Newsy

Rośnie eksport polskiej kukurydzy. Jej cena jest o 30 proc. niższa niż w Europie Zachodniej

2016-12-08  |  06:35

Dobre perspektywy przed rynkiem kukurydzy w Polsce. Tegoroczne zbiory mogą sięgnąć 4 mln ton, co pokrywa nie tylko krajowe zapotrzebowanie, lecz także rosnący w ostatnich latach eksport. Choć ziarno potaniało do 550 zł za tonę, to dalszy spadek jest mało prawdopodobny. Polska kukurydza ma szansę zawojować zagraniczne rynki. Producenci są jednak uzależnieni od warunków pogodowych i zagrożenia upraw szkodnikami i chorobami.

Ten rok pod względem zbiorów kukurydzy jest dużo lepszy niż ostatni. Było sporo perturbacji pogodowych, m.in. ostatnie dni października przyhamowały znacząco zbiory, ale generalnie możemy być zadowoleni. Plony były zdecydowanie wyższe, powyżej średniej za ostatnie 10 lat, mamy zbiór na poziomie blisko 4 mln ton ziarna kukurydzy, co w zupełności wystarczy na potrzeby krajowe i całkiem spory eksport, nawet powyżej 0,5 mln ton – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes prof. Tadeusz Michalski, prezes Polskiego Związku Producentów Kukurydzy.

GUS szacuje, że tegoroczne zbiory kukurydzy mogą wynieść 4,1 mln ton. Choć z racji na niekorzystną pogodę, zwłaszcza pod koniec lata, część ekspertów ocenia zbiory na 3,5 mln ton, będą one znacznie wyższe niż w 2015 roku. Wówczas, według GUS zbiory wyniosły nieco ponad 3 mln ton, o 29 proc. mniej niż rok wcześniej.

Polska cierpi ze względu na napływ stosunkowo taniego ziarna ze Wschodu, zwłaszcza z Ukrainy, gdzie kontyngent bezcłowy obniża cenę. W porównaniu do cen, jakie panują na Zachodzie, mamy blisko 30 proc. niższe, a ceny są właściwie na granicy opłacalności. Boję się, że w przyszłym roku będziemy mieli pewien regres, jeśli chodzi o zbiory i zasiewy przede wszystkim kukurydzy ziarnowej, bo to ona jest bardziej koniunkturalna – analizuje Michalski.

Obecnie na świecie ceny kukurydzy spadają. W Polsce kosztuje ok. 550 zł za tonę, jednak prognozy mówią również o możliwym spadku do 500 zł. To zaś sprawi, że produkcja kukurydzy przestanie być opłacalna, bo koszt uprawy 1 ha ocenia się na 6 tys. zł. W 2015 roku uprawa była dla rolników opłacalna przy 630 zł za tonę.

Nadmierny spadek cen przyhamuje krajową produkcję, co nie jest w interesie ani rolników, ani przetwórców kukurydzy. Na światowym rynku zaczyna rosnąć zapotrzebowanie na kukurydzę. Mimo rekordów pod względem zebranych ziaren kukurydzy, przerób na świecie, czyli rynek odbiorcy jest większy niż zbiory. To może znaczyć, że zapasy powoli maleją, a to jednocześnie wpływa w zdecydowany sposób na cenę – wskazuje prezes PZPK.

W 2015 roku zbiory kukurydzy na świecie wyniosły blisko 1 mld ton, podobnie jak w 2014 roku. W tym sezonie zbiory mogą okazać się rekordowe i sięgnąć 1,017 mld ton (prognozy Międzynarodowej Rady Zbożowej). Jednocześnie większe ma być zużycie na cele konsumpcyjne, paszowe i przemysłowe, łącznie ponad 1 mld ton, o 8 mln ton więcej niż wskazywano w połowie 2016 roku i ponad 42 mln ton powyżej przewidywań za poprzedni sezon.

Na rynku światowym kukurydzy jest dużo. To był udany rok dla największych producentów, jesteśmy w globalnej wiosce, napływ i przepływ materiału jest stosunkowo duży. W Polsce w ostatnich czasach więcej eksportujemy, niż importujemy. Jeszcze do 2010 roku byliśmy raczej importerem netto kukurydzy, w ostatnich latach jesteśmy już eksporterem – podkreśla Michalski.

W sezonie 2015/2016 Polska wyeksportowała o 10 proc. mniej kukurydzy niż sezon wcześniej, przy imporcie większym o 76 proc. Wciąż jednak eksport był większy niż import (0,6 mln do 0,5 mln ton). Najwięcej ziaren trafia do Niemiec, Czech, Islandii, Francji, Irlandii, Szwecji czy Wielkiej Brytanii.

Polska kukurydza ma szansę zawojować rynki zagraniczne, to jednak zależy od tego, na ile dobre będą warunki pogodowe. Jesteśmy w strefie klimatu przejściowego, który kukurydzy na ogół służy, ale bywają lata, że mniej. Poza tym jest kwestia cen, które zawsze są bardzo istotne, zwłaszcza dla nas. Musimy dosuszać kukurydzę, a to obciąża nasz koszt produkcji nawet do 30 proc., podczas gdy np. na Węgrzech 8,5–10 proc., co w znaczący sposób stanowi o cenie producenta – tłumaczy ekspert.

Jak tłumaczy prezes PZPK, dla producentów kukurydzy największym zagrożeniem są choroby i szkodniki. Ocenia się, że na plantacjach występuje 50 gatunków szkodników, jednak aktualny program chemicznej ochrony kukurydzy jest skierowany przeciwko pięciu gatunkom: ptakom, ploniarce zbożówce, mszycom, omacnicy prosowiance i stonce kukurydzianej. Szkodniki wpływają na jakość i opłacalność produkcji czy możliwość sprzedaży.

Zwalczanie jest możliwe, ale jest kosztowne. Istnieje metoda biologiczna, która w coraz większym stopniu jest skuteczna, podobnie jak metoda uprawy odmian genetycznie modyfikowanych z pełną odpornością, natomiast dzisiaj nie ma atmosfery do stosowania takich odmian w Europie, a przede wszystkim w Polsce – mówi Michalski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie

– Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Transport

Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy

W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski  strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.