Mówi: | Paweł Kordala |
Funkcja: | analityk |
Firma: | XTB |
Rosną ceny złota od początku roku. Prognozy nie są jednak najlepsze
Od początku roku złoto podrożało o ponad 100 dolarów za uncję, czyli o ok. 10 proc. Wprawdzie w ostatnim tygodniu notowania nieco spadały, ale i tak są bliskie poziomów z października zeszłego roku. Analitycy oceniają jednak, że kolejne miesiące nie będą już tak korzystne dla złota i innych metali szlachetnych.
Drożejące od początku roku złoto to m.in. efekt kryzysu politycznego i ekonomicznego na Ukrainie, w Wenezueli i Bangkoku.
– Dodatkowo mamy słabsze dane z gospodarki amerykańskiej, prawdopodobnie przez ostrą zimę. Silne wzrosty to również efekt tego, że duża część inwestorów zaczyna grać pod to, że być może nowa szefowa nie ograniczy QE3 w marcu – komentuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paweł Kordala, analityk XTB Brokers.
Rynek czeka na dane gospodarcze z Ameryki i jeśli te będą się poprawiać, złoto może spaść nawet o kilkanaście procent w najbliższych miesiącach. Kluczowa wydaje się tu decyzja amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Duży wpływ na notowania złota będą miały w najbliższych tygodniach także Indie. Ministerstwo Handlu tego kraju zapowiedziało zmniejszenie restrykcji, nałożonych na import i zakup złota.
Według ekspertów, kruszec kupują inwestorzy krótkoterminowi, a to nie jest dobry znak do wzrostów w długim terminie. Kordala prognozuje, że 2014 rok będzie słabym rokiem dla złota i pomimo odbicia w pierwszych miesiącach, cały rok zamknie się na niższych lub porównywalnych poziomach jak 2013 rok.
– Nie widzę długoterminowych fundamentów w perspektywie kolejnych lat na kupowanie złota. Widać jeszcze, że długoterminowi gracze w USA, którzy odpowiadają za 10-letnią hossę na rynku złota, jeszcze w dużej części nie zrealizowali zysków. Więc jest perspektywa, że oni po takich krótkoterminowych wzrostach zaczną mocniej sprzedawać złoto, i ceny ponownie spadną – komentuje analityk.
Na rynku innych metali szlachetnych również widać odbicie: za złotem wzrosty odnotowały m.in. srebro (8 proc. od początku stycznia) i platyna (ponad 5,4 proc.). Podobnie jak na rynku złota, to może być tylko krótkoterminowe odbicie, i zdaniem ekspertów w dłuższym okresie także i te surowce powinny powrócić do trendu spadkowego. Podobnie jak ropa – w związku z rosnącym wydobyciem w USA i w innych częściach świata.
Inaczej jest w przypadku surowców rolnych.
– Najciekawszą alternatywą do kupowaniasą surowce rolne – ich ceny są bardzo niskie, bliskie kosztom produkcji, więc można pokusić się o kupowanie – przekonuje Paweł Kordala. – Miedź i inne metale przemysłowe w ostatnich tygodniach spadają i prawdopodobnie ten trend utrzyma się do końca roku. Tu najważniejszym graczem są Chiny, a tamtejsza gospodarka nieco spowalnia i jest coraz więcej wątpliwości na rynku nieruchomości.
Czytaj także
- 2024-03-11: Świadomość inwestycyjna mocno wzrosła w ciągu kilku ostatnich lat. Kobiety są nieco ostrożniejszymi inwestorkami niż mężczyźni
- 2023-11-23: Coraz więcej Polaków regularnie inwestuje swoje oszczędności. Edukacja i rozwój własny najpopularniejszym obszarem inwestycji
- 2023-11-21: Cena złota pozostaje blisko maksimów, czemu sprzyjają napięcia geopolityczne. Inwestorzy detaliczni kupują jednak mniej sztabek i monet niż w rekordowym 2022 roku
- 2023-11-09: Banki centralne na potęgę kupują złoto do swoich rezerw. Notowanie kruszcu coraz wyższe
- 2022-03-15: Wojna podbija ceny złota. Jest ono niemal najdroższe w historii
- 2022-02-16: Pierwsze tygodnie roku 2022 przyniosły światowym giełdom zmienność. Niepewność wpływa na decyzje inwestorów
- 2021-06-04: Szybsze odbicie w gospodarce ciągnie w górę notowania wielu surowców. Wygrane są głównie rynki miedzi i niektórych towarów rolnych
- 2020-05-08: Coraz większe zainteresowanie złotem wśród polskich inwestorów. Rynek mierzy się z utrudnionymi dostawami kruszcu
- 2020-05-22: Złote monety, sztabki złota, złota biżuteria [przebitki]
- 2020-02-05: Inwestycje w złoto są w Polsce coraz popularniejsze. Tym bardziej że jest miejsce na dalsze wzrosty cen
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.