Newsy

Koronawirus uderza w producentów elektroniki. Problemy nie dotykają jednak wszystkich

2020-03-23  |  06:20

Pandemia koronawirusa wpływa na działalność i kondycję finansową polskich firm. Nie wszystkie mają jednak problemy. Około 15 proc. przedsiębiorstw z sektora MŚP deklaruje, że ich sprzedaż i produkcja w ostatnim czasie wzrosły – wynika z badania na zlecenie KRD. Mimo kłopotów bigtechów takich jak Apple czy Samsung i przestojów w produkcji elektroniki problemy omijają jak na razie producentów i dystrybutorów akcesoriów cyfrowych. Część z nich notuje wręcz wzrosty, ponieważ klienci w obawie przed brakiem towaru i niemożliwością realizacji dostaw wypełniają swoje magazyny po brzegi.

– Mimo sytuacji związanej z koronawirusem nie odnotowaliśmy żadnych spadków zainteresowania akcesoriami mobilnymi wśród użytkowników. Te produkty cały czas dobrze się sprzedają, fabryki pracują – może nie w 100 proc. tak jak wcześniej, ale stocki mamy pełne. Mamy kilkanaście kategorii, w których znajduje się od kilku do kilkudziesięciu różnych produktów, więc nawet jeżeli któregoś z nich zabraknie, jesteśmy w stanie zastąpić go innym – mówi agencji Newseria Biznes Kacper Kowalewski, prezes zarządu Baseus Polska, producenta takich rozwiązań jak ładowarki, powerbanki, słuchawki czy nawilżacze powietrza.

Kryzys związany z pandemią koronawirusa dotkliwie odbija się na gospodarce i kondycji przedsiębiorstw. Jak wynika z badań przeprowadzonych pod patronatem Krajowego Rejestru Długów, 38 proc. polskich firm z sektora MŚP było zmuszonych z tego powodu podnieść koszty prowadzenia działalności, a 28 proc. zauważyło spadek płynności finansowej. Mniej więcej 1/3 zanotowała ograniczenie sprzedaży i produkcji.

Problemy dotykają nie tylko małych i średnich przedsiębiorstw, ale i globalnych koncernów. Technologiczny giganci – m.in. Google, Apple i Microsoft – byli zmuszeni wstrzymać swoją produkcję i zamknąć fabryki w Chinach, co przełożyło się na ich wyniki finansowe. Apple oficjalnie poinformowało, że jego wyniki kwartalne będą niższe od prognozowanych, m.in. wskutek zatrzymania linii produkcyjnych iPhone’ów, a Samsung musiał zamknąć jedną z fabryk w Korei Południowej, gdzie produkowany jest najnowszy flagowiec Galaxy Z Flip.

Marcowe badania pod patronatem KRD pokazują jednak, że nie wszystkie firmy notują straty z powodu pandemii koronawirusa. Około 15 proc. zadeklarowało wręcz, że ich sprzedaż i produkcja w ostatnim czasie wzrosły. Kłopoty omijają jak na razie producentów i dystrybutorów akcesoriów mobilnych.

– Nie odnotowaliśmy żadnych spadków: ani zainteresowania, ani sprzedaży. Cały czas działamy, wysyłamy towar, więc wszystko jest w porządku – mówi Kacper Kowalewski.

W związku z koronawirusem firma odnotowała wręcz wzrost sprzedaży, ponieważ jej klienci – w obawie przed brakiem towaru i niemożliwością realizacji dostaw – wypełniają swoje magazyny po brzegi.

Prezes firmy Baseus ocenia też, że w przypadku dużych rynkowych graczy nawet wstrzymanie produkcji w chińskich fabrykach nie spowoduje znaczących przestojów, ponieważ zazwyczaj mają ją ulokowaną w różnych zakładach. Zatrzymanie linii produkcyjnych w jednej czy dwóch fabrykach może spowodować co prawda chwilowe problemy, ale nie jest równoznaczne z końcem działalności.

Jak podkreśla, marka w każdej kategorii produktowej ma od kilku do kilkunastu różnych zamienników i nawet jeżeli jednego z nich zabraknie – jest w stanie zastąpić go innym, tej samej jakości i o tych samych parametrach.

 Klienci nie mają z tym problemu, bo najważniejsze są dla nich parametry i funkcjonalność produktu – mówi Kacper Kowalewski.

Marka nie tylko nie odnotowała dotąd problemów związanych z łańcuchem dostaw i sprzedażą, ale też rozwija działalność. Co tydzień do jej oferty dołącza po kilka nowych produktów, a na specjalne potrzeby klientów uruchomiła również nową gałąź – produkcję płynów, żeli i ściereczek antybakteryjnych. Z ewentualnymi problemami muszą liczyć się jednak mniejsi gracze, o słabszej pozycji rynkowej.

– Są na pewno takie firmy – w tym nawet polscy producenci – które są zdecydowanie mniejsze i też produkują akcesoria mobilne, korzystając z fabryk w Chinach. One mogą mieć problemy, ale nie chcę wyrokować, bo na razie nie mamy takich informacji – mówi prezes zarządu Baseus Polska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

Konsument

35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.