Mówi: | Jerzy Marciniak |
Funkcja: | Prezes Zarządu |
Firma: | Azoty Tarnów |
Szef "Puław" ma być wiceprezesem Zakładów Azotowych w Tarnowie
Po złożonym przez Azoty Tarnów wezwaniu na 32 proc. akcji Zakładów w Puławach, trwają rozmowy na temat uporządkowania spraw kadrowych, związanych z połączeniem obu podmiotów. – Po przejęciu przez nas kontroli nad spółką, dotychczasowy szef puławskich zakładów zostałby jednym z wiceprezesów w Tarnowie – mówi Jerzy Marciniak, prezes Zakładów Azotowych w Tarnowie.
Jak podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Jerzy Marciniak, planowana fuzja zakładów w Tarnowie i Puławach będzie przebiegała zgodnie z przyjętym modelem zarządzania. To oznacza, że zarząd nowego podmiotu pozostanie w Tarnowie.
– Przyjęliśmy taki model zarządzania, że prezesi dużych spółek, które wchodzą do naszej grupy, wchodzą do naszego zarządu w Tarnowie jako wiceprezesi – tłumaczy Jerzy Marciniak. – To jest pierwsza propozycja kadrowa, skierowana do pana prezesa Pawła Jarczewskiego, aby po przejęciu przez nas kontroli nad spółką został wiceprezesem w Tarnowie.
Jak podkreśla prezes Zakładów Azotowych w Tarnowie, przyjęty model sprawdził się przy okazji poprzednich fuzji. W skład grupy, oprócz zakładów w Tarnowie wchodzą już, m.in. Zakłady Azotowe Kędzierzyn i Zakłady Chemiczne Police. Puławska firma byłaby kolejnym, istotnym elementem holdingu.
– W Tarnowie mamy departamenty korporacyjne, stąd idą wzory procedur, oczywiście one są dyskutowane ze wszystkimi spółkami – podkreśla Jerzy Marciniak.
Proces łączenia nastąpi również w ramach spółek-córek należących do obu firm.
– Łączymy spółki serwisowe, tworzymy mocny serwis, który potrafi obsłużyć wszystkie remonty i projekty i potrafi zarządzać inwestycjami w całej grupie – mówi szef ZA Tarnów, dodając, że może to przynieść grupie duże korzyści. – We wszystkich spółkach: w Kędzierzynie, Policach, Puławach i Tarnowie są spółki wykonawcze o ogromnym potencjale, np. projektowe, remontowe czy automatyka.
Przejęcie puławskich zakładów ma być skutkiem wezwania do sprzedaży ich akcji, ogłoszonego przez Zakłady Azotowe Tarnów tydzień temu. Zapisy rozpoczną się 2 sierpnia i potrwają dwa tygodnie.
– To jest poniżej 700 mln zł. Następnym krokiem będzie emisja akcji na zamianę i to jest bezkosztowe – wyjaśnia Jerzy Marciniak.
Będzie to możliwe po podwyższeniu kapitału zakładowego spółki. Taką decyzję, już po zakończonym wezwaniu musi podjąć walne zgromadzenie akcjonariuszy Zakładów Azotowych Tarnów.
Dotychczasowi akcjonariusze Puław, w zamian za wkład w połączenie obu podmiotów otrzymają akcję ZA Tarnów. Za jedną akcję Puław przysługiwać będzie 2,5 akcji Tarnowa. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, będzie to kolejny etap konsolidacji polskiego sektora chemicznego.
W ostatnim czasie zakłady w Tarnowie były przedmiotem próby wrogiego przejęcia przez rosyjską spółkę Acron. W tym przypadku wezwanie na akcję Azotów nie zakończyło się powodzeniem. Rosjanom udało się skupić tylko 12 procent akcji ZAT.
Czytaj także
- 2024-05-15: Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne
- 2024-05-07: Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
- 2024-05-13: Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
- 2024-05-08: Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
- 2024-04-15: Rynek dań gotowych z silnym potencjałem wzrostu. Producent makaronów przyspiesza rozwój w tym obszarze
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
- 2024-04-03: Wielu Polaków od bankructwa po utracie pracy dzieli jedna pensja. 61 proc. uważa, że wydarzenia ostatniego roku powinny skłonić ich do regularnego oszczędzania
- 2024-03-20: Polski rynek leasingu jest jednym z największych w UE. Prawie 1/3 inwestycji jest finansowana leasingiem
- 2024-03-13: Niski poziom wiedzy finansowej powstrzymuje Polaków przed inwestowaniem na giełdzie. Ruszają zapisy na bezpłatne szkolenia dla tysiąca chętnych
- 2024-02-14: Kwestie klimatyczne coraz bardziej obecne w strategiach firm. Część z nich wyprzedza nawet unijne regulacje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.