Mówi: | dr Przemysław Biskup |
Funkcja: | analityk |
Firma: | Polski Instytut Spraw Międzynarodowych |
10 tygodni do brexitu. Polska mocno odczuje skutki braku umowy
Brytyjczycy maja psychologiczną przewagę, ponieważ są bardziej skłonni do ponoszenia konsekwencji twardego brexitu, ale to Polska będzie jednym z państw, które najmocniej odczują skutki takiego scenariusza – ocenia ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych dr Przemysław Biskup. Zasady, na jakich Wielka Brytania opuści Wspólnotę, będą mieć zasadnicze przełożenie na polski eksport żywności i kondycję firm transportowych.
Negatywne skutki braku porozumienia na linii Wielka Brytania – Unia Europejska bardziej dotkną te kraje, które mają silniejsze więzi z Brytyjczykami. W przypadku Polski są one dość duże – Wielka Brytania jest dla Polski trzecim największym rynkiem eksportowym, mamy kilkanaście miliardów zł nadwyżki w eksporcie towarów i usług.
– Eksportujemy tam zarówno produkty wytwarzane na terenie Polski przez wielkie koncerny międzynarodowe, np. części samochodowe czy AGD, ale też wiele towarów wytwarzanych przez polski kapitał, zwłaszcza żywność. Z kolei w usługach dominuje transport. Podatność eksportu żywności i transportu na zakłócenia graniczne, które byłyby nieuchronnym skutkiem twardego brexitu, jest dosyć znaczna i poważnie wpłynie na koszty operacyjne przedsiębiorstw z tych branż – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Przemysław Biskup, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Podobnie eksponowane są m.in. Niemcy, Holandia i Francja. Państwem, które bezsprzecznie najbardziej dotknie twardy brexit – być może nawet bardziej niż samą Wielką Brytanię – będzie również Republika Irlandii.
– Jednym z istotnych skutków twardego brexitu będzie też zerwanie dotychczasowych ram prawnych i proceduralnych współpracy gospodarczej, co potencjalnie może bardzo drastycznie wpłynąć na koszty transakcyjne. Jeśli nie będzie porozumienia, ustanie np. automatyczna uznawalność towarów, zasad pochodzenia, swobodnego przepływu, etc. – mówi dr Przemysław Biskup.
Do tego dochodzi ewentualna rewizja przez Wielką Brytanię stawek celnych.
– Wówczas podstawą współpracy byłyby zasady WTO, które pozwalają na dosyć wysokie cła na towary rolno-spożywcze, a to jest dosyć znacząca część naszego pakietu eksportowego. Przy tym towary rolno-spożywcze są objęte najbardziej rozbudowanymi kontrolami granicznymi, ponieważ w grę wchodzą również kontrole fitosanitarne – wyjaśnia ekspert PISM.
Podkreśla też, że Wielka Brytania ma nadwyżkę w eksporcie usług na rynek europejski, ale Unia Europejska ma zdecydowaną nadwyżkę w zakresie eksportu towarów, rzędu 90 mld euro rocznie. W tej nadwyżce znaczącą część stanowią towary łatwo zamienialne, czyli np. żywność można eksportować do Wielkiej Brytanii nie tylko z UE, ale również z innych państw, które deklarują chęć współpracy.
– Wielka Brytania ma dość długą historię tego typu importu. Do lat 70., kiedy przystąpiła do UE, duża część masła, mleka i baraniny była importowana z Nowej Zelandii – mówi dr Przemysław Biskup – Druga część handlu opiera się na zintegrowanych łańcuchach logistycznych, gdzie w zasadzie nie ma możliwości zakłócenia handlu w sposób, który nie uderzy jednocześnie w drugą stronę. To dotyczy zwłaszcza przemysłu samochodowego czy lotniczego, czego przykładem jest koncern Airbus.
Ważna rzecz, którą należy uwzględnić, to kwestia gotowości społecznej. Po stronie europejskiej nie ma znaczących grup społecznych, które byłyby gotowe ponosić ofiary w imię twardego brexitu, po stronie brytyjskiej to jest – w zależności od sondaży – między 30 a 40 proc. społeczeństwa.
– To daje nieco inną siłę polityczną poszczególnym rządom. Są tu pewne analogie do sankcji nałożonych na Rosję. Każde zachodnie społeczeństwo, gdyby spotkały je takie sankcje, jakie dotknęły Rosję po inwazji na Krym, dosyć szybko zażądałoby rewizji polityki od swoich przywódców po to, żeby znieść te sankcje. W Rosji to nie działa, dlatego że jest wyższa gotowość społeczeństwa rosyjskiego do ponoszenia tego typu ofiar. Wydaje mi się, że w przypadku brexitu ta przewaga – nie materialna, a właśnie psychologiczna – leży raczej po stronie Brytyjczyków – mówi dr Przemysław Biskup.
Ekspert PISM ocenia, że jeśli chodzi o skutki twardego brexitu dla gospodarki i finansów publicznych – podstawową kwestią jest tzw. rachunek rozwodowy. Na mocy wypracowanego porozumienia Wielka Brytania zgodziła się wnieść kwotę rzędu 39 mld funtów, czyli około 50 mld euro, do budżetu unijnego. Jeżeli tego wkładu nie będzie, pozostałe państwa będą musiały zrzucić się na tę kwotę. Drugim rozwiązaniem są cięcia w świadczeniach. W takim scenariuszu Polska, jako największy beneficjent funduszy netto, byłaby jednym z państw najbardziej dotkniętych cięciami. Ewentualnie zostałaby poproszona o dodatkowe kontrybucje do budżetu UE, żeby załatać dziurę.
Wielka Brytania powinna opuścić unijne struktury do 29 marca 2019 roku. Okres przejściowy, w którym mają obowiązywać dotychczasowe zasady współpracy, w tym swoboda przepływu osób, potrwa do końca 2020 roku. Po tym czasie Wielka Brytania stanie się formalnie „państwem trzecim”. Wypracowane porozumienie warunków wyjścia zostało odrzucone przez brytyjski parlament.
Czytaj także
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-04-15: Obciążenia regulacyjne uderzają w branżę nowych technologii i start-upy. To może hamować innowacje
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
- 2025-04-07: Młode pokolenie szczególnie narażone na choroby cywilizacyjne. Unijni ministrowie zdrowia chcą przemodelować kwestie profilaktyki
- 2025-03-20: Co roku ubywa na świecie około 10 mln hektarów lasów. Walka z wylesianiem i degradacją lasów jest koniecznością
- 2025-03-14: S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Prawo
Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.