Newsy

Resort gospodarki: na umowie między UE a USA może stracić przemysł energochłonny

2014-01-20  |  06:55
Mówi:Adam Orzechowski
Funkcja:zastępca dyrektora Departamentu Polityki Handlowej
Firma:Ministerstwo Gospodarki
  • MP4
  • Motoryzacja, branża farmaceutyczna i przemysł rolniczy – to polskie branże, które mogą skorzystać na umowie o wolnym handlu między UE a USA. W dużej mierze zależy to od tego, jak szybko firmy dostosują się do wymagań amerykańskiego rynku. Więcej wątpliwości mają przedstawiciele przemysłu energochłonnego, m.in. zakłady chemiczne. – Konieczne będzie podjęcie decyzji, czy takim sektorom należy udzielić wsparcia, czy ostrzec je i skłonić do przyspieszonej restrukturyzacji – mówi Adam Orzechowski z Ministerstwa Gospodarki.

    Umowa o wolnym handlu UE z USA, mimo wielu obaw i wątpliwości, budzi ogromne nadzieje na przyspieszenie rozwoju gospodarczego i zwiększenie liczby miejsc pracy na obu kontynentach. Stany Zjednoczone podpisał już 14 takich umów z 20 krajami, jednak porozumienie z UE będzie bezprecedensowe, a liczne sektory gospodarki na umowie skorzystają.

     – Wśród nich będą podmioty polskie i europejskie, szczególnie te, które już są dostosowane do rynku amerykańskiego i jego specyfiki. Właśnie one będą potrafiły jak najszybciej wykorzystać lepsze warunki dostępu do rynku amerykańskiego, które powstaną w wyniku zawarcia tej umowy. Trudno o dokładne wskazania, ale może to być przemysł farmaceutyczny, przetwórstwo rolnicze i przemysł samochodowy. Wszystko zależy od tego, na ile zrozumieją zasady działania rynku amerykańskiego i jak szybko się do tego dostosują – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Adam Orzechowski, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Handlowej w Ministerstwie Gospodarki (MG).

    Mimo to wątpliwości nie brakuje. Jednym z najważniejszych zagadnień jest nierównowaga cen energii. W latach 2005-2012 ceny gazu dla przemysłu w Stanach Zjednoczonych spadły o dwie trzecie, a w UE wzrosły o ponad jedną trzecią. Obniżki w USA to głównie efekt zwiększonego wydobycia gazu łupkowego. Dzięki temu za Atlantykiem potaniała też energia elektryczna.

     – Ta nierównowaga, szczególnie po ostatnich dokonaniach w zakresie wydobycia gazu łupkowego, sprawia, że możliwy staje się eksport nośników energii z USA do Europy. Powinniśmy zastanowić się, w jaki sposób Unia Europejska jako organizm gospodarczy sobie z tym poradzi i jak to wpłynie na sektory konsumujące duże ilości energii. Trzeba przeanalizować, czy te sektory nie będą przenosić się jako nowe inwestycje do Stanów Zjednoczonych, ponieważ tańsza energia zwiększy ich efektywność – mówi Adam Orzechowski.

    Resort gospodarki zapewnia, że w trakcie konsultacji z poszczególnymi branżami będzie starać się identyfikować ewentualne problemy dla produkcji i rozwoju handlu, które mogą być konsekwencją zawarcia umowy między UE a USA.

     – Sprawdzamy sytuację Polski jako członka Unii Europejskiej i jako oddzielnego środowiska gospodarczego w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi tak, by wskazać najbardziej newralgiczne sektory. To przede wszystkim przemysł energochłonny. Konieczne będzie podjęcie decyzji, czy takim sektorom należy udzielić wsparcia, czy ostrzec je i skłonić do przyspieszonej restrukturyzacji – mówi Adam Orzechowski.

