Mówi: | Marcin Marzec, założyciel, prezes zarządu, SafeKiddo Przemysław Dęba, dyrektor cyberbezpieczeństwa, Orange Polska |
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
– Skuteczna ochrona dzieci przed niebezpieczeństwem w sieci zaczyna się od edukacji, od zrozumienia tego, w jaki sposób dzieci korzystają z internetu, w jaki sposób korzystają z urządzeń, i wtedy możemy jako rodzice dobrać odpowiednie rozwiązania. Takimi narzędziami, które pozwalają ochronić dzieci w internecie, są rozwiązania kontroli rodzicielskiej, chociaż ja bardziej skłaniam się ku nazwie ochrona rodzicielska. To narzędzia, które nie pozwalają dzieciom wchodzić na niebezpieczne strony czy dbają o higienę czasu korzystania z internetu – mówi agencji Newseria Marcin Marzec, założyciel i prezes zarządu SafeKiddo.
Z ubiegłorocznego badania HBSC Europejskiego Biura Regionalnego Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy. W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci. Zdaniem dzieci i młodzieży to właśnie przemoc rówieśnicza i mowa nienawiści są największym zagrożeniem w sieci. Bardziej niż hakerów czy oszustów internetowych młodzi ludzie boją się rówieśników, którzy z wykorzystaniem smartfona mogą wyrządzić im ogromne szkody psychiczne. Według raportu NASK ponad dwie trzecie młodych internautów twierdzi, że w internecie problemem jest mowa nienawiści. Zwiększa się też wśród nastolatków poczucie, że osoby, które obrażają w internecie, są bezkarne (w 2022 roku było to 51,3 proc., a cztery lata wcześniej – 36 proc.).
– Dzieci najbardziej narażone są na takie zjawiska jak oszustwa, hejt, dezinformacja. Te zjawiska dość trudno opisuje się w sposób techniczny, bo to, co dla jednego jest hejtem, dla drugiego nim nie jest. Więc tutaj największą rolę odgrywa edukacja, ta wyniesiona z domu, edukacja przez szkołę czy instytucje. Oczywiście tu można pomóc, dostarczając edukatorom odpowiednie narzędzia. I takie narzędzie jest też w naszej ofercie – tłumaczy Przemysław Dęba, dyrektor cyberbezpieczeństwa w Orange Polska.
Raport NASK wskazuje, że rodzice często nie są świadomi tego, z czym stykają się ich dzieci w internecie. Choć niemal 60 proc. rodziców twierdzi, że ich dzieci nie doświadczyły przemocy online, to co trzeci nastolatek był wyzywany, a co czwarty – ośmieszany i poniżany.
– Ostatnio pojawiły się rozwiązania, które dbają o bezpieczeństwo psychiczne dzieci w internecie, o bezpieczeństwo komunikacji między rówieśnikami, bo ta komunikacja teraz odbywa się przede wszystkim w internecie i na telefonach. To trend, który zaczyna się pojawiać na rynku, i rodzice zaczynają poszukiwać tego typu rozwiązań – ocenia prezes SafeKiddo.
Usługa Bezpieczne Dziecko w Sieci z funkcją AntyHejt to narzędzie stworzone przez Orange Polska i SafeKiddo, by wspierać ochronę dzieci w internecie. Aplikacja monitoruje ich aktywność online, pozwala na dostęp jedynie do bezpiecznych treści, kontroluje czas spędzany w sieci i aplikacjach. Jedną z najnowszych funkcji aplikacji jest moduł AntyHejt.
– Monitoruje on komunikację dziecka w aplikacjach takich jak Messenger, WhatsApp czy TikTok. Wykorzystujemy mechanizmy, które pozwalają wykryć niebezpieczne wyrażenia, które mogą świadczyć o tym, że pojawia się np. mowa nienawiści czy treści związane z narkotykami. Aplikacja informuje rodzica, że w komunikacji dziecka pojawiła się niebezpieczna treść – tłumaczy Marcin Marzec. – Rodzic nie jest informowany o dokładnej treści, ponieważ dbamy o prywatność dziecka, ale dostaje informację o tym, że w aplikacji, na przykład w Messengerze, pojawiły się niebezpieczne treści. To dla rodzica sygnał do rozmowy z dzieckiem, bo od tego zaczyna się dbanie o jego bezpieczeństwo.
