Mówi: | dr hab. inż. Jordi Mongay Batalla |
Funkcja: | prof. Politechniki Warszawskiej, Wydział Elektroniki i Technik Informacyjnych |
KE chce zapewnić bezpieczeństwo sieci 5G w Europie. Będzie certyfikować dostawców sprzętu
Komisja Europejska wzywa do ujednolicenia podejścia do wdrażania sieci w krajach członkowskich. Obecnie przepisy w zależności od kraju znacznie się od siebie różnią, co może wpływać na bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej opartej na 5G. Polska jest na etapie wdrażania odpowiednich norm, jednak propozycja nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa skupia się bardziej na aspektach politycznych niż technicznych. Rozwiązaniem mógłby być międzynarodowy standard bezpieczeństwa, który sprawdza cały cykl życia produktów, jak również certyfikuje sam sprzęt pod kątem bezpieczeństwa. Certyfikację NESAS przeszli już główni dostawcy sprzętu 5G.
W opublikowanym we wrześniu oświadczeniu Komisja Europejska wzywa do ujednolicenia podejścia do wdrażania 5G. Jako jedno z rozwiązań, które może stać się podstawą unijnych przepisów Cybersecurity Act, drugim po dyrektywie NIS ogólnoeuropejskim prawie ds. cyberbezpieczeństwa, rozważany jest standard NESAS, czyli Schemat Zapewnienia Bezpieczeństwa Sprzętu Sieciowego. To test bezpieczeństwa cybernetycznego dla sprzętu telekomunikacyjnego i sieci mobilnych.
– NESAS zawiera certyfikację całego procesu tworzenia produktów telekomunikacyjnych, takich jak sieci telekomunikacyjne 4G, LTE czy 5G – wskazuje w rozmowie z agencją Newseria dr hab. inż. Jordi Mongay Batalla, prof. z Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej.
Standard został stworzony przez międzynarodowe stowarzyszenie GSMA (Global System for Mobile Communications Association), zrzeszające ponad 700 operatorów komórkowych, i jest pierwszym szeroko uznanym na całym świecie standardem w branży telekomunikacyjnej. NESAS obejmuje 20 kategorii oceny, weryfikujących rozwój cyklu życia produktów oraz ich bezpieczeństwo. Ponadto wykorzystuje przypadki testów bezpieczeństwa SCAS określone przez 3GPP do oceny bezpieczeństwa sprzętu sieciowego.
Ujednolicony standard certyfikacji w zakresie cyberbezpieczeństwa jest niezbędny zwłaszcza w kontekście sieci 5G, wokół której pojawia się cały szereg prawnych i etycznych wątpliwości.
– Aby zabezpieczyć infrastrukturę 5G w Polsce, każdy element tej sieci musi być zgodny ze standardem SCAS. Potem oczywiście laboratoria certyfikujące sprawdzają różne funkcjonalności tego sprzętu. Są np. różne certyfikaty bezpieczeństwa, które mogą być dodane, żeby sprawdzać, czy on poprawnie działa według SCAS i nie ma tam innych funkcjonalności, których nie powinno być – tłumaczy prof. Jordi Mongay Batalla.
Przyjęcie procesu certyfikacyjnego NESAS ma szansę uprościć procedury weryfikacji sprzętu oraz węzłów telekomunikacyjnych, ujednolicając standardy bezpieczeństwa. W ramach tego standardu stowarzyszenie GSMA weryfikuje cykl życia oraz bezpieczeństwo produktów, aby ustalić, czy spełniają m.in. wymogi określone przez 3GPP w SCAS. Przyznanie certyfikatu NESAS ma być gwarancją, że dane rozwiązanie spełnia międzynarodowe wymogi bezpieczeństwa i przeszło szczegółowy audyt ekspercki.
Komisja Europejska jeszcze nie zdecydowała o przyjęciu konkretnego rozwiązania ujednolicającego proces certyfikacyjny nowych technologii telekomunikacyjnych. Mimo to główni dostawcy infrastruktury sieci 5G postanowili we własnym zakresie zadbać o odpowiednią certyfikację swojego sprzętu. Pod koniec sierpnia GSMA ogłosiło, że czterej główni dostawcy sprzętu do sieci mobilnych – Ericsson, Huawei, Nokia i ZTE – przeszli niezależny audyt bezpieczeństwa procesów rozwoju produktów i zarządzania cyklem życia. W drugiej fazie przekażą sprzęt sieciowy do wykwalifikowanych laboratoriów badawczych, które przeprowadzą testy bezpieczeństwa zdefiniowane przez 3GPP.
