Mówi: | Dariusz Kowalczyk-Tomerski |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | TP Teltech |
TP Teltech: przetargi na wojewódzkie sieci szerokopasmowe w perspektywie 2007–2013 ruszyły zbyt późno
Przetargi na wojewódzkie sieci szerokopasmowe rozpoczęły się zbyt późno. Teraz wykonawcy spieszą się, by zdążyć rozliczyć unijne dofinansowanie do końca przyszłego roku. Spośród czterech inwestycji, w których udział bierze TP Teltech, na ukończeniu jest sieć w województwie lubuskim. Największe problemy sprawia realizacja inwestycji w województwie podkarpackim.
– Powinniśmy mieć trzy lata na czystą budowę. Potem powinien pozostać czas na rozliczanie projektów. Natomiast na dziś dużo przetargów było w latach 2012–2013, więc zostały tak naprawdę dwa lata na wybudowanie. Te przetargi powinny mieć miejsce w roku 2008–2009. Wtedy nikomu czasu by nie brakło i wszystkie sieci byłyby zrobione zgodnie z założeniami – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dariusz Kowalczyk-Tomerski, prezes zarządu TP Teltech.
Należąca do Orange spółka TP Teltech buduje regionalne sieci szerokopasmowe w czterech województwach: lubuskim, łódzkim, podkarpackim i warmińsko-mazurskim. Najbardziej zaawansowany jest ten pierwszy projekt, który jest już ukończony w 98 proc. Do wybudowania pozostało tylko kilka światłowodów. Kowalczyk-Tomerski ocenia, że prace zakończą się zgodnie z planem, czyli do końca czerwca.
W Łódzkiem pierwszy etap projektu udało się zakończyć trzy miesiące przed czasem. Inwestycje w województwie warmińsko-mazurskim ruszyły rok temu. Umowa została podpisana w kwietniu 2013 r. Do tej pory TP Teltech zrealizował tylko 5 proc. inwestycji, ale prezes uspokaja, że to normalny cykl inwestycyjny. Na początku niezbędne jest zaplanowanie budowy i uzyskanie pozwoleń, co trwa nawet do dziewięciu miesięcy. Potem rusza budowa, która na jednym odcinku trwa nie więcej niż dwa tygodnie. Należy zatem spodziewać się skokowego przyspieszenia.
– Projekt podkarpacki rozpoczął się w Polsce najpóźniej. Wspólnie z marszałkiem województwa podkarpackiego staramy się go zrealizować, przyspieszyć, uzyskać konieczne pozwolenia. Aczkolwiek muszę powiedzieć, że spotykamy się czasami z niezrozumieniem jednostek samorządu terytorialnego, które na przykład odmawiają nam prawa wejścia z węzłami dystrybucyjnymi na teren danej gminy czy miasta – wyjaśnia Kowalczyk-Tomerski.
Dodaje, że w jego ocenie takie proceduralne przeszkody nie powinny pojawiać się tak blisko końca projektu. Choć są one rozwiązywane ze wsparciem władz województwa, wywołują opóźnienia.
Czasu do stracenia nie ma, bo projekty dofinansowywane z unijnej perspektywy budżetowej 2007-2013 muszą zostać rozliczone do końca przyszłego roku. Kowalczyk-Tomerski ocenia jednak, że gdyby projektowanie sieci szerokopasmowych rozpoczęło się wcześniej, projekty byłyby zrealizowane z zapasem czasu.
– Problemem był okres przygotowania do tych przetargów. To były duże, po raz pierwszy w historii tak duże przetargi, prowadzone przez administrację publiczną, ale niestety ten okres trwał za długo i dzisiaj mamy tego skutki. Myślę, że wszyscy wykonawcy sieci zdają sobie sprawę z ciężaru odpowiedzialności w zakresie realizacji tych projektów – ocenia Kowalczyk-Tomerski.
Zaleca, by przyszłe inwestycje projektować „od tyłu”. Polega to na wyznaczeniu daty ukończenia projektu, a następnie układaniu harmonogramu poszczególnych etapów wstecz.
Budowa sieci szerokopasmowych w Polsce jeszcze się nie kończy. W nowej unijnej perspektywie na ten cel będzie przeznaczony ponad miliard euro. Nowe inwestycje nie będą już miały na celu zwiększenia zasięgu, lecz raczej poprawę szybkości.
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju szacuje, że obecnie ponad 16 mln Polaków nie ma dostępu do szybkiego internetu. Niemal połowa z nich mieszka na takich obszarach, gdzie nie opłaca się budować komercyjnych sieci.
Czytaj także
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-07-04: Marcelina Zawadzka: Uwielbiam zakupy online. Kiedy mały wieczorem zasypia, to ja mam wtedy czas na przeglądanie ofert w sieci
- 2025-07-08: Maciej Dowbor: Domówki i rolki przyniosły nam dużo większą popularność niż telewizja. Ludzie nas odbierają jak dobrych znajomych
- 2025-07-11: Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania
- 2025-07-01: Koniec polskiej prezydencji w Radzie UE. Doprowadziła do przełomowego wzrostu wydatków na obronność
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
- 2025-06-12: Wakacje wyzwaniem dla operatorów komórkowych. W najpopularniejszych kurortach ruch w sieci rośnie nawet pięciokrotnie
- 2025-06-13: Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Jednorazowe opakowania z plastiku mają do 2030 roku zniknąć z lokali gastronomicznych. Przekonanie klientów do pojemników wielorazowych może być wyzwaniem
Unijne przepisy zobowiązują firmy z branży HoReCa do ograniczenia w perspektywie 2030 roku jednorazowych opakowań z tworzyw sztucznych i zastąpienia choć części z nich opakowaniami wielorazowymi. Choć wielu Europejczyków pozytywnie odnosi się do oferowania opakowań wielorazowych przez lokale gastronomiczne, zaangażowanie użytkowników w zwrot pojemników może się okazać wyzwaniem.
Handel
Zbliża się szczyt UE–Chiny. Głównym tematem spotkania będzie polityka handlowa, w tym cła

Unia Europejska i Chiny odpowiadają łącznie za niemal 30 proc. światowego handlu, ale Europa wciąż ma ogromny deficyt handlowy w wymianie z Państwem Środka. Ostatnio relacje między Pekinem a Brukselą były pełne napięć, choćby w kwestii europejskich ceł na elektryki, chińskich ograniczeń eksportu metali ziem rzadkich, czy braku równowagi w dostępie do rynków. Szczyt UE–Chiny odbędzie się ponad półtora roku po poprzednim.
Polityka
Dane statystyczne pomogą przyspieszyć rozwój turystyki. Posłużą również do promocji turystycznej Polski

Główny Urząd Statystyczny we współpracy z resortem turystyki buduje nowoczesny portal analityczny Turystyka+. To interaktywne narzędzie, które umożliwia śledzenie zmian i porównywanie danych. Celem projektu jest wsparcie rozwoju turystyki na wielu poziomach – nie tylko krajowym, ale również lokalnym i regionalnym. Ma on być pomocny zarówno w podejmowaniu decyzji politycznych dotyczących infrastruktury turystycznej, jak i dla przedsiębiorców, co ma się przełożyć na rozwój sektora i gospodarki.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.