Newsy

Z roku na rok rośnie liczba robotów w przemyśle. W 2017 roku może być ich na świecie ponad 2 miliony

2015-09-07  |  06:30
Mówi:Jaromir Paszek
Funkcja:menadżer ds. kontraktów
Firma:Biuro Projektowania Systemów Cyfrowych
  • MP4
  • W 2014 roku wdrożono ponad 200 tys. robotów przemysłowych. To o 15 proc. więcej niż rok wcześniej. Szacuje się, że w 2017 roku liczba robotów na świecie przekroczy 2 miliony. Maszyny są codziennością w branży produkcyjnej, wkraczają też w inne sfery życia. Mogą diagnozować choroby i opiekować się osobami starszymi. Trwają także prace nad stworzeniem w pełni automatycznego samochodu. Roboty coraz częściej zastępują ludzi, jednak eksperci podkreślają, że nie należy się obawiać ich ekspansji.

    Roboty nas otaczają. Dotychczas wszyscy myśleli o robotach jako o stworzeniach humanoidalnych, ale przecież czym jeśli nie robotem jest inteligentny dom, który może być zarządzany przez smartfon i reguluje wszystko, co jest w domu: od otwarcia bramy garażowej, przez zasunięcie rolet, aż po zamówienie cateringu do lodówki – mówi agencji Newseria Biznes Jaromir Paszek, menadżer ds. kontraktów w Biurze Projektowania Systemów Cyfrowych (BPSC).

    Roboty są coraz częściej wykorzystywane w różnych dziedzinach życia. Od kilku lat są niezbędne w produkcji – w fabryce na południu Chin, w Dongguan, cały proces produkcji obsługuje 60 robotów. Każdy z nich wykonuje pracę kilku osób.

    Dane Międzynarodowej Federacji Robotyki wskazują, że liczba maszyn cały czas rośnie. W 2013 roku wprowadzono ich ponad 178 tys., a w ubiegłym roku już 200 tys. To ponadtrzykrotnie więcej niż jeszcze 20 lat temu. Do 2017 roku będzie pracować już 2 mln robotów.

    Automatyzacji uległy już wszystkie procesy biznesowe, które wymagały pracy w trudnych warunkach, niebezpiecznej dla człowieka czy powtarzalnych czynności. Praktycznie nie ma już przestrzeni, w której robot nie znalazłby swojego miejsca. Google pracuje nad automatycznym samochodem, czyli robotem, który zawiezie nas z punktu A do punktu B – zaznacza ekspert.

    Największy poziom automatyki ma branża motoryzacyjna, rośnie on jednak w innych gałęziach przemysłu. Roboty zaczynają być również wykorzystywane w innych dziedzinach, m.in. w outsourcingu czy ochronie zdrowia. Zaprojektowane zostały m.in. maszyny, które diagnozują choroby.

    Maszyny są bardziej efektywne i w tańsze niż ludzie. Większość z nas (63 proc.), jak wynika z badań portalu Monster.com, nie boi się jednak, że zastąpią ich maszyny. Zdaniem eksperta – słusznie.

    Nasze kompetencje uczuciowe są chyba na szczęście nieprzekładalne na język cyfrowy. Działamy analogowo i niech tak zostanie – ocenia.

    Automatyzacja może nieść ze sobą zagrożenia. To przede wszystkim błędy w programowaniu czy wprowadzonym algorytmie. Zdarzały się już przypadki, kiedy robot spowodował śmierć pracownika. Część osób boi się rosnącego znaczenia maszyn, które z upływem lat potrafią coraz więcej.

    Pojawiają się opinie, że z każdym rokiem o 1,5 proc. wzrasta inteligencja robotów. Biorąc startową 100 proc., może się okazać, że za 20-30 lat inteligencja sztuczna przewyższy tę ludzką – mówi Jaromir Paszek. 

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Finanse

    K. Gawkowski: Polska w cyfrowej transformacji gospodarki awansowała do pierwszej ligi w Europie. 2,8 mld zł z KPO jeszcze ten proces przyspieszy

    Uruchomiony na początku lipca przez Ministerstwo Cyfryzacji i BGK program „KPO: Pożyczka na cyfryzację” cieszy się dużym zainteresowaniem. Samorządy, uczelnie oraz firmy mogą wnioskować o wsparcie finansowe dla inwestycji w transformację cyfrową, m.in. modernizację infrastruktury czy cyberbezpieczeństwo. W sumie na ten cel trafi 2,8 mld zł (650 mln euro). Ze względu na krótki czas naboru obie instytucje organizują w poszczególnych województwach warsztaty dla wnioskodawców, które mają rozwiać ich wątpliwości przy przygotowywaniu wniosków.

    Prawo

    Koszty certyfikacji wyrobów medycznych sięgają milionów euro. Pacjenci mogą stracić dostęp do wyrobów ratujących życie

    Od 2027 roku wszystkie firmy produkujące wyroby medyczne w Unii Europejskiej będą musiały posiadać certyfikat zgodności z rozporządzeniem MDR (Medical Devices Regulation). Nowe przepisy wprowadzają dużo ostrzejsze wymagania w zakresie dokumentacji, badań klinicznych oraz procedur certyfikacyjnych. Branża ostrzega, że część małych i średnich producentów nie zdąży się dostosować. Problemem jest także wysoki koszt i długi czas uzyskiwania certyfikatów. W konsekwencji z rynku mogą zniknąć urządzenia ratujące życie.

    Infrastruktura

    Nowe przepisy o ochronie ludności cywilnej wprowadzają obowiązkowe elastyczne zbiorniki na wodę. Mają one służyć w razie suszy, pożarów czy wybuchu wojny

    Samorządy będą musiały posiadać m.in. elastyczne zbiorniki na wodę pitną i przenośne magazyny wody przeciwpożarowej. To element odpowiedniego przygotowania zasobów na wypadek sytuacji kryzysowych, kataklizmów czy wybuchu konfliktu, wprowadzony nowymi przepisami o ochronie ludności. Eksperci podkreślają, że tego typu rozwiązania to innowacyjne produkty, które nie tylko ułatwiają logistykę w sytuacjach kryzysowych, ale także mogą znacząco skrócić czas reakcji służb ratunkowych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.