Newsy

Inwestycje w kryptowaluty wymagają większej ostrożności. Uregulowanie rynku może się przełożyć na większą stabilność i wiarygodność

2019-08-28  |  06:25

– Przewrotnie powiem, że dobrze się dzieje, jeżeli raz na jakiś czas upadnie giełda, bo to pokazuje, że trzeba być ostrożnym, inwestując w kryptowaluty – mówi ekonomista Sławomir Horbaczewski. Jak ocenia, rynek kryptowalut będzie zyskiwać i jest wart zainteresowania, bo można na nim dużo zyskać, ale wymaga szczególnej rozwagi. Jego uregulowanie może się przełożyć nie tylko na większe bezpieczeństwo użytkowników, ale i większą stabilność. Uwzględniania w regulacjach wymaga też sama technologia blockchain, na której opierają się wirtualne pieniądze.

– Moim zdaniem rynek kryptowalut będzie coraz bardziej regulowany. Będzie rozwijać się w kierunku regulacji nakierowanych nie na ograniczenie wzrostu rynku, tylko na zwiększenie bezpieczeństwa jego użytkowników. Nie będzie regulacji zabraniających wprowadzania nowych kryptowalut, ale pojawią się takie, które będą zabezpieczały interesy osób nieposiadających wystarczającej wiedzy finansowej – mówi agencji Newseria Biznes ekonomista Sławomir Horbaczewski.

W lipcu członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego Benoit Coeure poinformował, że instytucja będzie musiała podjąć odpowiednie kroki regulacyjne w przygotowaniu na pojawienie się nowej kryptowaluty Facebooka, Libry. Z kolei w końcówce czerwca FATF (Financial Action Task Force) przedstawiła swoje zalecenia dotyczące dostawców usług wirtualnych, w tym m.in. giełd kryptowalutowych. Nowe standardy obligują je do wymieniania między sobą informacji o klientach, co jest nowością dla branży kryptowalut, dotąd opartej na anonimowości. Zalecenia FATF obejmują 37 krajów członkowskich organizacji, ale nie wiadomo jeszcze kiedy ani w jakim kształcie zostaną wdrożone przez poszczególne kraje.

Szybki rozwój kryptowalutowego rynku, rosnąca liczba ataków hakerskich i obawy o pranie brudnych pieniędzy powodują, że prace nad jego uregulowaniem prowadzą już międzynarodowe instytucje nadzorcze i rządy narodowe, w tym Polska.

– Rynek zdecydowanie będzie zmierzał w kierunku większych regulacji, lecz także w kierunku większej otwartości. Blockchain, czyli technologia, która stoi za kryptowalutami, jest coraz bardziej rozwijana, dopracowywane są jej nowe elementy – mówi Sławomir Horbaczewski. – Rynek będzie się również profesjonalizował, co oznacza, że będzie w nim uczestniczyć coraz więcej osób mądrych, doświadczonych, które będą zasilać go i kapitałem, i wiedzą.

Jak ocenia, regulacji wymagają zwłaszcza giełdy kryptowalut, ale i technologia blockchain, na której opierają się wirtualne pieniądze. Ta jest coraz częściej wykorzystywania nie tylko na rynku kryptowalut, możliwości jej zastosowania analizują m.in. banki, ubezpieczyciele i start-upy technologiczne, bo technologia tzw. łańcucha bloków jest uważana na najbezpieczniejszą obecnie metodę zapisu i przechowywania danych.

 Giełdy kryptowalut będą się w Polsce rozwijały, ten rynek będzie coraz większy, ale one wymagają odpowiednich regulacji. Tych regulacji na ten moment brakuje. Musimy też rozmawiać o technologii blockchain, bo to są rzeczy powiązane. Już dzisiaj powinniśmy bardzo intensywnie nad tym pracować, te prace powinny postępować żwawiej i przede wszystkim powinniśmy uwzględniać w tych regulacjach giełd również technologię blockchain – mówi Sławmor Horbaczewski.

Inwestycje w kryptowaluty od kilku lat biją rekordy popularności. Wirtualne pieniądze stały się pełnoprawnym aktywem w portfelach inwestycyjnych, część inwestorów postrzega je jako szansę na łatwy zarobek, dużo większy w porównaniu z tym, co oferuje rynek regulowany. Według badań brytyjskiej firmy GetLiving, 27 proc. milenialsów uważa bitcoina za lepszą inwestycję niż zakup nieruchomości. W ocenie ekspertów uregulowanie tego rynku – poza zapewnieniem bezpieczeństwa inwestorom – mogłoby przełożyć się na jego większą stabilność i wiarygodność.

– Moim zdaniem rynek kryptowalut to ciekawy rynek. Jeżeli w odpowiednio ostrożny sposób do niego podchodzimy, to możemy bardzo wiele zyskać finansowo, bo ten rynek będzie się rozwijał – mówi Sławomir Horbaczewski.

Jak podkreśla, inwestowanie w kryptowaluty wymaga jednak ostrożności i zdrowego rozsądku. Ryzyko związane z takimi inwestycjami potwierdza też upadek polskiej giełdy Bitmarket.pl, która z dnia na dzień ogłosiła utratę płynności. Branża szacuje, że w jej depozytach były bitcoiny o łącznej wartości ok. 110 mln zł, a klienci mają niewielkie szanse na odzyskanie pieniędzy, bo rynek nie jest regulowany ani nadzorowany.

– Dobrze, jeżeli raz na jakiś czas jakaś giełda upadnie. To pokazuje, że trzeba być ostrożnym, że nie wszystko złoto, co się świeci. Przede wszystkim trzeba zawsze szukać drugiego dna. Kupując jakikolwiek produkt w sklepie, czytamy na etykiecie, co tak naprawdę w nim jest. Inwestując na giełdzie kryptowalut też szukajmy o nich informacji – skąd one się wzięły, kto jest ich właścicielem, w jaki sposób funkcjonują, jaką mają kapitalizację – przestrzega ekonomista.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.