Newsy

E-mail marketing coraz precyzyjniej dociera z reklamą do konsumentów. Wykorzystanie sztucznej inteligencji zwiększa jego efektywność o 100 proc.

2019-11-08  |  06:20
Mówi:Kamil Milian
Funkcja:członek zarządu, dyrektor ds. operacyjnych
Firma:Salelifter
  • MP4
  • E-mail marketing to jeden z najtańszych sposobów dotarcia z reklamą do odbiorców. Nie wymaga specjalnych narzędzi, przygotowań ani dużego budżetu, dzięki czemu jest opłacalny zarówno dla dużych, jak i małych firm. Ta forma przekazu staje się coraz bardziej precyzyjna. W mailingu wykorzystywane są nowe technologie, jak uczenie maszynowe czy sztuczna inteligencja, dzięki czemu efektywność kampanii może być większa o blisko 100 proc. Dynamiczny rozwój odnotowują również kampanie kierowane do użytkowników tabletów i smartfonów.

    Do największych zalet e-mail marketingu można z pewnością zaliczyć masowość, bo jest to kanał masowego dotarcia do użytkowników. Szacujemy, że Polacy używają około 50 mln kont mailowych. Z tak dużej liczby jesteśmy w stanie wybrać odpowiednią grupę osób i odpowiednio stargetować przekaz. Możemy przeprowadzić bardzo precyzyjną kampanię, która dotrze do znacznie większej grupy osób niż w innych mediach – mówi agencji Newseria Biznes Kamil Milian, członek zarządu i dyrektor ds. operacyjnych Salelifter.

    Koszt dotarcia bezpośrednio do skrzynki mailowej subskrybenta – w przypadku dużej bazy mailingowej – może wynosić nawet mniej niż jeden grosz. Dlatego e-mail marketing jest opłacalny zarówno dla dużych, jak i małych firm, które nie dysponują dużym budżetem marketingowym albo dopiero wchodzą na rynek. Kampanie mailingową może przeprowadzić w zasadzie każde przedsiębiorstwo, które ma listę subskrybentów i – co ważne – zgody na wysyłki marketingowe.

    Jak podkreśla ekspert Salelifter, kampanie nakierowana na użytkowników mobilu, czyli telefonów i tabletów, mają większą skuteczność, ale wymagają też innej kreacji i innego przygotowania.

    Jednak przygotowanie kampanii skierowanych do użytkowników mobilu podnosi skuteczność mailingu. Według ostatnich danych w Stanach Zjednoczonych już ponad 75 proc. wiadomości e-mail jest odczytywanych poprzez smartfony i tablety, w Polsce ten procent jest trochę niższy – mówi Kamil Milian. – Jednak już ponad 70 proc. Polaków sprawdza e-maile w smartfonach, z którymi nie rozstają się przez większość dnia. To oznacza, że bardzo duży odsetek wiadomości jest odbieranych w ciągu kilkudziesięciu minut po wysłaniu.

    Jeszcze kilka lat temu na rynku przeważały kampanie kierowane do szerokiego grona użytkowników, tzw. kampanie zasięgowe. W tej chwili się to zmienia i kampanie mailingowe są już realizowane z dużo większą precyzją.

    Najprostszym rozwiązaniem jest targetowanie kampanii. Docieramy do użytkowników, wybierając już konkretną bazę mailingową, która jest ukierunkowana na dane zainteresowania. Przykładowo, w przypadku kampanii finansowych pierwszym krokiem będzie skierowanie się do wydawców czy właścicieli baz, którzy posiadają bazy mailingowe nakierowane na finanse. To pozwala dużo precyzyjnie ukierunkować reklamę, zamiast wysyłać ją od razu do wszystkich – mówi Kamil Milian.

    Targetowanie polega na selekcji potencjalnych konsumentów przez reklamodawców. Bierze pod uwagę cały szereg czynników: od zainteresowań, po wiek, płeć, miejsce zamieszkania, zawód czy wysokość zarobków. Precyzyjność kampanii zwiększają nowe technologie. Od dwóch lat Salelifter prowadzi testy kampanii mailingowych realizowanych z wykorzystaniem sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Współpracuje przy tym ze spółką Deep BI, odpowiedzialną za przedsięwzięcie od strony technologicznej. Dotychczasowe testy pokazują, że wykorzystanie AI i machine learning pozwala uzyskiwać o blisko 100 proc. większą efektywność niż w przypadku standardowych kampanii.

    – Właściwym kierunkiem jest szukanie nowych rozwiązań, które pozwolą przejść od masowego medium do niszowego, punktowego. Kiedyś kampanie były realizowane na przykładowo 100 tys. użytkowników, dzisiaj – przy dokładnym targetowaniu i dzięki nowym technologiom – jesteśmy w stanie uzyskiwać podobne wyniki, wysyłając wiadomości do kilku tysięcy czy nawet kilkuset osób – mówi członek zarządu i dyrektor ds. operacyjnych Salelifter. – Cały czas staramy się, żeby te kampanie były bardziej precyzyjne i dokładne, żeby nie męczyć użytkowników reklamami, których oni nie chcą, ale docierać do tych, którzy faktycznie potrzebują danej usługi czy produktu.

    Jak podkreśla, kampanie mailingowe w obszarze finansów przestały być domeną banków.

    – W tej chwili mocno zaznaczają się kampanie firm pożyczkowych i chwilówek, które zagarnęły sporą część rynku finansowego. To oznacza, że zmienił się też model tych kampanii. Kiedyś były to głównie pożyczki wysokokwotowe, w tym momencie przeważają pożyczki na niskie kwoty, na które jest zapotrzebowanie na rynku. Nie wiadomo, co będzie za chwilę, bo są plany zmian w prawie i wprowadzenia nowej ustawy antylichwiarskiej, co może zatrząść rynkiem pożyczek krótkoterminowych. Być może wtedy szala znów przeważy się na korzyść banków – podkreśla Milian.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.