Mówi: | Marcin Jeż |
Funkcja: | dyrektor ds. rozwoju |
Firma: | BikeU, Grupa Egis |
W Polsce ruszają pierwsze wypożyczalnie samochodów w formie car-sharingu. W tym roku system ruszy w Warszawie
Wypożyczalnie miejskich samochodów w systemie car-sharingu są na świecie coraz popularniejsze. Jedno takie auto może zastąpić kilkanaście prywatnych. Szacuje się, że liczba osób korzystających z takich rozwiązań przekroczy w 2025 roku 36 mln. Pierwsze wypożyczalnie powstają też w Polsce. W drugiej połowie 2017 roku usługa powinna ruszyć w Warszawie. System ma liczyć początkowo ok. 300 pojazdów.
– Potencjał rozwoju rynku warszawskiego jest co najmniej kilkukrotny. Ale oczywiście to mieszkańcy muszą pokazać, jak istotny jest dla nich car-sharing i w jakim stopniu warto rozwijać ten system – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Jeż, dyrektor ds. rozwoju BikeU, spółki z Grupy Egis, która wspólnie z Communauto i Grupą PSA chce stworzyć samoobsługowy system wypożyczalni samochodów w Warszawie.
Instytucja car-sharingu staje się coraz popularniejsza. Z danych Frost & Sullivan wynika, że liczba abonentów korzystających z tego typu przedsięwzięć wzrośnie z 7,9 miliona w 2015 roku do ponad 36 milionów w 2025 roku, a liczba pojazdów ze 112 tys. do 427 tys. Choć w Polsce samoobsługowe wypożyczalnie samochodów są jeszcze stosunkowo mało znane, to ich liczba powoli rośnie. Car-sharing działa już w Krakowie i Wrocławiu. W II połowie tego roku wypożyczalnia powinna ruszyć także w Warszawie – władze miasta prowadzą dialog negocjacyjny między innymi z Grupą Egis, Communauto i Grupą PSA, które dzięki doświadczeniu z innych rynków mają możliwość szybko i sprawnie wdrożyć projekt w stolicy.
– System car-sharingu powinien zapewnić szeroki wachlarz taryf dla mieszkańców tak, aby można było z samochodu skorzystać zarówno w krótkoterminowych wypożyczeniach, jak i w przypadku wyjazdów na większe zakupy czy spędzenia czasu z rodziną poza miastem. To nie ma być system do krótkich przejazdów, ale system, który ma motywować użytkownika do pozostawienia lub rezygnacji z własnego samochodu – tłumaczy Marcin Jeż.
Doświadczenie krajów zachodnich, gdzie car-sharing jest bardziej powszechny, pokazują, że jeden pojazd w takim systemie zastępuje nawet kilkanaście samochodów prywatnych. Po dołączeniu do usługi 25 proc. użytkowników rezygnuje z zakupu własnego pojazdu i jeździ o 44 proc. mniej niż przeciętny kierowca. Jednocześnie rośnie średnia czasu, w którym wykorzystywany jest pojazd – godzina w przypadku prywatnego samochodu do 8 godzin przy wypożyczanym aucie.
– Dlatego oferowany samochód musi być odpowiednio większy, tak aby osoba, która ma się zdecydować na tego typu zamianę, mogła wybrać auto w segmencie, który spełnia jego oczekiwania. To nie tylko studenci, lecz także rodziny z dziećmi. Im większa będzie grupa, do której potrzeb produkt będzie dostosowany, tym system będzie lepszy i lepsze będzie miał perspektywy rozwoju – przekonuje przedstawiciel Grupy Egis.
Aby móc skorzystać z pojazdu, trzeba będzie się zarejestrować w systemie i zarezerwować wolny pojazd. Wypożyczanie ma być możliwe nie tylko za pomocą strony internetowej, lecz także aplikacji mobilnej. Samochody będzie można wypożyczyć i oddać w dowolnym wskazanym miejscu parkingowym, nie tylko tam, skąd pojazd został wypożyczony. Warszawa przy poszukiwaniu firmy, która miała obsłużyć system, wskazywała, że pojazdy mają mieć przebieg nie większy niż 100 tys. km i być co najwyżej czteroletnie.
– Najważniejszy jest wariant bazowy, który będzie odpowiadał mieszkańcom. Powinien się zaczynać się od 300 samochodów tak, by miał sens i możliwości rozwoju na przyszłość, te zaś są praktycznie nieograniczone. W miastach są różne projekty, nawet takie składające się z tysięcy samochodów, ale np. w Berlinie czy w Madrycie systemy składają się np. z 350–500 pojazdów. Obecnie jednak najważniejsza jest baza do dalszego rozwoju – podkreśla Jeż.
Użytkownicy będą płacili za minutę użytkowania samochodu.
– Rozwiązanie w założeniu ma być przystępne cenowo, zarówno dla przeciętnego studenta, jak i dla rodziny z dziećmi. Nie może to być konkurencja dla taksówek, ale interesująca alternatywa w przystępnych cenach – wskazuje Marcin Jeż.
Czytaj także
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-03-28: Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny
- 2025-03-03: Rusza nowy sezon rowerów publicznych. Na ten element zrównoważonej mobilności stawia coraz więcej polskich miast [DEPESZA]
- 2025-02-28: Samotność coraz bardziej dotyka Polaków. Dla 90 proc. z nich problemem są też narastające podziały
- 2025-04-22: Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji
- 2025-04-24: Ataki cybernetyczne na kolej stają się coraz częstsze. Hakerzy zwykle chcą doprowadzić do paraliżu
- 2025-02-24: Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów
- 2025-04-10: Cyfryzacja kolei będzie przyspieszać. To jeden z głównych obszarów inwestycji w branży
- 2025-03-05: KE pracuje nad planem działań dla przemysłu motoryzacyjnego. Eksperci widzą dla niego przyszłość w technologiach bezemisyjnych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Norwegia i Islandia mocniej rozważają dołączenie do UE. To byłyby ważne decyzje dla Polski
W Norwegii i na Islandii coraz częściej wspomina się o potencjalnej akcesji do Unii Europejskiej. Możliwe, że w obu tych krajach odbędą się referenda, które zbadają poparcie dla tej idei w społeczeństwach. Zdaniem europosła KO akcesja obu północnych państw byłaby znaczącym wzmocnieniem dla UE, ale także ważną decyzją dla Polski.
Infrastruktura
Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku

Ustawa o jawności cen miała na celu ułatwić klientowi szybkie sprawdzenie aktualnych cen mieszkań i lepsze zrozumienie oferty dewelopera. Przedstawiciele branży mówią wprost: idea ustawy jest słuszna, jednak kształt, jaki przybrała w praktyce, podobnie jak tryb jej uchwalenia, budzi już niepokój. Błyskawiczny tryb procedowania sprawił, że powstała ustawa, która obejmie 12,4 proc. rynku. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich ostatnią deską ratunku, by poprawić ten akt, jest Senat, który zajmie się nim już podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.