Newsy

W tym roku mogą upaść biura, które nie będą w stanie spełnić wymogów związanych z wyższymi kwotami gwarancji

2013-07-11  |  06:00
Mówi:Małgorzata Cieloch
Funkcja:Rzeczniczka
Firma:Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
  • MP4
  • Z badań zleconych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że strach przed upadkiem biura podróży powoduje, że konsumenci często rezygnują z wakacji zorganizowanych przez touroperatorów na rzecz indywidualnych wyjazdów. Również zmiany przepisów, zdaniem rzeczniczki UOKiK, mogą sprawić, że część biur upadnie. Dotyczy to szczególnie tych touroperatorów, którzy nie będą w stanie spełnić wymogów związanych z wyższymi kwotami gwarancji.

    – Zmieniane są przepisy, czyli podwyższana jest kwota gwarancji, która jest obowiązkowa w przypadku świadczenia usług turystycznych. Stąd też pewnie część biur podróży, które być może nie są w stanie spełnić tych warunków finansowych będzie po prostu znikać z rynku – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Małgorzata Cieloch, rzeczniczka Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

    To, co konsumenci mogą zrobić, to przede wszystkim sprawdzić biuro podróży, np. w izbach turystycznych, w których zrzeszeni są dani przedsiębiorcy.

     – Na stronach Ministerstwa Sportu i Turystyki sprawdzamy w rejestrze, czy nasze biuro podróży działa legalnie, czy posiada licencję na prowadzenie działalności gospodarczej. Można tam również zerknąć na wszelkiego rodzaju zabezpieczenia finansowe i gwarancje, czy biuro  posiada pozwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej w tych rejonach, do których się wybieramy – informuje Małgorzata Cieloch.

    Marszałek województwa może kontrolować podległe mu biura podróży. I często ma aktualne informacje o stanie finansowym biura podróży, ale też o różnego rodzaju skargach czy nieprawidłowościach napływających od klientów. Dlatego jest to kolejny adres, gdzie można choćby telefonicznie sprawdzić danego touroperatora.

     – Tak samo, jak wertujemy katalogi czy foldery, które otrzymujemy od touroperatorów, również wertujemy wnikliwie umowę. Niestety bardzo często turysta dość długo wybiera kierunek, wybiera hotel, ale niestety nie zwraca uwagi na umowę, którą podpisuje – mówi Małgorzata Cieloch.

    Choć świadomość Polaków w tym zakresie rośnie. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez UOKiK, prawie połowa (46,1 proc.) respondentów czyta umowy przed wyborem biura podróży i sprawdza, czy wszystkie zawarte w nich warunki są zgodne z prawem, podczas gdy rok temu była to zaledwie jedna trzecia (29 proc.).  

    Zanim dojdzie do podpisania umowy należy więc sprawdzić, czy nie znalazły się w niej zapisy, dzięki którym przedsiębiorca może uniknąć odpowiedzialności.

     – Na przykład biuro podróży informuje nas w którymś z warunków, że nie ponosi odpowiedzialności za zaginiony bagaż, a jest to niezgodne z prawem. Czytając umowę warto zwracać uwagę na tego typu wyłączenie odpowiedzialności. Im jest ich mniej, tym lepsza umowa dla konsumenta – przestrzega rzeczniczka UOKiK.

    Doradza też, by przy podpisywaniu umowy zwrócić uwagę na wszelkiego rodzaju warunki, które dotyczą reklamacji wycieczki: im prostsze, tym lepiej dla klientów.

    Z ankiety UOKiK wynika, że zaledwie co czwarty konsument wie, że prawo do reklamacji nieudanego wyjazdu dotyczy także ofert last i first minute. Ponadto zaledwie co dziesiąty turysta wie, ile ma czasu na zgłoszenie zastrzeżeń organizatorowi. Zgodnie z prawem na reklamację nieudanej wycieczki jest 30 dni od dnia jej zakończenia, zaś podstawą do jej złożenia może być np. zgubiony bagaż, gorszy standard hotelu, monotonny jadłospis, a nawet hałas w nocy. W oszacowaniu odszkodowania pomocna jest tzw. tabela frankfurcka, dzięki której można oszacować określić wysokość obniżenia ceny wycieczki za nienależyte wykonanie usługi turystycznej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Transport

    Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm

    Usługi machine-to-machine (M2M) w połączeniu z szybką siecią umożliwiają niezakłóconą komunikację między urządzeniami w czasie rzeczywistym. Dzięki kartom telemetrycznym M2M możliwy jest np. zdalny odczyt liczników energii czy wody, wypożyczenie roweru miejskiego, płatności zbliżeniowe czy nawet zdalne badanie EKG. Według danych UKE w ubiegłym roku w Polsce działało prawie 8 mln kart M2M, a ich liczba w sieci dynamicznie rośnie. Ponad 4 mln pochodzi od Orange Polska.

    Ochrona środowiska

    Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane

    Hiszpania wciąż walczy ze skutkami ekstremalnych powodzi, które przetoczyły się w ostatnich tygodniach przez wschodnie i południowe regiony. Ze względu na postępujące ocieplenie klimatu tego typu ulewne, gwałtowne deszcze powodujące powodzie błyskawiczne mogą być coraz częstszym problemem w Europie – ostrzegają hydrolodzy. Podkreślają, że szczególnie dotkliwie będą je odczuwać miasta. Kluczową rolę odgrywa tu nie tylko adaptacja do zmian klimatu, ale też przygotowanie mieszkańców na zagrożenia.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.