Newsy

Za granicę na Boże Narodzenie i Nowy Rok wyjedzie o 40 proc. więcej Polaków niż przed rokiem

2013-11-22  |  06:20

W tym roku wyjazd w okresie świąteczno-noworocznym planuje o 40 proc. więcej osób niż w ubiegłym roku. Wynika to ze stosunkowo przystępnych cen i korzystnego układu kalendarza  biorąc 6 dni urlopu można wypoczywać przez 16 dni. Coraz więcej osób planuje wyjazd w egzotyczne miejsca.

 – Polacy wydają średnio 3400 zł na osobę na pobyt świąteczno-noworoczny za granicą – mówi agencji informacyjnej Newseria Jarosław Kałucki z Travelplanet.pl.

W zeszłym roku średnia wynosiła 3000 zł. Wzrost to efekt większego odsetka osób wyjeżdżających do egzotycznych miejsc. O ile w ubiegłym roku było to 9 proc., to w tym będzie to ok. 17 proc. Znacznie większa – bo aż o 40 proc. – jest liczba turystów, którzy w ogóle planują wyjazd zagraniczny w okresie świąteczno-noworocznym.

 – To można wytłumaczyć układem kalendarza – mówi Kałucki. – 6 dni urlopu daje nam 16 dni wolnego. Popularności wyjazdów sprzyjają też stosunkowo niskie ceny wyjazdów.

Najtańszymi kierunkami są Tunezja i Malta, gdzie wyjazd świąteczny czy sylwestrowy kosztuje przeciętnie 1600 zł. Najdroższe są zaś hotele wyższej klasy na Mauritiusie – rekordowa oferta sięgała 23 tys. złotych. Jednak hotel trzygwiazdkowy w podobnej lokalizacji kosztuje ok. 6200 zł.

 – Co trzeci turysta, który decyduje się na spędzenie okresu bożonarodzeniowo-noworocznego za granicą wybiera Wyspy Kanaryjskie. To jest taki synonim egzotyki za bardzo przyzwoite pieniądze, bo hotel czterogwiazdkowy z wyżywieniem możemy mieć już za 2800 zł – mówi Kałucki.

Jak na narty, to do Włoch

Najpopularniejszym kierunkiem wyjazdów narciarskich dla Polaków pozostają tradycyjnie Włochy, a na drugim miejscu jest Austria. Wyjazd na narty za granicę nie musi być droższy niż w Polsce.

 – Jeśli porównamy ceny pobytu np. w Czechach, Zakopanem czy innych polskich ośrodkach, z cenami w Alpach, to okazuje się, że są one porównywalne, a różnicę powoduje tylko cena karnetu – zauważa Kałucki. – We włoskich ośrodkach karnety są w cenie wyjazdu w grudniu, często także w styczniu oraz w drugiej połowie marca.

Koszt tygodniowego pobytu na jedną osobę we włoskich Alpach to średnio 1200 złotych, w Austrii – 1900 złotych. We Włoszech Polacy najczęściej wybierają apartamenty z własną kuchnią, w Austrii – hotel z wliczonymi dwoma posiłkami dziennie.

We wszystkich przypadkach Polacy najchętniej podejmują decyzje o wyjazdach w ostatniej chwili. Jednak zdaniem Kałuckiego, last minute jest uzasadnione w przypadku wyjazdów narciarskich, gdy oczekujemy na śnieg. W przypadku wyjazdów do ciepłych krajów ceny last minute są porównywalne do cen first minute, za to wybór ofert jest zdecydowanie mniejszy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Handel

Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej

Rozporządzenie PPWR stawia ambitne cele w zakresie wykorzystania recyklatów w poszczególnych rodzajach opakowań. To będzie oznaczało wzrost popytu na materiały wtórne pochodzące z recyklingu. Obecnie problemy branży recyklingu mogą spowodować, że popyt będzie zaspokajany głównie przez import. Dziś do dobrowolnego wykorzystania recyklatów nie zachęcają przede wszystkim ceny – surowiec pierwotny można kupić taniej niż ten z recyklingu.

Przemysł spożywczy

Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać

Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. System rolno-spożywczy, oparty na jednolitym rynku europejskim, wytwarza ponad 900 mld euro wartości dodanej. Jego konkurencyjność stoi jednak przed wieloma wyzwaniami – to przede wszystkim eksport z Ukrainy i niedługo także z krajów Mercosur, a także presja związana z oczekiwaniami konsumentów i Zielonym Ładem. Bez rekompensat rolnikom może być trudno tym wyzwaniom sprostać.

Transport

Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.