Newsy

PSOR: Pestycydy to leki dla roślin i niezbędne narzędzie pracy rolnika. Bez nich bezpieczeństwo żywności jest zagrożone

2018-09-21  |  06:25
Mówi:Aleksandra Mrowiec, ekspert Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin

dr Joanna Gałązka, ekspert Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin

Maciej Otrębski, RoślinnieJemy

Damian Parol, dietetyk, psychodietetyk

  • MP4
  • Pestycydy stosowane w rolnictwie, czyli środki ochrony roślin, to nic innego jak leki dla rośliny. Tymczasem wokół nich narosło wiele mitów, a nie ma się czego obawiać – podkreśla Aleksandra Mrowiec z Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin. W samej Polsce roślinom zagraża ok. 2 tys. szkodliwych organizmów, a na świecie – 65 tys. Pestycydy pozwalają chronić rośliny – opryski zapobiegają zagrożeniom dla naszego zdrowia ze strony np. toksycznych mikroorganizmów. Eksperci podkreślają, że żywność, którą kupujemy, jest całkowicie bezpieczna. Ponad 96 proc. spełnia najbardziej wyśrubowane europejskie normy.

    – Ochrona roślin w rolnictwie jest niezbędna, ponieważ rośliny chorują. W Polsce zagraża im około 2 tys. różnych szkodliwych organizmów, a na świecie jest ich około 65 tys. Rolnik musi sobie z tym radzić, jednocześnie musi dostarczać żywności bardzo wysokojakościową, a tym samym musi sięgać po sprawdzone i efektywne narzędzia, które pozwalają mu chronić rośliny. Pestycydy, czyli środki ochrony roślin, to nic innego jak leki dla rośliny i tak trzeba byłoby na nie spojrzeć – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Aleksandra Mrowiec, ekspertka Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin.

    Wszechobecną chemię, w tym właśnie pestycydy, powszechnie oskarża się o gorszą jakość warzyw i owoców. Panuje przekonanie, że w przeciwieństwie do naturalnych substancji są szkodliwe i trujące. To jednak mity – przekonują eksperci PSOR. Branża środków ochrony roślin należy do jednej z najbardziej regulowanych, a przepisy obejmują cały cykl produkcji środka – od rejestracji w celu dopuszczenia do sprzedaży aż po ustalenie dopuszczalnych poziomów pozostałości środków ochrony roślin w żywności.

    – Każdy środek ochrony roślin, zanim trafi na rynek, musi przejść 100 różnego rodzaju badań. Trwa to między 8 do 10 lat i kosztuje około 200 mln euro inwestycji, które ponosi każdy producent. Co więcej, każdy środek ochrony roślin musi być zweryfikowany przez wyspecjalizowanych naukowców, oceniony i dopuszczony do stosowania w danym kraju UE. To wszystko jest pod pełną kontrolą – zapewnia Aleksandra Mrowiec.

    Jak podkreśla, to właśnie dzięki pestycydom rośliny są bezpieczne dla naszego zdrowia. Opryski pozwalają np. pozbyć się pleśni zawierającej toksyczne dla człowieka mikotoksyny.

    – Ponad 96 proc. próbek żywności zawiera pozostałości na bezpiecznym poziomie albo w ogóle nie zawiera pozostałości pestycydów, w związku z tym możemy być pewni, że żywność, którą kupujemy na straganie, w supermarkecie czy w warzywniaku, jest dobrej jakości i jest dla nas bezpieczna, możemy ją bez obaw jeść – przekonuje dr Joanna Gałązka, ekspertka Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin.

    Z raportu Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności dotyczącego pozostałości pestycydów w żywności dostępnej w Europie wynika, że w 48 proc. próbek nie wykryto żadnych pozostałości, a 49 proc. zawierało śladowe ilości pozostałości pestycydów mieszczące się w normie. Nawet jeśli dopuszczalne poziomy są przekraczane, nie oznacza to, że produkt jest niebezpieczny. Normy ustalane są na tak niskim poziomie, że nawet ich kilkudziesięciokrotne przekroczenie jest dla człowieka bezpieczne.

    – Kontrole żywności są tak planowane, aby zmaksymalizować prawdopodobieństwo wykrycia nieprawidłowości. Zanim pobierze się próbę czy to ze straganu, czy na granicy, czy w supermarkecie, przeprowadza się planowanie i analizę ryzyka, czyli sprawdza się z jednej strony, co Polacy jedzą najczęściej, a z drugiej strony jakie rośliny najczęściej chorują i potrzebują interwencji ze strony rolnika w postaci oprysku. Dopiero po takiej analizie ryzyka są planowane kontrole żywności – tłumaczy dr Joanna Gałązka.

    Zdaniem ekspertów środki ochrony roślin stosowanie zgodnie z instrukcją są bezpieczne, nie zmniejszają jakości produktu i w niczym nie ustępują żywności reklamowanej jako tej bez pestycydów i chemii. Warto wiedzieć, że pestycydy stosuje się nie tylko w rolnictwie konwencjonalnym, lecz także w rolnictwie ekologicznym.

    Zdrowa żywność jest w dużej mierze terminem marketingowym. Stosuje się go do tego, żeby sprzedawać określone produkty, które mogą być zdrowe, ale wcale nie muszą, a poza tym zdarza się, że za nie przepłacamy. Są to produkty egzotyczne, sprowadzane z dalekich krajów, rzadko spotykane, określane jako zdrowe, ale też bardzo drogie. Zdrowa dieta to całość naszego sposobu odżywiania, nie wymaga to wprowadzenia tylko tych produktów, które są na półce ze zdrową żywnością – podkreśla dr Damian Parol, psychodietetyk.

    Polacy przykładają coraz większą wagę do jakości warzyw i owoców, bo coraz częściej w swojej diecie sięgają po produkty roślinne. Choć większość z nas to mięsożercy – z danych GUS wynika, że średnio w ciągu roku zjadamy ok. 70 kg mięsa, to według badań firmy Mintel wegetarian jest już 8, a wegan – 7 proc.

    – 57 proc. Polaków decyduje się ograniczać spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Można to rozumieć jako krok w stronę diety roślinnej. Na pewno o wiele łatwiej jest ograniczyć spożycie mięsa niż w pełni przejść na dietę roślinną, która pewnie jeszcze dla wielu kojarzyć się może z dużymi wyrzeczeniami – mówi Maciej Otrębski z kampanii RoślinnieJemy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie

    Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.

    Ochrona środowiska

    Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje

    W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.

    Transport

    Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora

    Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.