Newsy

ArcelorMittal: Europa ryzykuje odpływ inwestycji do tańszych krajów

2014-03-17  |  06:50

Europa musi znaleźć kompromis między polityką energetyczną a klimatyczną – uważa Surojit Kumar Gosh, członek zarządu ArcelorMittal Polska. Według niego ambitne cele Unii Europejskiej dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych nie mogą szkodzić rozwojowi przemysłu. W przeciwnym wypadku Europa może stracić na rzecz Stanów Zjednoczonych i gospodarek wschodzących energochłonne gałęzie przemysłu, takie jak stal czy ceramika.

Szczególnie istotnym wyzwaniem dla producentów stali w Europie są trwające rozmowy UE z USA na temat strefy wolnego handlu. Dzięki tzw. rewolucji łupkowej, w przyszłym roku USA mogą stać się największym producentem gazu ziemnego na świecie, detronizując Rosję. Tania energia już teraz sprzyja amerykańskiej gospodarce, ponieważ coraz więcej firm z powrotem przenosi tam produkcję, np. z Chin.

 – Cena energii w Stanach Zjednoczonych to mniej niż połowa ceny, jaką płacimy tutaj. Tak więc towary pochodzące z USA będą bardziej konkurencyjne, szczególnie te wyprodukowane w branżach o wysokim udziale energii w kosztach. Zagrożenie dotyczy nie tylko USA, lecz także Rosji, Ukrainy, Korei czy Tajwanu – mówi Surojit Kumar Gosh, członek zarządu ArcelorMittal Poland, agencji informacyjnej Newseria Biznes. – Potrzebujemy konkurencyjnych cen energii. Wyzwaniem dzisiaj jest być konkurencyjnym kosztowo.

ArcelorMittal, jako największy na świecie producent stali, jest w stanie sprostać globalnej konkurencji dzięki logistyce i technologiom. Koncern posiada jednak zakłady produkcyjne na czterech kontynentach, gdzie ceny energii znacząco się różnią. Jeżeli te różnice będą wyższe od korzyści wynikających np. z bliskości europejskich rynków, to produkcja w Europie może być ograniczana. Obecnie europejskie zakłady ArcelorMittal odpowiadają za 44 proc. produkcji stali, natomiast Ameryka Północna i Południowa – za 39 proc.

Wyzwaniem dla branży stalowej jest także polityka klimatyczna Brukseli, która nakłada na producentów dodatkowe koszty w postaci zakupu obowiązkowych pozwoleń na emisję powyżej określonego pułapu. Według członka zarządu ArcelorMittal Polska, bezpłatne limity na emisję są niewystarczające.

  Nawet najbardziej wydajni producenci stali muszą kupować pozwolenia na emisję w wysokości 30 proc. ich potrzeb. Obecnie nie mamy nawet takiej technologii, która byłaby efektywna i pozwalała spełnić te standardy – tłumaczy członek zarządu ArcelorMittal Polska.

Producenci stali przypominają, że w ostatnich 40 latach europejskie huty ograniczyły emisję o połowę. Dalsze surowe wymogi wobec przemysłu, których źródłem jest polityka klimatyczna UE, grożą przeniesieniem produkcji poza granice Wspólnoty. Przy biernej postawie pozostałych, największych gospodarek świata nie doprowadzi to do spadku emisji w skali globalnej, a jedynie zmieni gospodarczą mapę świata – przestrzegają przedstawiciele przemysłu.

 – Dlatego potrzebne jest globalne porozumienie dotyczące zmian klimatycznych oraz odnawialnych źródeł energii. Europa nie jest w stanie rozwiązać tego problemu samodzielnie, ponieważ jej gospodarka odpowiada tylko za 10 proc. światowej emisji. Tak więc właściwa polityka klimatyczna musi gwarantować zrównoważony rozwój energetyki oraz ochronę środowiska. W przeciwnym wypadku, ryzykujemy odpływ inwestycji z Europy – mówi Surojit Kumar Gosh. – Zależy nam na właściwej równowadze między polityką energetyczną i klimatyczną. Nie twierdzimy, że należy zapomnieć o zmianach klimatycznych.

Według raportu Komisji Europejskiej „Energy prices and costs in Europe”, za wzrost cen energii elektrycznej w UE odpowiada m.in. rosnący udział alternatywnych źródeł energii w całkowitej produkcji energii, a także demonopolizacja. Państwowe monopole obciążały kosztami inwestycji podatników, a w przypadku konkurencyjnych firm spadają one na ich klientów – wskazują autorzy raportu. Najważniejszą przyczyną wysokich cen energii w UE jest jednak szybko rosnące opodatkowanie. W stosunku do roku 2008 całkowite obciążenia nakładane na energię elektryczną wzrosły o 127 proc. dla odbiorców przemysłowych i 36 proc. dla gospodarstw domowych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Polityka

Wynik wyborów prezydenckich w USA zależeć będzie od kilku stanów. Jest ryzyko nieuznania przegranej jednej ze stron, zwłaszcza przez Donalda Trumpa

Kończy się kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych, obfitująca w historyczne wydarzenia. Symbolicznie wybory rozstrzygną się we wtorek 5 listopada, ale ostateczną decyzję podejmie Kolegium Elektorów dopiero w grudniu. O wyniku zadecydują głosy w tzw. stanach wahających się, czyli niepopierających tradycyjnie demokratów ani republikanów. Najnowszy sondaż wskazuje na minimalną przewagę Kamali Harris w większości tych okręgów. Istnieje ryzyko, że Donald Trump nie uzna niekorzystnego dla siebie wyniku wyborów, jak było to cztery lata temu.

Konsument

Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie

Prawie połowa Polaków twierdzi, że myśląc o sztucznej inteligencji, odczuwa zaciekawienie, ale aż 39 proc. przyznaje, że są to głównie obawy. Dotyczą one niewłaściwego wykorzystania SI, utraty kontroli nad nią i marginalizacji roli człowieka na rynku pracy. Na razie jednak tylko 11 proc. badanych używa narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w swojej pracy. Chociaż rozwiązania te zyskują zwolenników, to wciąż duża grupa pracowników nie wie, w jaki sposób mogłyby one wspomóc ich w obowiązkach zawodowych – wskazuje badanie „Polacy o AI. Codzienność, nadzieje, obawy”.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.