Newsy

Firmy górnicze inwestują w inteligentne kopalnie. Szybsze efekty przyniosłyby wspólne projekty

2014-03-12  |  06:45

Polskie spółki górnicze inwestują setki milionów złotych w budowę inteligentnych kopalni. Gdyby współpracowały w tym zakresie, rozwój innowacyjności mógłby być jeszcze szybszy – uważa dr Jerzy Kicki,  przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Szkoły Eksploatacji Podziemnej. Chodzi przede wszystkim o wspólne nakłady finansowe na kosztowne badania i projekty. Konieczność wdrażania innowacyjnych rozwiązań w górnictwie wynika nie tylko z potrzeby oszczędności, lecz także z potrzeby zapewnienia bezpieczeństwa górnikom. 

 – To jest kierunek mocno zaniedbany. Wynika to z rozbicia polskiego górnictwa na kilka organizmów gospodarczych, które działają często w sposób nieskoordynowany. To kładzie się cieniem na tych działaniach, które mogłyby być zdecydowanie ciekawsze, gdyby nastąpiło porozumienie pomiędzy tymi organizacjami, np. promujące jedno wspólne rozwiązanie, na które kładziemy duży nacisk i olbrzymie środki – uważa dr Jerzy Kicki z Akademii Górniczo-Hutniczej, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Szkoły Eksploatacji Podziemnej.

Potrzebne do rozwoju inteligentnych kopalni środki finansowe również stanowią dla branży problem. Jednak, zdaniem eksperta, wdrażanie innowacyjnych rozwiązań to konieczność – z jednej strony, ze względu na możliwe do osiągnięcia oszczędności i poprawę efektywności, a z drugiej – na bezpieczeństwo górników. Eksploatacja na coraz głębszych poziomach sprawia, że pracujących pod ziemią ludzi trzeba zastąpić maszynami.

 – Oczekujemy, że inteligentna kopalnia to będzie kopalnia bardzo bezpieczna. W to inwestujemy od lat. Co roku rośnie liczba kopalni, które w ciągu ostatnich trzech lat nie miały wypadku śmiertelnego. I spada ogólna liczba wypadków śmiertelnych, gdybyśmy spojrzeli przez pryzmat wskaźników na jednego zatrudnionego czy na tonę wydobycia – mówi dr Jerzy Kicki.

Jak podkreśla, najbardziej zaawansowane w unowocześnianiu kopalni są Lubelski Węgiel Bogdanka i KGHM Polska Miedź. Bogdanka w swojej strategii rozwoju na lata 2013–2020 szacuje, że dzięki rozwojowi systemu zarządzania gospodarką złoża oraz dalszej informatyzacji i automatyzacji ciągu produkcyjnego w spółce, w połączeniu z usprawnianiem organizacji pracy i rozwojem outsourcingu, koszt wydobycia (Unit Mining Cash Cost) zostanie zmniejszony o 15 proc. do 2017 roku (w ujęciu realnym). 

 – W Bogdance są rozwiązania zarówno z zakresu informatyki, jak i automatyki – np. zaawansowana technika strugowa. Takie działania podejmuje również KGHM Polska Miedź, gdzie jest cały szereg rozwiązań informatycznych, z powodzeniem wspomagających decyzje produkcyjne. KGHM wykłada niemałe środki na to, żeby opanować jako jedna z pierwszych organizacji na świecie, technikę urabiania w skałach zwięzłych – mówi Kicki. 

W minionym roku KGHM zaczął testować bezzałogowy kombajn – pierwszy tego typu projekt w kopalniach miedzi. Został on skonstruowany specjalnie na potrzeby firmy, po to, by zastąpić pracę górników w najbardziej niebezpiecznych rejonach kopalni, gdzie jest spore zagrożenie związane z tąpaniami, wysoką temperaturą czy zapyleniem.

Jednym z założeń takiej nowoczesnej kopalni jest funkcjonowanie bezprzewodowej sieci informatycznej, także pod ziemią, oraz automatyzacja i zdalne sterowanie maszynami. Ma to ograniczyć obecność załóg na dole jedynie do stref chodników. 

 – Docelowo kopalnia ma być tak zautomatyzowana i zorganizowana, że na powierzchni pojawi się produkt finalny. W przypadku kopalni rud metali, również zakład przeróbczy powinien być zorganizowany pod ziemią. I na świecie są już kopalnie, które eksperymentują z takimi zakładami. Wtedy na powierzchni pojawia się koncentrat. To oznacza w przypadku KGHM-u, że na powierzchni pojawi się zdecydowanie mniej odpadów – tłumaczy dr Jerzy Kicki.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

D. Joński: Nie wiemy, co zrobi Rosja za dwa–trzy lata. Według duńskiego wywiadu może zaatakować kraje nadbałtyckie i musimy być na to gotowi

Zdecydowana większość krajów unijnych wskazuje na potrzebę wzmocnienia zdolności obronnych Europy w obliczu coraz bardziej złożonego geopolitycznego tła. Wywiady zachodnich państw wskazują, że Rosja może rozpocząć konfrontację z NATO jeszcze przed 2030 rokiem. Biała księga w sprawie obronności europejskiej „Gotowość 2030” zakłada m.in. ochronę granic lądowych, powietrznych i morskich UE, a sztandarowym projektem ma być Tarcza Wschód. – W budzeniu Europy duże zasługi ma polska prezydencja – ocenia europoseł Dariusz Joński.

Transport

Duże magazyny energii przyspieszą rozwój transportu niskoemisyjnego w Europie. Przyszłością może być wodór służący jako paliwo i nośnik energii

Zmiany w europejskim transporcie przyspieszają. Trendem jest elektromobilność, zwłaszcza w ramach logistyki „ostatniej mili”. Jednocześnie jednak udział samochodów w pełni elektrycznych w polskich firmach spadł z 18 do 12 proc., co wpisuje się w szerszy europejski trend spowolnienia elektromobilności. Główne bariery to ograniczona liczba publicznych stacji ładowania, wysoka cena pojazdów i brak dostępu do odpowiedniej infrastruktury. – Potrzebne są odpowiednio duże magazyny taniej energii. Przyszłością przede wszystkim jest wodór – ocenia Andrzej Gemra z Renault Group.

Infrastruktura

W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów

Pogodzenie interesów konserwatorów, projektantów, inwestorów, rzeczoznawców i służby ochrony pożarowej stanowi jedno z największych wyzwań w zakresie ochrony przeciwpożarowej obiektów konserwatorskich. Pożary zabytków takich jak m.in. katedra Notre-Dame w Paryżu przyczyniają się do wprowadzania nowatorskich rozwiązań technicznych w zakresie ochrony przeciwpożarowej. W Polsce obowiązuje już konieczność instalacji systemów detekcji. Inwestorzy często jednak rezygnują z realizacji projektów dotyczących obiektów zabytkowych z uwagi na zmieniające się i coraz bardziej restrykcyjne przepisy czy też względy ekonomiczne.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.