Newsy

Orange chce wziąć udział w przetargu na 800 MHz. Częstotliwość ta umożliwiłaby rozwój szybkiego internetu na wsi

2013-05-17  |  06:40

Urząd Komunikacji Elektronicznej jeszcze w tym roku zamierza sprzedać częstotliwości z pasma 800 i 2600 MHz. Szczególnie po te pierwsze ustawia się kolejka chętnych. Tym bardziej, że to ostatnie tak cenne zasoby, które trafią na sprzedaż. Orange chce dzięki nim dotrzeć z szybkim internetem do najbardziej rozproszonych terenów wiejskich.

Maciej Witucki, prezes Telekomunikacji Polskiej, właściciela marki Orange, zapowiada, że spółka na pewno wystartuje w przetargach na częstotliwości 800 i 2600 MHz, które umożliwiają świadczenie usług dostępu do szybkiego Internetu.

 – Na razie czekamy na informacje z UKE, jak będzie wyglądała ostateczna forma przetargu na częstotliwości 800 i 2600 MHz. Póki co tych informacji nie ma. Ale wiadomo, że będziemy startować, bo zwłaszcza 800 MHz ma dla nas bardzo duże znaczenie. To są częstotliwości, na których można budować substytut internetu stacjonarnego na bardzo rozproszonych terenach wiejskich – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Witucki.

Urząd Komunikacji Elektronicznej chce jeszcze w tym roku ogłosić i rozstrzygnąć aukcję na pasmo częstotliwości 800 MHz. Pasmo 2600 MHz było pierwsze, które umożliwiło świadczenie usługi mobilnej transmisji danych w transmisji LTE, które zostało udostępnione komercyjne. Do tej pory jest też najczęściej sprzedawanym pasmem, choć w praktyce jest wykorzystywane przede wszystkim w dużych miastach. Pasmo 800 MHz jest uważane za najbardziej atrakcyjne do świadczenia usług LTE.

To właśnie technologia superszybkiego internetu będzie w najbliższym czasie głównym wyznacznikiem pozycji na rynku. A konkurencja jest duża. Jak podkreśla Maciej Witucki, dziś w Unii Europejskiej jest zbyt wielu operatorów telekomunikacyjnych.

 – Tu nawet nie chodzi o za dużą konkurencję, ale o rachunek ekonomiczny. Nie można uzasadniać na rynku, który ma dzisiaj 500 milionów klientów, istnienia ponad 100 operatorów telekomunikacyjnych. W USA na 300 milionów klientów mamy takich operatorów trzech, może czterech – podkreśla Maciej Witucki, prezes TP SA.

Chodzi przede wszystkim o możliwości inwestycyjne firm telekomunikacyjnych.

 – Firmy telekomunikacyjne muszą inwestować  inwestują i będą inwestowały dużo. W związku z tym muszą zarabiać pieniądze. Nie mogą chwalić się wyłącznie przychodami i marżą EBITDA. Jeszcze na końcu muszą generować gotówkę: na dywidendy i na inwestycje. Chodzi o to, żeby na rynku działali operatorzy, którzy będą inwestowali w przyszłość – podkreśla Witucki.

Tym bardziej, że doświadczenia ze Stanów Zjednoczonych pokazują, iż rozdrobnione i podzielone w latach 80-tych firmy po uwolnieniu rynku same dążyły do konsolidacji. W ten sposób były w stanie poprawić swoje wyniki finansowe. Kilku największych operatorów ma dzięki temu szanse gromadzić środki, niezbędne do realizacji inwestycji w technologię i infrastrukturę. 

 – Dziś ten skonsolidowany rynek amerykański buduje światłowody bez pomocy publicznej, a my, żeby budować światłowody w Europie, zastanawiamy się, skąd wziąć miliardy euro pomocy publicznej po to, żeby ten rozdrobniony rynek mógł budować światłowody nowej generacji. Chyba wolę podejście amerykańskie – zapewnia prezes TP SA.

Problemem w Europie – jego zdaniem – są nadmierne regulacje unijne, szczególnie w zakresie ochrony konkurencji na rynku. Choć podkreśla, że jest ona błędnie utożsamiana z funkcjonowaniem jak największej liczby operatorów na rynku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.