Mówi: | Wiesław Różański |
Funkcja: | prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego |
Ubój zwierząt w przydomowych rzeźniach nie zaszkodzi producentom mięsa. Nie powinien zagrażać także bezpieczeństwu żywności
– Ubój rolniczy w przydomowych rzeźniach nie zaszkodzi branży. Jeśli procedury będą przestrzegane, nic nikomu nie grozi – ocenia Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego. Od połowy lutego każdy rolnik może otworzyć małą ubojnię i wprowadzać mięso na rynek na małą skalę, w ramach rolniczego handlu detalicznego czy działalności lokalnej. Dotychczas, jeśli chciał zabić zwierzę, musiał korzystać z pośrednictwa dużych zakładów. Teraz może to zrobić samodzielnie, ale konieczne jest jednak spełnienie szeregu kryteriów.
– Wprowadzenie nowych przepisów w zakresie uboju rolniczego oceniam pozytywnie. Podobnie w innych krajach europejskich takie procedury są dopuszczane. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to miało negatywnych skutków, np. rozwijania szarej strefy – mówi agencji Newseria Biznes Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego.
Od 18 lutego każdy rolnik może otworzyć przydomową rzeźnię. Rozporządzenie ministra rolnictwa wprowadziło ułatwienia w zakresie przepisów weterynaryjnych dla takich podmiotów i zniosło obowiązek pośrednictwa wielkich ubojni. Uproszczenia dotyczą m.in. liczby pomieszczeń w takiej rzeźni, sposobu i miejsca przechowywania mięsa pakowanego i niepakowanego, systemu urządzeń do odkażania narzędzi. Przed rozpoczęciem takiej działalności rolnicy będą musieli zatwierdzić projekt technologiczny pomieszczeń u powiatowego lekarza weterynarii, który skontroluje je po wybudowaniu lub adaptacji.
– Uważam, że ubój rolniczy nie zaszkodzi całej branży. Ważne tylko, żeby rolnicy robili to zgodnie z obowiązującymi przepisami – podkreśla Wiesław Różański.
Dziennie rzeźnia rolnicza może przerobić 25 sztuk drobiu, jedną krowę czy 10 świń (poniżej 15 kg). Zgodnie z rozporządzeniem można w niej dokonywać rozbioru, ale samo przetwarzanie ma się odbywać w ramach innych form działalności. Mięso z takich ubojni nie będzie specjalnie znakowane w sprzedaży. Rolnik może też ubijać zwierzęta na potrzeby innych gospodarstw, o ile znajdują się w tym samym powiecie. Rozporządzenie nie precyzuje, jak ma wyglądać ubojnia, będzie więc mogła składać się z tylko jednego pomieszczenia. Główny Lekarz Weterynarii ostrzega, że jeśli w jednym miejscu dokonuje się uboju i obróbki poubojowej, a jednocześnie przechowuje się w nim tusze, może to nie spełniać warunków higieny. Zdaniem Różańskiego, jeśli rolnicy będą przestrzegać wszystkich wymagań, nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa żywności.
– Procedury dotyczące całego procesu uboju, ochrony sanitarnej, bezpieczeństwa produkcji muszą dotyczyć wszystkich, również tych, którzy będą prowadzili ubój rolniczy. Ważne, żeby nie odstępować od żadnych reguł – przekonuje Wiesław Różański.
Wymagania dotyczą m.in. kryteriów mikrobiologicznych dla mięsa, łańcucha chłodniczego czy kwalifikacji osób dokonujących uboju. Aby móc założyć przydomową ubojnię, trzeba odbyć bezpłatne szkolenie organizowane przez powiatowego lekarza weterynarii oraz mieć trzymiesięczną praktykę na stanowisku ubojowym.
Główny Inspektorat Sanitarny zapowiada, że rzeźnie rolnicze będą podlegały nadzorowi i urzędowym kontrolom Inspekcji Weterynaryjnej. Ubijane zwierzęta będą poddawane badaniom przed- i poubojowym przeprowadzanym przez urzędowych lekarzy weterynarii.
Czytaj także
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-06-24: Bezpieczeństwo stało się w UE tematem numer jeden. Miała w tym udział polska prezydencja
- 2025-06-20: Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
- 2025-06-20: M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa
- 2025-06-27: Komisja Europejska chce wprowadzić ujednolicone przepisy dotyczące wyrobów tytoniowych. Europosłowie mówią o kolejnej nadregulacji
- 2025-06-23: E-papierosy i aromatyzowane saszetki nikotynowe mogą zniknąć z rynku. Ministerstwo Zdrowia chce całkowitego zakazu ich sprzedaży
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-09: Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
Najpierw wprowadzenie podatku akcyzowego na saszetki nikotynowe, potem propozycja przepisów, które zmierzają do wycofania tych produktów z rynku – przedstawiciele środowisk biznesowych podkreślają, że przygotowywane przez resort zdrowia przepisy wprowadzają chaos legislacyjny w branży tytoniowej. To tym bardziej dziwi przedsiębiorców, że stoi w opozycji do prowadzonego przez rząd procesu deregulacji w gospodarce. W dodatku może mieć negatywne skutki dla budżetu państwa i doprowadzić do skokowego wzrostu szarej strefy.
Bankowość
Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast

Firma Myco Renew, która opracowała technologię rozkładającą tekstylia za pomocą grzybów, została laureatem siódmej edycji Programu Grantowego ING. Motywem przewodnim konkursu skierowanego do start-upów i młodych naukowców był tym razem zrównoważony rozwój miast i społeczności. Łącznie na nagrodzone innowacyjne projekty trafił 1 mln zł. Wśród nich są także bezzałogowe statki powietrzne dostarczające defibrylatory czy system do zbierania deszczówki w blokach.
Prawo
Trwają próby wzmocnienia dialogu społecznego. Niespokojne czasy wymuszają większe zaangażowanie społeczeństwa w podejmowanie decyzji

Według zapowiedzi szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen głos partnerów społecznych i dialog społeczny będą stały w centrum procesu decyzyjnego w Europie. Taki jest cel podpisanego w marcu Paktu na rzecz europejskiego dialogu społecznego. Potrzeba wzmocnienia głosu społeczeństwa jest również podkreślana na forum krajowym. Rząd planuje reformę Rady Dialogu Społecznego, by usprawnić pracę tej instytucji, a przedsiębiorcy wzywają do rzetelnego konsultowania ze stroną społeczną ustaw, które wychodzą z rządu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.