    W przypadku polskiego przemysłu energochłonnego, który wykorzystuje surowce kopalne, widać coraz większą świadomość potrzeby dostępu do tanich źródeł surowców. Zdaniem przedstawiciela Ministerstwa Gospodarki w części sektora przeniesienie produkcji na inny kontynent jest łatwe, a niższe koszty produkcji w Stanach Zjednoczonych mogą okazać się decydujące. Są jednak branże na tyle lokalne i na tyle inne w sposobie działania od amerykańskich, że trudno przypuszczać, by wyprowadziły działalność poza UE.

    Szczególnym przykładem jest rolnictwo: przemysł przetwórczy już zdobył silną pozycje na rynkach europejskich i światowych.

     – Charakter produkcji rolnej w USA jest odmienny nie tylko od produkcji polskiej, lecz także od unijnej. W tym przypadku zderzamy dwa różne sposoby produkcji – bardziej intensywnej produkcji unijnej i bardziej ekstensywnej produkcji amerykańskiej – i dwa różne podejścia do handlu – podkreśla Adam Orzechowski. – By zrozumieć sytuację i osiągnąć porozumienie, staramy się zebrać jak najwięcej postulatów od polskiego przemysłu i również od innych sektorów, od rolnictwa, po sektor zajmujący się ochroną własności przemysłowej. Podobnie jak inni członkowie UE przesyłamy nasze postulaty do Komisji Europejskiej negocjującej warunki umowy. Chcemy wyposażyć KE we wszystkie argumenty i stanowiska krajów członkowskich. Bo bez akceptacji wszystkich krajów członkowskich umowa nie zostanie zawarta – dodaje.

    Plany międzykontynentalnego porozumienia UE ze Stanami Zjednoczonymi i zawarcie umowy o partnerstwie handlowym i inwestycyjnym (Transatlantic Trade and Investment Partnership – TTIP), skrótowo określanej umową o wolnym handlu powstały wiele lat temu. W najbliższym czasie mają szansę na realizację, jednak do pokonanie pozostało wiele barier. W popularnym ujęciu chodzi o ograniczenie ceł w handlu obu partnerów, jednak nie cła są najważniejszym problemem.

     – Unia Europejska i Stany Zjednoczone to dwa największe gospodarcze i handlowe organizmy świata. W partnerstwie handlowym i gospodarczym wciąż występują pewne bariery, przy czym w mniejszym aspekcie dotyczą ceł w handlu dwustronnym, w większym tak zwanych barierach pozataryfowych. Są to m.in. procedury wymagane dla dopuszczenia towarów do rynku, certyfikaty, standardy, wymogi i dokumenty niezbędne, by wprowadzić dane towary na rynek europejski lub amerykański – tłumaczy przedstawiciel resortu gospodarki.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Edukacja

    Coraz więcej Polaków widzi korzyści płynące z obecności w UE. Co ósmy wciąż jednak nie potrafi ich wskazać

    Członkostwo w UE cieszy się wśród Europejczyków rekordowo wysokim poparciem – wynika z tegorocznego Eurobarometru. Korzyści dla swojego kraju dostrzega 74 proc. obywateli Unii – to odsetek najlepszy od początku badań w 1983 roku. A w Polsce jest on jeszcze wyższy. Doceniamy przede wszystkim wkład UE w bezpieczeństwo, nowe możliwości zawodowe i rozwój gospodarczy kraju. Po 21 latach naszej obecności w UE wciąż jednak potrzebna jest europejska edukacja.

    Polityka

    Zmiany w obowiązku magazynowania gazu mogą obniżyć ceny surowca. To pomoże się przygotować do sezonu zimowego

    Elastyczność bez zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego – tak nową propozycję przepisów dotyczących uzupełniania zapasów gazu przed sezonem zimowym określają jej inicjatorzy z Parlamentu Europejskiego. Europosłowie proponują nieznaczne zmniejszenie wymaganego poziomu zapełnienia magazynów i rozciągnięcie w czasie terminu, w którym trzeba spełnić ten obowiązek. Jak podkreśla Borys Budka, ma to zapobiec spekulacjom na rynku gazu i tym samym pomóc obniżyć ceny surowca.

    Konsument

    Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

    Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.