Newsy

Na rynku elektroodpadów wciąż działa szara strefa. Istnieje grupa firm poddająca zużyty sprzęt nielegalnemu przetwarzaniu

2016-09-22  |  06:50
Mówi:Mirosław Baściuk
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Związek Pracodawców Branży Elektroodpadów Elektro-Odzysk
  • MP4
  • Zgodnie z unijną dyrektywą do 2021 roku Polska powinna osiągnąć 65 proc. poziom zbiórki elektroodpadów. Branże niepokoi jednak nie do końca precyzyjne prawo pozwalające na działania nieuczciwej konkurencji w szarej strefie. Zajmujący się legalną działalnością przedsiębiorcy powinni się przygotować na zmiany, które wejdą w życie już za dwa lata.

    Powinien zostać stworzony i być promowany odpowiedni system zbierania elektroodpadów – postuluje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mirosław Baściuk, prezes zarządu Związku Pracodawców Branży Elektroodpadów Elektro-Odzysk. – Odcięci od tego rodzaju materiałów powinni być zbieracze poddający zużyty sprzęt nielegalnemu przetwarzaniu. To samo dotyczy punktu skupu złomu niespełniających wymagań.

    Zgodnie z unijną dyrektywą ws. zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego do 2021 roku Polska powinna osiągnąć 65 proc. poziom zbiórki, co oznacza, że taka część produktów sprzedawanych na rynku powinna być systematycznie zbierana. Obecnie, jak wynika z danych ZPBE, z trudem trafia do punktów skupu 35 proc. Biorąc pod uwagę to, że część takich procesów odbywa się w szarej strefie, może to być maksymalnie 40 proc.

    Drugim, bardzo ważnym z punktu widzenia branży elementem jest zmiana nomenklatury dotyczącej zużytego sprzęt elektrycznego i elektronicznego. Unijna dyrektywa wprowadziła nowy podział na sześć grup odpadów. Niestety, jak zauważa Mirosław Baściuk, w Polsce takla klasyfikacja wejdzie w życie dopiero za niecałe dwa lata.

    Spowoduje to wreszcie, że podmiot wprowadzający na rynek sprzęt elektryczny czy elektroniczny rzeczywiście będzie za to płacił – prognozuje Mirosław Baściuk – Obecnie droższy w zagospodarowaniu sprzęt często jest rozliczany tańszym, podmiot wprowadzający na przykład lodówki może je rozliczyć pralkami, które są tańsze w przetwarzaniu. Od 2018 roku takie praktyki nie powinny być już możliwe.

    Do nowych przepisów, jak radzi prezes ZPBE Elektro-Odzysk, uczestnicy tego rynku powinni się dobrze przygotować. Obecnie nie ma na przykład odpowiedniej liczby instalacji do przetwarzania sprzętu chłodniczego. Podmioty w to nie inwestują, bo nie ma zapotrzebowania.

    W 2018 roku popyt się nagle pojawi, a uruchomienie nowego zakładu to proces przynajmniej dwuletni – wskazuje Mirosław Baściuk. – Czyli prawdopodobnie będziemy mieć w tym zakresie spore opóźnienie.

    Na rynku, jak informuje Mirosław Baściuk, działa kilka rodzajów graczy. Po pierwsze podmioty wprowadzające sprzęt na rynek, które płacą za zbiórkę i przetwarzanie sprzętu, ale nie mają nad nim kontaktu. Drugą są organizacje odzysku (w sumie w Polsce obecnie jest ich siedem), czyli podmioty pośredniczące pomiędzy wprowadzającym a zakładem przetwarzania. To one podpisują umowę na realizację związanych z utylizacją i przerobem sprzętu elektrycznego i elektronicznego obowiązków. Na trzecią grupę składa się w Polsce ponad 180 zakładów przetwarzania, z czego maksymalnie dziesięć wdrożyło odpowiednie standardy przetwarzania. Pozostałe to podmioty działające na pograniczu prawa.

    Ważne, żeby skutecznie wyeliminować takie zakłady – wyjaśnia Mirosław Baściuk. – Oczywiście na samym końcu są recyklerzy, do których trafiają już przetworzone odpady, czyli huty metali przyjmujące zużyte urządzenia. Nie można także zapomnieć o zbierających, od których zależy ilość sprzętu w systemie. Należą do nich punkty handlowe, punkty selektywnej zbiórki odpadów komunalnych w gminach, spółki komunalne oraz firmy wywożące odpady. Nie wszystkie działają nieprawidłowo, są takie, choć w mniejszości, które właściwie podchodzą do swoich obowiązków, przekazując odpady zakładom przetwarzania.

    Z innych, wdrożonych już wymagań unijnych najważniejszy – zdaniem Mirosława Baściuka – jest obowiązek zbiórki sprzętu małogabarytowego w sieciach handlowych i sklepach. Powinny one oferować nieodpłatny odbiór zużytego sprzętu w miejsce dostawy nowego. Od realizacji tego obowiązku również  zależy ilość sprzętu w legalnym systemie zbiórki.

    Na razie obserwujemy, niestety, że wpływ tego zapisu jest minimalny – twierdzi Mirosław Baściuk. – Niektóre sieci handlowe i sklepy starają się ukrywać przed konsumentami dotyczące tego informacje. Część placówek przekazuje je z dużym opóźnieniem, dopiero wówczas, gdy klient szuka innych, alternatywnych dróg pozbycia się odpadów.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Polityka

    W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny

    16 lipca Komisja Europejska przedstawi swój pomysł na budżet w kolejnej siedmioletniej perspektywie. Projekt ma przewidywać mniej programów, większy udział kwot niezaplanowanych, a także mechanizmy i rezerwy, które umożliwią szybszą i bardziej elastyczną reakcję na zmieniające się potrzeby. Więcej w nim będzie również środków przewidzianych na wzmocnienie bezpieczeństwa. W maju Parlament Europejski odrzucił w głosowaniu propozycję KE, by budżety przewidziane na okres po roku 2027 konstruować tak jak KPO.

    Polityka

    P. Müller: Wnioski z ludobójstwa w Srebrenicy szczególnie aktualne w kontekście ukraińskim. Społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu

    W ubiegłym tygodniu obchodzono 30. rocznicę ludobójstwa w Srebrenicy, gdzie z rąk Serbów w lipcu 1995 roku zginęło ponad 8 tys. bośniackich mężczyzn i chłopców. To jeden z najciemniejszych rozdziałów najnowszej historii Europy – podkreślali szefowie instytucji UE. – ​To także lekcja dla społeczności międzynarodowej, która nabiera szczególnego znaczenia w kontekście agresji Rosji na Ukrainę – mówi Piotr Müller, europoseł z PiS.

    Media i PR

    Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba

    8 sierpnia br. w państwach członkowskich UE zacznie obowiązywać europejski akt o wolności mediów. Przepisy rozporządzenia mają chronić pluralizm i niezależność mediów. Jak wynika z nowego raportu KE dotyczącego praworządności, wciąż jest to obszar, w którym jest dużo zagrożeń. Również Parlament Europejski wzywa kraje członkowskie do intensywnych wysiłków na rzecz wolności mediów i ochrony dziennikarzy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.