Newsy

Co roku nawet milion osób z zagranicy leczy się w Polsce. Pandemia i nowe technologie mogą przyspieszyć rozwój turystyki medycznej

2021-01-28  |  06:30
Mówi:Marcin Bruszewski, dyrektor generalny Philips Health System w Polsce
Jarosław Klimczak, prezes Warmińsko-Mazurskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej w Olsztynie
Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego
  • MP4
  • Wpływ pandemii COVID-19 na przeciążenie służby zdrowia i rozwój nowych technologii sprawił, że coraz częściej zaczyna się mówić o opiece zdrowotnej przyszłości, w której cyfryzacja i sztuczna inteligencja odgrywają kluczową rolę. Przykładowo już teraz, dzięki takim rozwiązaniom jak chociażby telemedycyna czy zdalna diagnostyka, pacjent może być monitorowany na odległość, a opieka nad nim może być przeniesiona ze szpitala w inne miejsce, np. do jego domu. Trend ten powoduje także rozwój i wzrost popularności turystyki medycznej.

    Pandemia przyczyniła się do szybkiego rozwoju e-zdrowia i rozwiązań telemedycznych. Z danych Mondial Assistance wynika, że w pierwszych pięciu miesiącach 2020 roku liczba zdalnych konsultacji lekarskich dla klientów ubezpieczeniowych i bankowych wzrosła aż o 172 proc. Duży wzrost odnotowała również Grupa LUX MED, której lekarze i specjaliści w lipcu 2020 roku odbywali 20 tys. porad telemedycznych dziennie.

    E-usługi zdrowotne są wygodniejsze dla pacjentów, a dla systemu ochrony zdrowia oznaczają wzrost wydajności i długofalowo niższe koszty. Nowe technologie, które umożliwiają zdalne monitorowanie stanu pacjenta, w połączeniu z ich rosnącą świadomością w kwestii własnego zdrowia i chęcią współuczestniczenia w procesie leczenia, powodują też, że model opieki przechodzi transformację.

    –  Pandemia COVID-19 sprawiła, że wiele rozwiązań wydających się być technologiami przyszłości już teraz stało się standardem i znajduje zastosowanie w opiece nad pacjentami. Sztuczna inteligencja oraz algorytmy uczące się bezpośrednio wspierają pracę personelu medycznego, zwiększają skalę działania, dają większą pewność postawienia poprawnej diagnozy już za pierwszym razem, pomagają także zoptymalizować koszty, które w ochronie zdrowia są olbrzymie  mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marcin Bruszewski, dyrektor generalny Philips Health Systems. – Obserwujemy stały rozwój całej gamy rozwiązań opartych na nowych technologiach. Już teraz medyczne urządzenia przenośne pomagają monitorować stan zdrowia pacjenta z każdego miejsca, w którym dany pacjent aktualnie się znajduje. Coraz więcej mówi się o tym, że w przyszłości to dom pacjenta stanowić będzie centralny punkt opieki zdrowotnej, szpital natomiast będzie pełnić funkcję nadrzędnej jednostki zarządzania zdrowiem pacjenta.

    Eksperci podkreślają, że rozwój nowych technologii w medycynie może przyczynić się również do wzrostu popularności turystyki medycznej. Chodzi tu o wykorzystanie możliwości, jakie dają zdalna opieka nad pacjentem, zdalna diagnostyka czy zdalne monitorowanie takich parametrów życiowych jak chociażby praca serca czy przebieg snu.

    – W ostatnich latach turystyka medyczna w Polsce rozwijała się coraz bardziej. Coraz częściej słyszeliśmy, że ludzie korzystają z turnusów, połączonych z zabiegami czy usługami medycznymi, pozwalającymi na wykonanie monitoringu organizmu za pomocą różnych mobilnych urządzeń. Takie połączenie, zwłaszcza w obecnej sytuacji pandemicznej, powodującej duże kolejki w dostępie do specjalistów, może rozwiązywać wiele problemów zdrowotnych – mówi Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. 

    Foster Travel podaje, że Polska – obok Turcji, Węgier i Czech – jest jedną z najpopularniejszych destynacji turystyki medycznej w Europie, głównie z powodu konkurencyjnych cen w stosunku do takich krajów jak Niemcy czy Wielka Brytania. Szacuje się, że może do niej przyjeżdżać nawet około miliona turystów medycznych, którzy najczęściej korzystają z usług gabinetów stomatologicznych, ale także z zabiegów ortopedycznych czy rehabilitacji. Zaletą polskiego rynku są nie tylko konkurencyjne ceny, ale również wykształcona kadra medyczna i dobra infrastruktura.

    Potencjał w tej dziedzinie turystyki został także dostrzeżony przez władze samorządowe Warmii i Mazur, które, by wzmocnić potencjał regionu, rozwijają w nim nową, inteligentną specjalizację, na mocy której powołany został klaster turystyki medycznej „Zdrowe Życie”.

    – Klaster powstał w odpowiedzi na zapotrzebowanie władz samorządowych, branży medycznej i hotelarskiej – mówi Jarosław Klimczak, prezes Warmińsko-Mazurskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej w Olsztynie. – Liczymy, że zakres naszego działania wyjdzie poza region Warmii i Mazur i obejmie cały kraj. Już teraz do klastra przyłączyło się kilkadziesiąt podmiotów z całej Polski, są wśród nich m.in. największe na świecie firmy technologiczne, takie jak Philips czy Medtronic – podkreśla.

    Klaster „Zdrowie Życie” ma się przyczynić do rozwoju turystyki medycznej w regionie Warmii i Mazur po zakończeniu pandemii, wzmocnić potencjał lokalnych placówek medycznych, ale również hoteli czy SPA oraz zachęcić uczestniczące w nim firmy i podmioty do współpracy i badań nad innowacjami, które przyczynią się do rozwoju tej branży.

    – Liczymy, że do klastra dołączą również uczelnie i jednostki badawczo-rozwojowe. Chcielibyśmy, aby na Mazurach rozwijała się branża związana z usługami medycznymi, a także, aby powstał tu ośrodek badawczo-rozwojowy pomagający wdrażać nowoczesne technologie, przy jednoczesnej ocenie skuteczności ich działania – mówi Jarosław Klimczak.

    Ścisła współpraca pomiędzy sektorem ochrony zdrowia, branżą turystyczną i firmami technologicznymi może przynieść wiele korzyści zarówno dla mieszkańców, jak i dla turystów Warmii i Mazur, dając im możliwość korzystania nie tylko z walorów przyrodniczych regionu, lecz także z usług medycznych oferowanych w szpitalach i innych wysokospecjalistycznych placówkach.

    – Niezależnie od tego, czy mówimy o drobnych zabiegach, opiece pozabiegowej, rehabilitacji czy przygotowaniu osób do zabiegu, infrastruktura Warmii i Mazur może być  fenomenalnym miejscem, aby z niego korzystać i ładować swoje baterie zdrowotne – podkreśla Marcin Bruszewski z Philipsa.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.