Newsy

Rynek funduszy venture capital czeka gwałtowny rozwój. Będą pieniądze na inwestycje w start-upy

2017-04-13  |  06:35

Kończą się prace nad ustaleniami warunków naboru do pierwszego z funduszy venture capital tworzonych przez Polski Fundusz Rozwoju. Będą z niego zasilane przedsiębiorstwa na najwcześniejszym etapie rozwoju. Zdaniem zarządzającego inwestycjami menadżera Podlaskiego Funduszu Kapitałowego ten zastrzyk pieniędzy rozrusza rynek venture capital i spowoduje, że najbliższy okres będzie sprzyjał start-upom.

Rynek venture capital w Polsce jest w przededniu ogromnych zmian, bo z jednej strony w ciągu 20 lat transformacji rynkowej ukonstytuowało się dosyć dużo funduszy, które prężnie działają, natomiast teraz bardzo dużo środków publicznych będzie wstrzykiwanych w rynek venture – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Maciej Dardziński, menadżer inwestycyjny Podlaskiego Funduszu Kapitałowego. – Jeśli będzie bardzo duży popyt na sensowne pomysły i rozsądne przedsięwzięcia, to myślę, że jeśli komuś brakowało wcześniej impulsu do działania, to teraz jest na to najlepszy moment.

Polski Fundusz Rozwoju poinformował, że zakończył już konsultacje biznesowe z branżą VC i w ciągu kilku tygodni opublikuje warunki naboru pośredników finansowych w ramach Funduszu PFR Starter FIZ. Na inwestycje w jego ramach przeznaczono 782 mln zł. Wejścia kapitałowe zaczynają się już od 200 tys. do 3 mln zł i będą realizowane przez pośredników finansowych, czyli fundusze VC. Środki mają zostać przeznaczone na rozwój firm w fazach pre-seed i seed, czyli na początkowych etapach rozwoju.

Myślę, że gros z dotychczasowych funduszy będzie z tego korzystało, bo minimalna kapitalizacja takiego funduszu wyniesie 20 mln zł, a maksymalna 100 mln zł, więc podejrzewam, że pojawi się też dużo graczy branżowych. Na przykład Tomasz Domogała z Famuru w wywiadzie dla „Forbesa” nie ukrywał chęci założenia własnego funduszu – mówi Dardziński. – Przy użyciu takich środków publicznych, gdzie mamy dźwignię 20 proc. środków własnych, 80 proc. środków z BGK, to myślę, że można dosyć szybko zbudować fundusz o sensownej kapitalizacji.

Za pierwszym funduszem PFR Ventures mają pójść cztery kolejne: PFR Biznest FIZ skierowany do firm typu seed i start-up (258 mln zł), PFR Otwarte Innowacje FIZ dla firm na etapie „early stage” i w fazie wzrostu (421 mln zł), PFR KOFFI FIZ (324 mln zł) oraz BRIdge CVC (100 mln euro) – oba dla przedsiębiorstw w fazie wzrostu i ekspansji.

Zastrzyk dla najmłodszych, a więc najbardziej ryzykownych przedsięwzięć, może zmienić sytuację na rynku private equity i venture capital. Z raportu KPMG wynika, że wprawdzie w ostatnich latach widoczny był dynamiczny rozwój w sektorze VC, ale głównie ilościowy. Spółki portfelowe w inwestycjach tego typu miały w 2015 roku 61-proc. udział w całym rynku PE i VC, lecz pod względem wartości było to tylko 2 proc. Wartość inwestycji tego typu zwiększyła się jednak z 9,1 mln euro w 2012 roku do 19,6 mln euro w 2015 roku.

Natomiast zdaniem Macieja Dardzińskiego trudno na polskim rynku mówić o jednorożcach, czyli firmach technologicznych, które zaczynają swoją historię w garażu, a kończą z wielomiliardowymi obrotami, jak Microsoft czy Apple.

 Wydaje mi się, że pierwszym polskim jednorożcem będzie firma, która działa w skali globalnej. Biorąc nasze doświadczenie z rynku i wycenę – obecnie wielomiliardową – CD Projektu i „Wiedźmina”, który sprzedaje się głównie za granicą, widzimy, że opierając się tylko na rynku wewnętrznym, trudno wyhodować sobie takiego jednorożca – mówi Dardziński. – To może być branża gier, bo ona jest stosunkowo łatwa do rozprzestrzenienia się w świecie. Jeśli zrobimy produkt naprawdę wysokiej jakości na skalę światową, a mamy do tego ludzi, to mamy potencjał, żeby taką firmę stworzyć.

Podaje też przykład Białorusi, gdzie mimo trudnej sytuacji politycznej i mniejszego rynku, taki jednorożec się narodził. Mowa o firmie Wargaming, producencie „World of Tanks”. W Polsce zdaniem przedstawiciela Podlaskiego Funduszu Kapitałowego problemem jest duży wewnętrzny rynek, który nie motywuje firm do przekraczania granic ze swoim produktem.

– Wbrew pozorom to, że Polska jest 38-milionowym krajem, jest pewną barierą. Wszyscy skupiają się na tym, żeby zagospodarować wewnętrzny rynek i wtedy dopiero zastanowić się nad ekspansją globalną. Grupie Allegro udało się zbudować silną pozycję na rynku polskim i wysoką wycenę, co będzie trudne do powtórzenia, opierając się wyłącznie na rynku wewnętrznym – uzasadnia Maciej Dardziński. – Powinniśmy zacząć współpracować z pracownikami zagranicznymi, mieć kontakt z funduszami zagranicznymi. Oni będą wiedzieli, w jaki sposób wspomóc te przedsiębiorstwa, żebyśmy w końcu wyhodowali jednorożca z krwi i kości.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna

Rozwój cyberprzestępczości postępuje w kierunku budowania powiązań o charakterze mafijnym i wykorzystywania zaawansowanych technologicznie rozwiązań, po jakie sięgają służby specjalne. Coraz częściej służy do tego także sztuczna inteligencja, która przyniosła ze sobą szereg nowych zagrożeń. Choć w ślad za technologicznym zaawansowaniem cyberprzestępców rozwijają się też narzędzia zapobiegające atakom, to wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek. Atrakcyjnym celem ataków dla hakerów są jednostki publiczne, infrastruktura krytyczna i samorządy, również te małe, którym brakuje zasobów finansowych i kadrowych, by zapewnić wystarczającą ochronę. 

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.

Problemy społeczne

Docenianie przez szefa jest równie ważne dla pracowników, co atrakcyjne wynagrodzenie i obowiązki. Kluczową rolę odgrywa komunikacja między liderem a zespołem

Niemal co czwarty pracownik chciałby, by jego przełożony częściej go doceniał. Blisko połowa jest gotowa odejść z pracy z powodu szefa, nawet mimo zadowolenia z firmy i zarobków – wynika z badania „Lider w oczach pracowników” zrealizowanego dla Pluxee. – Liderzy pełnią kluczową rolę w budowaniu zespołu – są też coraz lepsi w rozumieniu tego, że niezbędna jest wizja i cel, do którego można angażować ludzi – ocenia Monika Reszko, psycholożka biznesu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.