Dzięki modułowi AntyHejt w przypadku wykrycia mowy nienawiści rodzic otrzymuje na swój telefon natychmiastowe powiadomienie, co umożliwia mu szybką reakcję. To pomaga nie przeoczyć hejtu również w obrazkach i emotikonach. Orange pracuje też nad wdrożeniem konsultacji psychologicznych, które pomogą rodzicom zrozumieć problem i skutecznie na niego reagować. Usługa ma być gotowa jeszcze przed wakacjami. W aplikacji dostępna jest również sekcja „Raporty", która umożliwia rodzicom sprawdzenie, w których kategoriach i w jakich aplikacjach wykryto potencjalnie nieodpowiednie treści w wiadomościach ich dzieci. To o tyle istotne, że kiedy nastolatki doświadczają cyberprzemocy, najczęściej nikomu o tym nie mówią. Raport NASK wskazuje, że bierność w sytuacjach doświadczania przemocy w sieci wzrasta w stosunku do poprzednich lat.
Obraźliwe i nielegalne treści to jedna z kategorii obsługiwanych przez CERT Orange Polska incydentów w sieci. Obejmuje ona przede wszystkim przypadki dotyczące rozsyłania spamu. Jak wskazuje najnowszy Raport CERT Orange Polska, w tej grupie są także m.in. przypadki dotyczące naruszeń praw autorskich (np. piractwo) oraz rozpowszechniania treści zabronionych prawem (np. treści rasistowskie, pornografia dziecięca czy treści wychwalające przemoc). W 2024 roku obraźliwe i nielegalne treści stanowiły 12,5 proc. incydentów obsłużonych przez zespół CERT Orange Polska, który w trybie ciągłym analizuje niepokojące sygnały z sieci operatora.
– Cyberataki możemy generalnie podzielić na dwie grupy. Pierwsza to pospolite ataki, które dotyczą każdego Polaka. Druga to bardziej zaawansowane, które dotyczą firm czy instytucji. Jeżeli chodzi o segment pospolitych ataków, to opierają się one na oszustwie. Ich celem jest bądź zdobycie danych naszej karty kredytowej, bądź namówienie nas, żebyśmy się sami okradli lub czymś zainfekowali, bądź tez przejęcie naszych kont w serwisach społecznościowych – mówi Przemysław Dęba.
CyberTarcza Orange chroni użytkowników przed wyciekiem danych, wychwytuje podejrzane strony, linki w SMS-ach czy w e-mailach, zmniejsza ryzyko kradzieży danych i pieniędzy podczas zakupów online. Użytkownik może w dowolnej chwili sprawdzić stan bezpieczeństwa urządzeń aktualnie podłączonych do jego sieci domowej.
– CyberTarcza Orange jest rozwiązaniem własnym Orange Polska, które w tym roku obchodzi 10-lecie. Powstało jako lekcja z pewnego dużego ataku sprzed 10 lat, kiedy atakujący przejęli ok. 50 tys. urządzeń podłączonych do naszej sieci i szukaliśmy metody, jak skomunikować się z ofiarami. Krótko później uznaliśmy, że przecież to nie jest jedyny rodzaj ataku, że jest mnóstwo innych rzeczy: phishing, malware, podatności i że moglibyśmy rozwijać to rozwiązanie właśnie w taki sposób, aby skutecznie zapobiegać kolejnym rodzajom ataków – tłumaczy dyrektor cyberbezpieczeństwa w Orange Polska.
W 2024 roku CyberTarcza Orange miała na swoim koncie 305 tys. zablokowanych domen phishingowych i uchroniła 4,85 mln osób przed utratą wrażliwych danych czy pieniędzy.
Czytaj także
- 2025-08-11: Dramatyczna sytuacja ludności w Strefie Gazy. Pilnie potrzebna dobrze zorganizowana pomoc humanitarna
- 2025-08-04: UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-31: Rośnie skala zdarzeń cybernetycznych. Niewiele firm w Polsce ubezpiecza się na wypadek ataku
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-07-04: Marcelina Zawadzka: Uwielbiam zakupy online. Kiedy mały wieczorem zasypia, to ja mam wtedy czas na przeglądanie ofert w sieci
- 2025-07-28: Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych
- 2025-07-08: Maciej Dowbor: Domówki i rolki przyniosły nam dużo większą popularność niż telewizja. Ludzie nas odbierają jak dobrych znajomych
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Handel
Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.