Newsy

Dobra koniunktura dla producentów warzyw i trzody chlewnej. W gorszej sytuacji producenci zbóż

2013-10-22  |  06:05

Długa zima i upalne lato przysporzyły problemów rolnikom. Jednak zdaniem ekspertów nie wszyscy mają powody do narzekań – poprawiła się sytuacja hodowców trzody chlewnej i producentów warzyw. W dobrej sytuacji są przede wszystkim właściciele dużych gospodarstw, którzy umieją wykorzystać efekt skali. Wiele też zależy od specjalizacji danego gospodarstwa. 

 – Nie najgorzej ostatni sezon będą wspominać producenci mleka, szczególnie jeżeli mówimy o ostatnich tygodniach, gdyż ceny mleka wzrastają – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Andrzej Kowalski, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. – Zwiększa się także opłacalność produkcji warzyw, których ceny w ostatnich latach były wyjątkowo niskie. Teraz się to zmieniło, choćby z przyczyn pogodowych.

Na Rynku Hurtowym w podwarszawskich Broniszach podstawowe warzywa podrożały w porównaniu z ubiegłym rokiem. Mniej płaci się tylko za pomidory (ok. 20 proc.) i pory. Najbardziej zdrożały ziemniaki i cebula (2,5 razy), choć tu problemem jest fakt, że zbiory będą niższe – odpowiednio o 40 proc. i 5 proc.

W tym roku na niskie ceny skupu narzekają producenci zbóż. Choć w ostatnich tygodniach odnotowano lekki wzrost cen, to i tak są znacząco niższe niż w ubiegłym roku. Żyto konsumpcyjne w pierwszych tygodniach października skupowano po 507 zł za tonę, czyli było 28 proc. tańsze. Kukurydza jest tańsza o 23 proc., a jęczmień paszowy o 17 proc. w porównaniu do sytuacji sprzed roku.

Dzięki niższym cenom zbóż, a co za tym idzie również pasz, zwiększa się opłacalność produkcji zwierzęcej, cieszy to szczególnie producentów wieprzowiny i drobiu.

Zdaniem dyrektora IERiGŻ, ostatni sezon można określić jako przeciętny. Dotyczy to także owoców, pomimo że np. zbiory truskawek obniżyły się w stosunku do ostatnich lat.

 – Ten sezon można określić jako bardzo trudny produkcyjnie, z uwagi na bardzo długą zimę i późniejsze perturbacje pogodowe. Jednocześnie dawał on w większości dziedzin poczucie pewnej stabilizacji ekonomicznej – twierdzi prof. Kowalski. – Niewyraźnie, ale jednak poprawiają się nożyce cen. A więc ceny płacone w skupie rolnikom rosną nieco szybciej niż ceny płacone za środki produkcji.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji

Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.

Transport

Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.

Polityka

A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.