Newsy

Polscy programiści przez co najmniej 10 lat nie muszą martwić się o pracę

2017-04-11  |  06:45

Polscy programiści należą do najlepszych na świecie. Rosnące zapotrzebowanie sprawia, że przedstawiciele tego zawodu jeszcze przez co najmniej 10 lat nie będą mieli problemów ze znalezieniem zatrudnienia. Coraz częściej konkurują o nich największe globalne firmy. 

 Rynek pracy dla programistów wygląda w Polsce bardzo dobrze. Myślę, że możemy zatrudniać jeszcze przez 10 lat, bo i tak brakuje ludzi na rynku – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Markus Törnberg, dyrektor generalny Crossover.

Programiści są obecnie najczęściej poszukiwaną grupą na rynku pracy. W kraju deficyt kadry w tym zawodzie szacowany jest na kilkadziesiąt tysięcy, a w Unii – na kilkaset, a do 2020 roku może wzrosnąć do miliona. Dlatego firmy muszą konkurować o najlepszych.

– Na rynku pracy wyzwaniem jest znalezienie najlepszych pracowników. Jest dużo firm w Polsce, które szukają specjalistów, a ci najlepsi mają odpowiednie wynagrodzenie. Staramy się szukać najlepszych, nie studentów, którzy dopiero zaczynają, ale tych z kilkuletnim doświadczeniem – tłumaczy Markus Törnberg. – Szukamy najlepszych. Jeśli ktoś pracuje 3-5 lat w danej firmie, jest na tyle dobry, żeby do nas trafić.

Technologie, które powstają w Polsce, są eksportowane do największych światowych firm. Dobrą markę mają również nasi programiści. Według serwisu HackerRank, który opublikował wyniki badania dotyczącego jakości programistów, polscy specjaliści ustępują tylko chińskim i rosyjskim. W języku Java Polska znalazła się na pierwszym miejscu. Jak podkreśla dyrektor Crossover, firma widzi w Polsce duży potencjał, dlaczego w poszczególnych miastach szuka chętnych do pracy zdalnej dla firm technologicznych. Na pierwszy ogień poszedł Kraków, gdzie w lutym i w marcu odbyły się tzw. hackathony, podczas których wybiera najlepszych programistów.

– W Krakowie jest dobry rynek, znajduje się tam dużo firm informatycznych, dlatego skupiliśmy się właśnie na tym mieście. Będziemy obecni również w Warszawie, Poznaniu, Trójmieście, w Katowicach, we Wrocławiu – mówi Törnberg.

Crossover chce rozwijać model pracy zdalnej, gdzie specjaliści będą pracować dla firm technologicznych ze Stanów Zjednoczonych. Tym samym kusi potencjalnych kandydatów wyższymi zarobkami.

– Oferujemy zarobki o ok. 30 proc. wyższe niż inni pracodawcy, ok. 30 tys. zł, dlatego że dzięki pracy zdalnej nie trzeba ponosić dodatkowych kosztów, np. wynajmu biura – wskazuje dyrektor Crossover. – Praca zdalna dla finansistów i programistów jest czymś nowym w Polsce. W tym modelu od poniedziałku do piątku, a jak ktoś woli w sobotę i w niedzielę, może pracować, czy to w domu, czy w biurze, w Polsce czy w Tajlandii. Może po prostu pracować z jakiego miejsca chce.

Jak wynika z ubiegłorocznego badania Antal i SAS Institute, dla polskich specjalistów i menedżerów z sektora IT przy wyborze pracodawcy najważniejsza jest innowacyjność firmy (22 proc. wskazań). Warunki finansowe znalazły się na czwartej pozycji (10 proc. wskazań), wyprzedzone przez styl zarządzania i kulturę organizacyjną oraz wielkość i prestiż organizacji (odpowiednio 16 i 15 proc.).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.