Mówi: | Maciej Bitner |
Funkcja: | ekonomista |
Firma: | Komitet Obywatelski do spraw Bezpieczeństwa Emerytalnego |
Reforma OFE do Trybunału Konstytucyjnego
Komitet Obywatelski do spraw Bezpieczeństwa Emerytalnego chce skierowania rządowych pomysłów dotyczących otwartych funduszy emerytalnych do Trybunału Konstytucyjnego. Wątpliwości ekspertów budzą dwie kwestie: nacjonalizacja obligacji OFE oraz tzw. suwak bezpieczeństwa, czyli przesuwanie oszczędności z OFE do ZUS na 10 lat przed emeryturą.
– W praktyce przejęcie przez ZUS obligacji z OFE i suwak bezpieczeństwa stanowią wywłaszczenie bez adekwatnego odszkodowania. Wymiana realnych aktywów na obietnice ZUS jest jak wymiana domu murowanego na gliniany – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Maciej Bitner z Komitetu Obywatelskiego do spraw Bezpieczeństwa Emerytalnego.
Główną zmianą dotyczącą systemu emerytalnego, którą rząd ogłosił na początku września, jest nacjonalizacja obligacji znajdujących się w portfelu OFE. Zostaną one w całości przeniesione do ZUS-u.
– Jest to zmiana dość radykalna, bo w efekcie w OFE zostaną same akcje, czyli ryzykowne papiery wartościowe – mówi Maciej Bitner. – Odpada więc czołowa strategia funduszy inwestycyjnych, czyli rebalansowanie. Jeśli fundusz posiada akcje i obligacje, to gdy akcje zdrożeją, może je częściowo sprzedać i dokupić obligacje. Jak akcje stanieją, to może z kolei je dokupić i sprzedać obligacje. Po wprowadzeniu reform będzie to dla OFE niemożliwe – twierdzi ekspert.
Propozycja rządu wprowadza również tzw. suwak bezpieczeństwa. Na 10 lat przed emeryturą wszystkie aktywa gromadzone w otwartym funduszu emerytalnym zostaną przesunięte do ZUS-u. Ma to na celu wyeliminowanie tzw. ryzyka złej daty, polegającego na tym, że osoba przechodzi na emeryturę w momencie nagłego załamania koniunktury.
– Moim zdaniem suwak bezpieczeństwa to najgorszy z rządowych pomysłów. Wszystkie oszczędności na 10 lat przed emeryturą zostaną spieniężone. W efekcie emeryt zostanie bez jakichkolwiek aktywów, co stanowi zaprzeczenie idei emerytur kapitałowych – mówi Maciej Bitner. – Papiery wartościowe będą w pełni zastąpione obietnicami ZUS-owskimi – dodaje.
Eksperci krytykują również trzeci z rządowych pomysłów, czyli dobrowolność członkostwa w drugim filarze. Po wejściu w życie rządowej reformy każdy, kto należy do OFE, będzie miał trzy miesiące na zadeklarowanie chęci pozostania w nim. Jeśli tego nie zrobi – trafi do ZUS-u.
– Dobrowolność dobrze się kojarzy – mówi Bitner. – Jednak skoro OFE nie będzie mieć możliwości inwestowania w obligacje, tylko w akcje, to pozostaniemy przed wyborem: albo emerytura w całości niekapitałowa [ZUS – red.], albo częściowe inwestowanie w ryzykowne papiery wartościowe. Kto wolałby emeryturę kapitałową, ale opartą na bezpiecznych aktywach, nie będzie miał już tego wyboru.
Zdaniem Macieja Bitnera lepszym rozwiązaniem jest zadeklarowanie woli pozostania w OFE. Dotyczy to zwłaszcza młodych ludzi, którzy nie muszą się obawiać przejściowych wahań koniunktury.
– Najważniejsze jest to, że decyzja o przejściu do ZUS-u jest nieodwracalna, podczas gdy pozostając w OFE możemy zawsze zmienić zdanie – podkreśla ekonomista.
Czytaj także
- 2024-08-12: Agnieszka Hyży: Ja, Maciek Rock i Maciek Dowbor byliśmy taką świętą trójcą Polsatu. Ale my nie mamy tak mocnego miejsca i pomysłu na siebie w internecie jak Maciej Dowbor
- 2024-08-19: Agnieszka Hyży: Marzyłam o programie porannym, choć myślałam, że ten projekt już się nie wydarzy. Mam nadzieję, że format „Halo tu Polsat” wprowadzi na rynek nową jakość
- 2024-08-01: Co jedenasta osoba na świecie głoduje, a jednocześnie gwałtownie przybywa ludzi otyłych. Dużym problemem jest marnowanie żywności
- 2024-07-22: Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em
- 2024-07-17: Sektor MŚP wyczekuje cofnięcia Polskiego Ładu. W 2025 roku mały biznes może liczyć na więcej korzystnych zmian
- 2024-07-18: Organizacje pacjentów borykają się z brakiem finansowania. Ten problem dotyczy całego systemu ochrony zdrowia
- 2024-07-01: Przyspieszają prace nad zmianą ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Nowe przepisy mają wejść w życie na początku 2025 roku
- 2024-06-28: Samorządy mogą liczyć na rekordowe finansowanie w tej perspektywie finansowej UE. Pierwsze środki już do nich trafiają
- 2024-07-12: Spadł optymizm samorządów dotyczący ich możliwości rozwojowych. W 2025 roku spodziewane jest odbicie
- 2024-07-09: Systemy komunikacji poszczególnych służb nie są ze sobą zintegrowane. Ich sprawne działanie to podstawa zarządzania kryzysowego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości
Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.
Handel
Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia
Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.
Problemy społeczne
Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników
Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.