– Wdrożenie NESAS jest na razie decyzją operatora sieci 5G. To operator decyduje się na NESAS, kupując certyfikowany w tym standardzie sprzęt – mówi naukowiec z Politechniki Warszawskiej. – Certyfikat ten jest niezależny od rządu. Polska, a jeszcze bardziej Komisja Europejska, może spróbować współtworzyć razem z GSMA ten standard, ponieważ te same produkty i urządzenia będą używane do sieci krytycznych państw członkowskich – wskazuje ekspert.
GSMA podkreśla, że system oceny umożliwia dostawcom rozwiązań sieciowych wykazanie, że sprzęt spełnia ujednolicone normy, co pozwoli uniknąć niespójności pomiędzy wymaganiami z różnych krajów i regionów.
Jeśli uda się wdrożyć NESAS we wszystkich krajach członkowskich jako podstawę wymogów bezpieczeństwa, operatorzy telekomunikacyjni nie będą musieli przeprowadzać testów bezpieczeństwa zgodnie z lokalnymi zasadami certyfikacji ustalonymi według lokalnych praw. Przyznanie certyfikatu NESAS danemu urządzeniu lub rozwiązaniu pozwoli błyskawicznie wdrożyć je w kraju, który zaakceptował ten standard.
Czytaj także
- 2025-02-24: Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów
- 2025-02-24: Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE
- 2025-02-20: Coraz więcej Europejczyków jest za zaostrzeniem polityki migracyjnej. To skłania ich w kierunku prawicowych i konserwatywnych partii
- 2025-02-17: Rośnie wymiana handlowa Polski z Hiszpanią. Są perspektywy na dalszą współpracę w wielu branżach
- 2025-02-18: Instytucje unijne przyglądają się kryzysowi politycznemu w Serbii. Kolejny miesiąc potężnych demonstracji
- 2025-02-18: Pogłębia się brak wojskowych kadr medycznych. System ich kształcenia wymaga pilnej reformy
- 2025-02-12: Blokady alkoholowe w samochodach mogą pomóc w walce z problemem pijanych kierowców. Co roku w Polsce doprowadzają do śmierci 150–200 osób
- 2025-01-28: Europa bierze bezpieczeństwo w swoje ręce. Potencjał obronny może być nawet kilkukrotnie większy niż Rosji
- 2025-01-27: Polska prezydencja skupi się na bezpieczeństwie. Kluczowe ma być też zwiększenie konkurencyjności całej Unii Europejskiej
- 2025-01-24: Waldemar Buda: Brakuje jasnej deklaracji w sprawie zajęcia się sprawą Mercosuru w tym półroczu. Nie są planowane też zmiany w Planie Migracyjnym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Polska systematycznie odchodzi od węgla. Unijny cel redukcji emisji do 2030 roku może się jednak nie udać
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) ocenia, że mimo starań Polsce nie uda się osiągnąć redukcji emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku. Mamy wprawdzie rekordowy poziom 30 proc. energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, ale polska gospodarka w dalszym ciągu jest wysokoemisyjna ze względu na spory udział węgla. OECD zaleca przyspieszenie dekarbonizacji i uproszczenie systemu wydawania pozwoleń dla nowych instalacji OZE. Rekomenduje także reformę podatków w transporcie.
Problemy społeczne
Wzrost udziału kobiet we władzach spółek z WIG140 rozczarowująco niski. Co piąta firma ma zarząd i radę nadzorczą w męskim składzie

18,4 proc. – taki udział w radach nadzorczych i zarządach 140 spółek giełdowych miały kobiety na koniec 2024 roku. Z badania 30% Club Poland wynika, że odsetek ten wzrósł zaledwie o 0,4 proc. w porównaniu do sytuacji rok wcześniej. Spadki zanotowali dotychczasowi liderzy, czyli m.in. sektor finansowy i spółki z indeksu WIG20, za to solidny progres zrobiły średnie spółki z mWIG40. Autorzy badania podkreślają, że rozczarowujące rezultaty wskazują na potrzebę podjęcia różnorodnych działań, by wspierać różnorodność we władzach firm.
Transport
Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku

Z początkiem lutego ruszył program NaszEauto, w ramach którego na dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych trafi łącznie 1,6 mld zł. Maksymalna kwota wsparcia wynosi 40 tys. zł, a mogą z niego skorzystać wyłącznie osoby fizyczne i osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Eksperci przestrzegają, że wyłączenie z niego firm może spowodować, że nie przyniesie on spodziewanych efektów. – Dopłaty powinny być mechanizmem towarzyszącym szerszym zmianom systemowym opartym przede wszystkim na zmianie przepisów podatkowych – ocenia Aleksander Szałański z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.