Newsy

Europejskie firmy inwestują w nową flotę aut. Polski producent przyczep i naczep chce skorzystać na tym trendzie

2018-06-04  |  06:25

Rynek naczep i przyczep w Europie dynamicznie rośnie. Również w Polsce zanotował w ostatnim czasie 9-proc. wzrost. Korzystny trend przekłada się na wyniki krajowych producentów. Grupa Wielton, jeden z największych producentów naczep i przyczep w Europie, w I kwartale zanotowała wzrost przychodów o 26 proc. Spółka chce wykorzystać dobrą koniunkturę i realizuje szereg inwestycji, które mają zwiększyć jej moce produkcyjne i portfolio produktowe. Stawia m.in. na automatyzację produkcji.

– Rynek naczep i przyczep w Europie znajduje się obecnie w fazie dynamicznego wzrostu – w pierwszym kwartale bieżącego roku we Francji wzrósł o 12 proc., we Włoszech o blisko 14 proc., a w Polsce o ponad 9 proc. w ujęciu rok do roku. Patrząc przez pryzmat danych rejestrowych za kwiecień, utwierdzamy się w przekonaniu, że II kwartał br. będzie podobny pod względem dynamiki wzrostu, aczkolwiek oczekujemy, że w drugim półroczu może nastąpić pewne spowolnienie. Rynek europejski nie będzie już rósł w tempie kilkunastu procent rok do roku, będzie to raczej wzrost kilkuprocentowy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mariusz Golec, prezes zarządu Wielton.

Grupa Wielton to jeden z trzech największych producentów naczep, przyczep i zabudów samochodowych w Europie, a także jeden z dziesięciu największych w tej branży na świecie. W I kwartale łączna sprzedaż Grupy wyniosła blisko 4,4 tys. sztuk i była o ponad 20 proc. większa niż w analogicznym okresie 2017 roku. Osiągnięte przychody (prawie 480 mln zł) były o jedną czwartą wyższe niż przed rokiem, dzięki czemu zysk netto był na rekordowo wysokim poziomie, biorąc pod uwagę historyczne wyniki I kwartału (20,2 mln zł). W omawianym okresie blisko 70 proc. produkcji Grupa przeznaczyła na eksport.

– Umocniliśmy naszą pierwszą pozycję we Francji z blisko 19-proc. udziałem w rynku. Jesteśmy na pozycji nr 3 w Polsce z ponad 15-proc. udziałem oraz nr 5 w Rosji i we Włoszech. W tej chwili budujemy swoje udziały rynkowe w Niemczech, gdzie rok temu przejęliśmy spółkę Langendorf. Chcielibyśmy, żeby te udziały rynkowe w perspektywie 5 lat sięgnęły około dwóch tysięcy sztuk sprzedaży rocznej – mówi Mariusz Golec.

W ostatnim kwartale ubiegłego roku skonsolidowana sprzedaż Wielton i Langendorf na niemieckim rynku wyniosła nieco ponad sześćset sztuk produktów.

– Rynek niemiecki jest największym w Europie, z wielkością sprzedaży na poziomie 58 tys. sztuk w ubiegłym roku. Druga jest Francja ze sprzedażą 24,5 tys. Zaraz za nią plasuje się rynek polski, na którym łącznie zarejestrowano 23,8 tys. sztuk pojazdów. Pozycja Polski w Europie jest więc bardzo mocna –ocenia Mariusz Golec.

Grupa Wielton koncentruje się na inwestycjach, które mają zwiększyć moce produkcyjne przedsiębiorstwa. Jedną z najnowszych inwestycji, która znajduje się obecnie w fazie testów, jest zautomatyzowana linia lakiernicza do antykorozyjnego zabezpieczania podwozi i skrzyń metodą kataforezy. W kolejnych miesiącach planowane jest też oddanie do użytku dwóch linii do spawania belek głównych ram naczep, a także linii mającej usprawnić transport dolny i górny dla pneumatyki oraz montaż osi podwozia.

– W strategii mamy zapisany wzrost organiczny i poprzez akwizycje. Do wzrostu organicznego niezbędne są moce produkcyjne i na tym dzisiaj koncentrujemy swoje działania inwestycyjne. Te trzy inwestycje pozwolą nam zwiększyć moce produkcyjne, a także poprawić efektywność – podkreśla Mariusz Golec.

W planach przedsiębiorstwa jest również budowa nowoczesnego zakładu produkcji chłodni. Inwestycja jest na etapie projektowania, a jej zakończenie planowane jest na 2019 rok. Koszt inwestycji to 20 mln zł, z czego blisko połowa zostanie dofinansowana dzięki umowie zawartej z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

Prezes spółki ocenia, że przyszłością branży jest dopasowanie produktów do indywidualnych potrzeb klientów oraz dostarczanie kompleksowych rozwiązań, obejmujących m.in. monitorowanie produktu i przewożonego towaru.

– Inwestycje w Wielton to także automatyzacja procesów. Dzisiaj, podążając w kierunku przemysłu 4.0, fabryk przyszłości, wiemy, że niezbędna jest robotyzacja, automatyzacja i łączenie tych wszystkich systemów w jedną całość, aby poprawiać efektywność działania organizacji – mówi Mariusz Golec –Przyszłość dla naszej branży to także autonomiczność wspierająca, która nie wyeliminuje kierowcy, ale będzie go wspierać w jego działaniu. Czeka nas również zmiana w obszarze kompetencji naszych pracowników. Nowe technologie, roboty, touchpady – to w najbliższej przyszłości będzie codzienność. Do tego musimy się przygotować, tak aby konkurencja nie była nas w stanie wyprzedzić – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju

Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.

Polityka

Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.

Przemysł

Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.