-19: Miliard euro ze środków unijnych na rozwój technologii kosmicznych. Z programu Cassini skorzystało już ponad 600 europejskich firm
- 2024-09-17: Klienci dużych spółek energetycznych mogą już przejść na dynamiczne taryfy za prąd. Nie dla wszystkich to opłacalne rozwiązanie
- 2024-09-13: Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
- 2024-09-06: Polska kolejny rok z rzędu boryka się z suszą. Problemy mają rolnicy w 13 województwach
- 2024-09-10: Prezes PAN: Akademia wymaga reformy i usprawnienia. Nie będzie ona skuteczna przy obecnym poziomie finansowania
- 2024-09-02: Projekt nowelizacji ustawy o Polskiej Akademii Nauk wzburzył naukowców. Ich zdaniem spowoduje on obniżenie prestiżu tej instytucji oraz ograniczy jej samodzielność
- 2024-09-02: Firmy produkcyjne w Polsce przechodzą zieloną transformację. Działania te są kluczowe dla ograniczenia śladu środowiskowego i rozwoju biznesu
- 2024-09-09: Wraz z kolejnymi szczeblami edukacji spada odsetek uczniów lubiących matematykę. To nie tylko kwestia trudności przedmiotu, ale i sposobu nauczania
- 2024-09-04: Centra danych odpowiadają za 2 proc. globalnego zużycia energii, a wkrótce ten udział może się podwoić. Operatorzy szukają sposobów na oszczędności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Polityka
Wejście Ukrainy do UE może zająć jeszcze długie lata. Miałoby ono duży wpływ na polskie rolnictwo i rynek pracy
Akcesja Ukrainy do UE będzie oznaczać duże zmiany dla polskiego rolnictwa i potencjalne problemy na rynku pracy. Z drugiej strony to też szansa dla polskich przedsiębiorców, którzy mogą wziąć udział w powojennej odbudowie tego kraju. Jednak polski rząd powinien wykazać w tym celu aktywniejszą postawę i poprawić relacje z Ukrainą, które w ostatnim czasie uległy pogorszeniu – ocenia Marek Budzisz, ekspert ds. Rosji i obszarów postsowieckich w Strategy and Future.
Media i PR
Nowe trendy w digital marketingu. Innowacje rewolucjonizują działania agencji i klientów
Digital marketing rośnie w siłę, a w branży widać w tej chwili kilka mocnych trendów, które mają potencjał do rewolucjonizowania sposobu działania agencji i ich klientów. Najważniejszym z nich jest coraz szersze wykorzystanie technologii – przede wszystkim sztucznej inteligencji, która wprowadza duże zmiany w komunikacji marek z konsumentami i wpływa na strategie reklamowe, a wiele agencji już korzysta z niej w codziennej pracy. – Pełne wykorzystanie potencjału AI wymaga jednak połączenia tej technologii z ekspercką wiedzą. To pozwala nam tworzyć coraz bardziej efektywne rozwiązania – wskazuje Adam Oskaldowicz, partner i prezes Performance Group.
Nauka
Miliard euro ze środków unijnych na rozwój technologii kosmicznych. Z programu Cassini skorzystało już ponad 600 europejskich firm
Rośnie potencjał branży kosmicznej, a w jego zagospodarowaniu pomaga uruchomiony trzy lata temu przez Komisję Europejską program Cassini. To inicjatywa, która ma wspierać przedsiębiorstwa z branży kosmicznej na każdym etapie rozwoju, również początkujących pomysłodawców. Na rozwój przedsiębiorczości kosmicznej trafiło już miliard euro. – Przez trzy lata wsparliśmy już ponad 600 firm, z tego kilka z Polski. Wartości tych spółek wzrosły przez ostatnie kilka lat ponad 18-krotnie – mówi Justyna Redełkiewicz z Agencji Unii Europejskiej ds. Programu Kosmicznego (EUSPA).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.