Newsy

Huragan Isaac nie spełnił oczekiwań maklerów, którzy chcieli zarobić na drożejącej ropie

2012-08-30  |  06:37
Mówi:Maciej Bitner
Funkcja:Główny Ekonomista
Firma:Wealth Solutions
  • MP4

    Najbliższe dni u wybrzeży Zatoki Meksykańskiej będą należały do huraganu Isaac. Mierzą się z nim mieszkańcy Alabamy, Missisipi i Luizjany. Analitycy twierdzą, że żywioł będzie miał minimalny wpływ na ceny ropy na światowych giełdach. – Żadnych trwałych wzrostów z powodu warunków pogodowych nie będzie – twierdzi Maciej Bitner, główny ekonomista Wealth Solutions.

    Pogoda zmusiła koncerny działające w branży petrochemicznej do zamknięcia platform wiertniczych w Zatoce Meksykańskiej i rafinerii u jej wybrzeży. Z tego rejonu południa Stanów Zjednoczonych pochodzi 25 proc. wydobywanej w kraju ropy. Doniesienia o zbliżającym się huraganie spowodowały, że firmy energetyczne ewakuowały we wtorek pracowników z platform wydobywczych, co wywołało obawę przed znacznym wzrostem cen ropy naftowej na światowych rynkach. Zdaniem ekonomistów, liczyła na to część giełdowych graczy.

     – Z racji tego, że huragan jest słabszy niż początkowo się spodziewano, to żadnych trwałych wzrostów z powodu samych warunków pogodowych nie będzie. Kilka dni przestoju w wydobyciu ropy jakoś znacząco nie wpłynie na światowe ceny – uspokaja w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Maciej Bitner.

    Tym bardziej, że braki na rynku powinny być szybko uzupełnione przez pozostałych producentów OPEC – głównie kraje arabskie. 

     – Większy wpływ będzie to miało natomiast na ceny benzyny – przekonuje główny ekonomista Wealth Solutions.

    W związku z zawieszeniem pracy i ograniczeniem produkcji w tamtejszych rafineriach zmniejszyła się podaż benzyny.

     – Rafinerie nie będą w stanie pracować i zmniejszą podaż paliwa, przez to będzie wzrost cen, żeby nie zużyć zapasów natychmiast i żeby paliw nie zabrakło. Natomiast będzie to wpływ przejściowy. Długoterminowo mogłoby wpłynąć wówczas, gdyby doszło do trwałych uszkodzeń infrastruktury naftowej – wyjaśnia ekonomista.

    Meteorolodzy uspokajają, że Isaac przez najbliższe dwie doby będzie słabnąć i nie przyniesie ze sobą takich zniszczeń jak pamiętny huragan Katrina. Dokładnie siedem lat temu dokonał on ogromnych zniszczeń w stanach graniczących z Zatoką Meksykańską, w tym spustoszył cały Nowy Orlean. To spowodowało, że ceny ropy Brent pierwszy raz w historii przekroczyły poziom 70 dolarów za baryłkę.

     – W tej chwili ropa Brent kosztuje nieco ponad 110 dolarów za baryłkę i to jest historycznie wysoka cena, zwłaszcza jeśli ją przeliczymy na euro. Dla europejskich konsumentów jest to blisko historycznego rekordu. Cena w dużej mierze zawiera różne premie za ryzyko, w tym również ryzyko geopolityczne – twierdzi Maciej Bitner.

    Najczarniejsze scenariusze zakładają, że wkrótce może dojść do poważnego konfliktu zbrojnego na Bliskim Wschodzie. Na razie ropa drożeje m.in. przez sankcje nałożone na surowiec z Iranu. Od 1 lipca, kiedy zostały wprowadzone, ceny poszły w górę o ponad 15 proc. Ewentualny konflikt zbrojny w tym regionie może tylko pogorszyć sytuację.

     – Gdyby to się przerodziło w konflikt zbrojny, co jest możliwe, bo Iran wyraził chęć pomocy syryjskiemu reżimowi Assada i gdyby włączył się w to Zachód, a takie wyraźne sygnały ze strony USA czy Francji były, to na pewno podniosłoby to ceny ropy o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt dolarów za baryłkę. To jest jedyny scenariusz dalszego gwałtownego wzrostu – wylicza Maciej Bitner.

    Wysokie ceny ropy powodują, że kraje rozwinięte ograniczają zużycie ropy i produktów ropopochodnych. Pewnym klientem wciąż są rozwijające się Chiny, choć nie są one w stanie zrekompensować spadków w Europie Zachodniej czy w USA. Tym bardziej, że według ekonomistów, spowolnienie, które czeka chińską gospodarkę, może wzrost popytu znacznie spowolnić.

    Analitycy rynku surowców od początku roku raportują o ogromnych nadwyżkach ropy naftowej. Ich zdaniem, może to doprowadzić do obniżenia cen.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

    Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

    Ochrona środowiska

    Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

    Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

    Finanse

    72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

    W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.